Bell Holiday Skin Powder Puder sypki

To jedne z lepszych pudrów z marki Bell. Kupiłam go już jakiś czas temu na stronie Bell (razem z innymi pudrami, które bell miała w ofercie mimo, że wypuszczone zostały już dawno) i zostawiłam, aby używać w okresie świątecznym (w końcu pachnie świątecznymi ciastkami) Puder w typowym dla Bell, plastikowym opakowaniu. Bardzo ładnie pachnie (chociaż pod koniec użytkowania ten zapach trochę męczył). Ma delikatny, jasny kolor (niestety trochę mnie rozjaśniał - ale można to było ograć w makijażu). Bardzo drobno zmielony, aksamitny, z delikatnymi drobinkami. Puder ładnie rozświetlał, wygładzał, utrwalał makijaż. Dobrze sprawdzał się pod oczy (zmieszany z jakimś pudrem wygładzającym) Polecam jeśli ponownie wróci do sprzedaży

W listopadzie 2021 roku, do ???? trafił puder Holiday Skin Powder Bell . Niech nazwa Was nie zmyli, bo puder pochodzi ze świątecznej kolekcji. ???? O świątecznym klimacie przypomina kolor opakowania oraz piękny zapach ciasta z nutą pomarańczy. Pojemność produktu wynosi 5,5 g. Producent zapewnia, iż produkt ma optycznie wygładzić skórę oraz działać jak naturalny filtr rozpraszający światło. Puder jest drobniutko zmielony, bardzo gładki, satynowy między palcami. Puder ma delikatny beżowy kolor oraz malutkie drobinki. Na szczęście nie przyciemnia podkładu. Współpracuje z mokrymi i suchymi produktami. Pieknie wygładza I maskuje niedoskonałości. Drobinki sprawiają, że skóra wygląda na wypoczętą. Utrwala makijaż. Dobrze wygląda pod oczami. Puder jest już niedostępny, ale pomyślałam, że wrzucę tę recenzję, aby być może przywołać miłe wspomnienie o tym pudrze. ????

Na puder trafiłam dość przypadkiem, plus dobra cena myślę biorę i sprawdzę co to jest. Oczywiście są duże plusy i są minusy, bo pudrów sypkich używam tony więc mam porównanie. Na pewno uwagi nie przykuło to czerwone opakowanie bo tego koloru nie nawidzę tylko cena. Konsystencja bardzo dobra -lekki i bardzo drobny proszek. Kolor ok. Opakowanie bardzo dość spore. Działanie super, dobrze współpracuje z podkładem (ale tylko tym dobrym, bo to wszystko zależy właśnie od niego), daje satynowe wykończenie, delikatny w dotyku. Zapach?? Mój nos nie wyczuwa tu konkretnego, jest przyjemny po prostu. To będą plusy. Minusy?? Już na samym początku forma opakowania. Wieczko powinno być zakręcane a nie nakładane, dziurki w nakładce na opakowaniu przez które wydobywa się proszek są zbyt duże, produkt ucieka, non stop się wysypuje, co sprawia że brudzi ciemne przedmioty i ubrania. Po nałożeniu wieczka puder jakby zasysa się i dołem idzie taka chmurka pyłu, nie da się tego zatrzymać. Jestem tu ogólnie na to przygotowana i posiadam kilka pojemników po pudrze z innej firmy które są dla mnie ratunkiem w takich sytuacjach. Ale też to nie jest tak że będę go non stop kupować i przesypywać, bo inaczej nie da się stosować. Podsumowując opakowanie jest niepraktyczne bo sprawia to że produkt nie jest wydajny, gdyż więcej jest go na podłodze niż tam gdzie powinien być. Nie skreślam go całkowicie ale forma opakowania całkowicie leży. Czy kupię go ponownie? Na ta chwilę nie, może kiedyś. ZALETY: bardzo dobra cena kolor pudru dobra konsystencja daje ładne satynowe wykończenie przyjemny zapach dość duże opakowanie WADY: paskudny kolor opakowania zła forma opakowania -zbyt duże dziurki w nakładce oraz nakładane wieczko, które powoduje uciekanie produktu niska wydajność produktu przez wysypywanie się produktu przez wysypywanie się puder brudzi wszystko dookoła

