Joko Nature of Love, Róż do policzków 

Jako wielka miłośniczka kosmetyków, postanowiłam wypróbować róż do policzków Joko z serii Nature of Love, i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Produkt ma jedwabiście gładką teksturę, co sprawia, że aplikacja jest niezwykle przyjemna. Róż doskonale łączy się z moją skórą, co daje efekt naturalnie zaróżowionych policzków, który naprawdę mnie urzekł. Formuła jest dobrze napigmentowana, co pozwala na budowanie intensywności koloru. Można uzyskać zarówno delikatny, subtelny efekt, jak i bardziej wyrazisty look na specjalne okazje. Dodatkowym atutem jest skład oparty na naturalnych składnikach, takich jak olej makadamia czy ekstrakt z kory magnolii, które odżywiają i nawilżają skórę. Czuję, że moje policzki są wygładzone i zmatowione, co jest dla mnie bardzo ważne. Jedynym minusem, który zauważyłam, jest to, że róż może wymagać poprawek w ciągu dnia, szczególnie w cieplejsze dni. Mimo to, zdecydowanie polecam ten produkt. Joko Nature of Love to świetny wybór dla każdej kobiety, która pragnie uzyskać naturalny, świeży efekt na twarzy, a jednocześnie dba o zdrowie swojej skóry. Myślę, że na pewno sięgnę po ten róż ponownie!

używam go do codziennego naturalnego makijażu. jest matowy i pięknie ożywia bladą cerę. 01 nie jest takim przesadnym kolorem typowego sztucznego różu, lecz takim uroczym naturalnym. wyobrazić sobie można z zimnymi policzkami zimy. szkoda że opakowanie nie jest na magnes bo nie lubię zamykać jej gumeczką ale to juz nie takie istotne

Róż chodził za mną od początku (nr 1) i czekałam na lepsze cenowe czasy. Udało mi się go złapać na wyprzedaży za 4,99 - z resztą jak i róże z Omnia Botanica swego czasu (i opakowanie jest 1:1 jak Omnii). Róż jest kompaktowy, ale nie ryzykowałabym go nosić w torebce. Poza gumeczką, która dość łatwo odskakuje nie mamy magnesików, więc opakowanie jest średnie w użytkowaniu. Ale kolor! Jest to piękny dziewczęcy odcień, idealny na co dzień, ożywia makijaż dodając świeżości. Idealny na każdą porę roku. Konsystencja jest gładka i przyjemna w dotyku, całkiem matowa - ale nie tępawa. Idealnie blenduje się na policzku, raczej nie można z nim przesadzić, jeśli nie nakładamy go dużo na pędzel. Utrzymuje się bardzo dobrze.

Ten róż to jeden z tych tanich, drogeryjnych kosmetyków które warto wypróbować. Dostępny w rpznej gamie kolorystycznej dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Dobrze się go nakłada, nie ma problemu z rozprowadzeniem, blenduje się równo i nie robi plam. Pigmentacja pozwala na osiągnięcie naturalnego zarumienienia, nie jest zbyt wysoka i ciężko z nim przesadzić.

Puder mam w kolorze 01 i jest to trochę cukierkowo pudrowy róż. Nie ma w sobie żadnych świecących drobinek, jest matowy. Od jakiegoś czasu polowałam na taki właśnie odcień. Niestety zarówno opakowanie jak i sam produkt mnie rozczarowały. Pudeleczko jest papierowe i to by mi nie przeszkadzało gdyby nie fakt że zamykamy ją zaciągając gumkę :D nie ma tez lusterka. Róż po nałożeniu nie jest intensywny i bardzo widoczny. Łatwo sie ściera, po paru godzinach nie ma po nim śladu.