Avon Matte Legend Lipstick Matowa szminka do ust

Kupiłam przez przypadek konsultantka miała na stoisku i z ciekawości kupiłam. Byłam nią bardzo zaskoczona. Jest dobrze napigmetowana. Ma piękny kolor. Byłam bardzo zaskoczona jej trwałością. Jest bardzo trwała i wydajana. Nie wysusza ust ale też nie nawilża. Jak dla mnie jest super.

Oferta Avonu co jakiś czas rozrasta się o nowe propozycje makijażowe. Stosunkowo niedawno (no, kilka lat temu) dołączyła do katalogu matowa szminka o przedłużonej trwałości "Matte Legend" w jedenastu interesujących kolorach (czerwienie, cegły, róże, brązy, beże, korale, morele, jagody - dla każdego coś dobrego). Zamówiłam jako nowość odcień "Savvy" - jest to bardzo ładny i twarzowy ceglasty brązik, którego porównałabym właśnie do takiej starej cegły... z delikatnie czekoladowym półtonem. Naprawdę interesujący i estetyczny. Ładnie komponuje się z moją bladą cerą, zielonymi oczami i brązowo-złotymi włosami, ociepla wizerunek, ale również świetnie prezentuje się w przypadku ciemnookich, opalonych brunetek. Kolor jest bardzo uniwersalny, świetnie napigmentowany i - zgodnie z obietnicami Producenta - trwały. Szminka ma matowe wykończenie i nie wiem skąd pomysł, że jest ona kremowa. To nie jest kremowa szminka! Nie według mnie. Przy aplikacji czuć tę nieprzyjemną pudrowość charakterystyczną dla matów, która znika po parunastu minutach od nałożenia (wolę formuły kremowe, te pudrowo-matowe nie są zbyt przyjemne) na szczęście nie wysusza ust. Pigment wnika w strukturę warg i nie odbija się na szklance, na filtrze od papierosa. O dziwo nie podkreśla suchych skórek. Prezentuje się bardzo porządnie - nie tylko na ustach... Opakowanie zasługuje na pochwałę: srebrne, lustrzane, szlifowane, porządnie wykonane i wygodne w użyciu. Sztyft pomadki został wycięty w taki sposób, by można było nim precyzyjnie obrysować usta bez użycia konturówki. Z tego kosmetyku będą zadowolone kobiety z wąskimi ustami lub o problematycznym kształcie. Polecam przetestować na własnej skórze, bowiem zdjęcia katalogowe znacząco się różnią od rzeczywistego koloru. Co prawda nie jest to moja ulubiona pomadka, ale złego słowa o niej nie powiem. Jeśli lubicie maty (no ja tak średnio), to myślę, że nie będziecie miały na co narzekać w starciu z tą szminką. ;) Nie tylko paleta kolorów, ale i cena bardzo atrakcyjna. Avon niezmiennie od lat daje radę z kosmetykami kolorowymi - szczególnie tymi do ust. Ten egzemplarz ma duże szanse, by stać się kultowym produktem marki i jestem zdania, że zasługuje na to.

Matowa szminka do ust od Avon jest moim numerem jeden wśród szminek. Doskonale kryje i zostawia piękny matowy efekt na ustach. Kocham ten efekt. Jest długotrwała, nie wysusza ust, pięknie się prezentuje. Jestem zakochana i chętnie wypróbuję więcej kolorów. Teraz mam czerwony, klasyczny. Jednak ciekawi mnie beż i róż. Czuję, że będę równie zadowolona. Polecam bardzo!

Pomadka bardzo trwała, najlepiej nakładać cienka warstwę na usta. Po nałożeniu trochę się lepi ale po wyschnięciu jest ok. Kolor to ciemny brudny róż, mam średni stopień ciemności karnacji i myślałam, że będzie o ton czy dwa jaśniejsza. Bez problemu zmywa się płynem dwufazowym do demakijażu.

Ta szminka stała się jedną z moich ulubionych - od chwili, kiedy ją odkryłam, nie mogłam przestać używać. Uwielbiam, jak gładko się aplikuje na moje usta, nie zostawiając żadnych smug. Formuła jest niesamowicie kremowa i łatwa w użyciu, a jednocześnie zapewnia intensywny kolor, który trwa przez wiele godzin. Nawet po kilku godzinach noszenia, szminka nie traci swojego pięknego matowego efektu. Jednym z najważniejszych czynników, które sprawiają, że ta szminka jest moim ulubionym produktem, jest jej trwałość. Gdy ją nałożę, nie muszę się martwić, że zniknie po jednym kubku kawy. Matte Legend Lipstick utrzymuje się przez wiele godzin, nie wymagając częstego poprawiania. Kolejną zaletą tej szminki jest jej szeroka gama odcieni. Avon oferuje wiele różnorodnych kolorów, które pasują do różnych stylów i okazji. Niezależnie od tego, czy szukasz neutralnego odcienia do codziennego noszenia, czy mocnego i odważnego koloru na specjalne okazje, Avon Matte Legend Lipstick ma wszystko, czego potrzebujesz. Oprócz świetnych właściwości, warto wspomnieć również o przystępnej cenie tej szminki. Jest to fantastyczna jakość za rozsądną cenę, co sprawia, że jest jeszcze bardziej atrakcyjna dla klientów. Podsumowując, Avon Matte Legend Lipstick to jedna z moich ulubionych szminek do ust. Jej matowe wykończenie, trwałość, szeroka gama odcieni i przystępna cena czynią ten produkt niezastąpionym w mojej kolekcji. Gorąco polecam go każdej kobiecie, która szuka szminki, która będzie trzymać się przez cały dzień i dodawać pewności siebie i uroku mojemu uśmiechowi.