Puder kupiłam pod wpływem chwili. Staram się używać coraz mniej matowych pudrów, aby cera nie wyglądała ciężko. Skusiłam się na ten puder i jest OK jak za taka cenę. Jest lekki, nie ciastkuje się, rzeczywiście lekko rozświetla i to by było na tyle. Nie utrzymuje się za długo, u mnie ok 4h max 6 h na twarzy. Jest w porządku, ale jakoś mnie nie porwał i już nie mam zamiaru do niego wracać.

Puder kupiłam z ciekawości i nie żałuję. Po zastosowaniu skóra wydaje się być wygładzona z delikatnie spłyconymi zmarszczkami. puder wg mnie ma lekko świetliste wykończenie, Ja takie lubię. Na mojej twarzy puder utrzymuje się przez kilka długich godzin. Nie ciastkuje się, nie roluje, nie zbija. Jest dość drobno zmielony przez co jest mocno lotny. Spora pojemność w opakowaniu przy bardzo przyjaznej cenie jest zawsze na plus.

-wykończenie satynowo - matowe -ładnie utrwala makijaż -nie podkreśla suchych skórek -nie wygląda ciężko na twarzy -nie ciastkuje się -moja skóra po całym dniu delikatnie się wyświeca, ale wykończenie mi się podoba (jest normalna w kierunku suchej) -nie przyciemnia podkładu -delikatnie bluruje (wygładza) -pięknie wygląda pod oczami -jedynym minusem jest opakowanie, ponieważ puder wysypuje się przy otwieraniu

Zdecydowałam się na zakup pudru, ponieważ słyszałam o nim wiele dobrego. Nie od razu znalazł się w moim koszyku. Czaiłam się przy szafie Bell w Biedronce i długo zastanawiałam się czy kupić puder. Trafił do koszyka dopiero po kilku wizytach, kiedy na półce został jeden egzemplarz. Okazało się, że dobrze zrobiłam, bo puder pozytywnie wpływa na makijaż. Zdarzało mi się, że puder potrafił zepsuć cały efekt, przytłoczyć makijaż, a tu wręcz przeciwnie. Cera staje się udoskonalona, ujednolicona, a makijaż jest trwalszy. Puder nie przyciemnia, ani nie rozjaśnia. Co dla mnie ważne - nie ściąga cery, nie wysusza, co zdarza się wielu pudrom. Mam różne doświadczenia z kosmetykami Bell, ale to zdecydowanie jest perełka. Jeśli przeanalizujemy skład, to nie jest on najlepszy. Mimo to kosmetyk nie podrażnia i nie uczula. Zapach jest przyjemny - korzenny. Słoiczek ma ładny kolor, ale nie jest wykonany z porządnego plastiku.

Holiday Skin Powder to mój pierwszy puder od Bell, w końcu chciałam zobaczyć czy faktycznie jest świetny jak poprzednicy, o których dużo dobrego słyszałam. Puder ma satynowe wykończenie, więc u mnie służy jako puder wykończeniowy na boki twarzy i czoło, ze względu na problematyczną strefę T. Bardzo podoba mi się efekt jaki daje na skórze, dodaje subtelnego blasku, ale bezdrobinkowego, skóra wygląda świeżo i gładko. Na pewno nie poleciłabym go dla osób, które oczekują dobrego utrwalenia i zmatowienia skóry, bo po prostu ten produkt daje inny efekt. Bardzo lubię używać go z mocniej matującymi podkładami, ale spokojnie sprawdza się z każdym innym. Testowałam go też do utrwalenia korektora pod oczy i wyglądał również nieźle. Jedyny minus to opakowanie, z którego wysypuje się bardzo dużo produktu i intensywny, pierniczkowy zapach, dla mnie zdecydowanie za mocny. Myślę, że w limitowanych kolekcjach z Bell można faktycznie znaleźć perełki i chętnie sięgnę w przyszłości po jakiś inny puder :-) ZALETY Satynowy efekt Naturalny i lekki Nie obciąża Bezdrobinkowy Drobnozmielony Nadaje się pod oczy Niewidoczny na skórze Łączy się z każdym podkładem WADY Intensywny zapach Opakowanie

