Guerlain KissKiss Tender Matte Lipstick Matowa pomadka do ust

Mam słabość do Guerlaina i do pięknych szminek, dlatego nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i nabyłam Kiss Kiss w boskim odcieniu 520 Sexy Coral - zgodnie z nazwą to koralowa czerwień, ciepła, kobieca i nasycona - kolor jest dokładnie tak samo intensywny, jak w opakowaniu i to już po jednym pociągnięciu sztyftem. Bardzo lubię formułę tej szminki - kremowa, aksamitna i rozprowadzająca się z zadziwiającą łatwością. Co ważne, szminka nie wysusza ust, mimo matowego wykończenia - nosi się ją komfortowo przez cały dzień. Uwielbiam to, jak ta szminka prezentuje się na ustach! To mat satynowy, elegancki i prezentujący się naprawdę niezwykle. Wargi są uwypuklone, apetyczne i seksowne - takie, jakie powinny być po każdej porządnej szmince. Kiss Kiss nie odbija się na szklankach, zjada się równomiernie i z czasem blednie, ale nie schodzi w stu procentach - nawet po wielu godzinach usta są nadal delikatnie zabarwione. Demakijaż przebiega gładko i bez większego wysiłku - masło do demakijażu/olejek/płyn micelarny spokojnie usuwają resztki pomadki. Wisienką na torcie jest przepiękny aromat oraz piękne, biżuteryjne opakowanie - trwałe, odporne na upadki i bardzo eleganckie. Minusy? Ano jest jeden, niestety i jest nim wysoka cena. Mój kolor kosztuje aktualnie w D. 220 zł - to dużo i to bardzo, zwłaszcza, że na rynku możemy znaleźć podobne produkty w znacznie niższej cenie - chociażby L'Oreal czy Bourjois, których matowe szminki w niczym nie ustępują Guerlainowi - no, może jedynie opakowaniem. Czy jednak warto dopłacać aż tyle za taki aspekt? Moim zdaniem nie - i choć sama szminka jest cudowna, to raczej nie sięgnę po nią w cenie regularnej. Jeśli trafię na promocję, to z chęcią zaopatrzę się w inne kolory i wam również polecam tę opcję ;).