Na produkt skusiłam się, bo Bell podobno zawsze ma dobre pudry, ale mi się jeszcze nigdy wcześniejszych edycji limitowanych nie udało kupić. Ten puder mnie zszokował ultra mocnym zapachem, trochę mi on przeszkadzał w aplikacji, preferuje pudry bezzapachowe. Natomiast to jak on wyglada na cerze rekompensuje wszystko, daje miękkie bardzo subtelne rozświetlenie cery. Nie ma tu drobin, skóra jest wygładzona i kolor pudru jeszcze jakby ją upiększa. Wydajność na plus, bo używałam go jakieś 2 miesiące. Za taką cenę to już w ogóle hit. Szkoda, że jest to limitka, bo myślę, że kupiłabym go ponownie ❤️ Dodam, że jestem posiadaczką cery tłustej i wiadomo dość szybko się wyświecałam używając go, ale i tak warto go kupić ❤️

✔️ Puder jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 5,5g z puszkiem ✔️ Jest drobno zmielony ✔️ Ma beżowy kolor więc nie bieli skóry ✔️ Ma wykończenie satynowe bez drobinek ✔️ Jest mniej rozświetlający niż puder Illumi ✔️ Bez problemu łączy się z podkładami, nie waży ich ✔️ Nie zauważyłam aby przyciemniał podkład ✔️ Bardzo dobrze utrwala makijaż ✔️ Bardzo ładnie wygładza skórę ✔️ Nie wygląda sucho na twarzy ✔️ Nie podkreśla zmarszczek ✔️ Można użyć go do usuwania bakingu ✔️ Będzie też ładnie wyglądał jako bardzo delikatny rozświetlacz ✔️ Nie podrażnia ani nie zapycha skóry ✔️ Ma korzenno - piernikowy zapach ✔️ Ma niską cenę

Jestem fanką limitek z Bell dla Biedronki i uwielbiam testować te produkty. Często trafiam na bardzo dobre produkty więc mimo kilku bubli dalej chętnie odwiedzam alejkę z kosmetykami. Mam bardzo jasną karnację o chłodnych tonach, oraz mam cerę mieszaną - tłusty nos, reszta twarzy normalna. Puder jest baardzooo mocno perfumowany, pachnie przyprawą korzenną ale taką perfumowaną. Po zaaplikowaniu kosmetyku na twarz nie czuć go jednak w ciągu dnia. Puder jest bardzo mocno zmielony i ładnie wygląda zarówno na twarzy jak i pod oczami. Nie jest to ani puder matujący ani rozświetlający, to coś typu same utrwalenie mokrych produktów takich jak podkład i korektor. Kolor jest lekko żółtawy jednak na twarzy całkiem transparentny więc nie przyciemnia. Po 6 godz. od aplikacji przydają się poprawki, a przyznam, że zwykle ich nie praktykuję używając innych pudrów. Jeśli masz cerę suchą lub normalną myślę, że puder powinien podpasować. Nie jest to przełomowy kosmetyk za którym koniecznie warto zwiedzić całe miasto w poszukiwaniu Biedronki gdzie uchowały się ostatnie sztuki. Jak uda się znaleźć to warto wypróbować.

+ ładny zapach + dostępność w Biedronce + niska cena + wydajność + wygodne opakowanie + ładna szata graficzna + drobno zmielony + bezproblemowa aplikacja + rozświetlony efekt na skórze + świetna jakość - kolekcja limitowana

Świetna jakość w niskiej cenie. Bell nie zawodzi. Fajny puder o ciekawym wykończeniu. Zapewnia naturalny efekt na skórze. Skóra jest rozświetlona. Puder sypki, drobno zmielony. Nie zapycha porów. Produkt posiada ładny zapach, który kojarzy się z zimą, świętami. Atutem jest dostępność w Biedronce. Szkoda, że jest to kolekcja limitowana. Puder posiada wygodne oraz bardzo ładne opakowanie.