Ta szminka skradła moje serce, gdy całą imprezę wytrzymała na moich ustach. Doskonale trzymała całą noc! Nie rozmazała się, nie wysuszyła moich ust. Ona jest po prostu cudowna. Idealna! Mam odcień legendarnej czerwieni i mam ochotę zainwestować w jeszcze inne odcienie, żeby mój makijaż był bardziej kolorowy i szalony. Z całego serca mogę polecić tą szminkę! Będziecie z niej zadowoleni, tak jak ja.

Lubię tą szminkę, i to bardzo . Mój kolor to Savy, od razu po nałożeniu to ciepły, nieco koralowy nudziak, który z czasem nieco zmienia barwę na ciemniejszą - może się utlenia? Dobrze pokrywa usta kolorem, nie wysusza i dość długo trwa na ustach. Jest rzeczywiście matowy, chociaż przy aplikacji ma konsystencję raczej kremową. Dobrze się rozprowadza, w czym pomaga również kształt sztyftu. Według mnie nie wymaga konturówki, ale to rzecz gustu. Cena promocyjna z katalogu zachęca do zakupu. bogata gama kolorów sprawia, że jest w czym wybierać.

plusy: + intensywny kolor Flawless, jednak inaczej wyglądający, niż w katalogu i nie do końca mi pasujący + bardzo trwała + nie wysusza ust minusy: - rozmazuje się nieco - nie jest zbyt matowa, raczej kremowa inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność + wydajna

Zamówiłam sobie na początek pakiet 5 próbek pomadki : 2 pastelowe róże, 3 nude Co mnie najbardziej zaskoczyło to piękny kolor oraz uczucie na ustach po nałożeniu . Pomadka nie wysusza warg , ma przyjazną konsystencję .

Otrzymałam dwie próbki tej szminki w kolorach Legendary i Wanted. Od razu dodam, że te odcienie to zupełnie nie moja bajka. Legendary wygląda imponująco na modelce w katalogu. Niczym u kobiety-wamp czerwień wpada w ciemny brąz. W rzeczywistości kolor jest krwisto czerwony. Wanted to mocny, wręcz neonowy róż. Moje kolory to nude więc z tymi, które testowałam nie pokazałabym się na mieście. Mimo wszystko nałożyłam szminkę na usta, żeby sprawdzić obietnice producenta. Zastosowany propigment dla najintesywniejszego koloru jest widoczny. Oj tak! Wystarczyło jedne pociągnięcie a usta były pokryte ultra mocnym kolorem. Formuła według mnie nie jest do końca matowa. Znam wiele innych produktów, które dają głęboki efekt matu, a tu widać połysk na ustach. W próbkach , z których korzystałam szminka nie była ścięta w unikatowy kształt mający na celu superprecyzyjną aplikację więc nakładanie szminki na usta było dla mnie nie lada wyzwaniem. Drżącą ręką namalowałam krzywą linię i nadałam ustom nienaturalny kształt. Przy tak intensywnych kolorach widać każdy defekt. Szminki nie czuć na ustach. Nie klei się i nie spina ust. Po 4 godzinach na ustach pozostał jedynie ślad konturów szminki, a usta byly widocznie wysuszone. W trakcie tych 4 godzin rozmawiałam i jedynie piłam wodę. Nie ocenie tej szminki źle. Prawdopodobnie gdybym korzystała z innych, wybranych przeze mnie kolorów byłabym bardzo zadowolona. Niemniej jednak Legendą bym jej nie nazwała. Dlatego dla mnie 4*

ta szminka to dla mnie rewelacyjny hit! Kupiłam ją w kolorze fuksji i była moją towarzyszką podczas mojego ślubu! Kolor cudowny - mocny i wyrazisty. Bardzo łatwo się nią maluje a do tego bardzo długo utrzymuje się na ustach - nie ściera się tak i nie pozostawia odbić na szklankach i kieliszkach. Cena też jest super za niecałe dwie dyszki już jest. Opakowanie bardzo fajne takie ala metalic.

Ogólnie nie przepadam za produktami Avonu ale akurat pomadki robią dobre. Ta „dobroć” tyczy się konsystencji i wpływu na usta, bo co do kolorów, to już nie mam takiego zachwytu. Rzadko dostaję to, czego się spodziewam wedle obrazka z katalogu. Tutaj wybrałam odcień WANTED. Myślałam, że kolor będzie cieplejszy a wygląda bardziej jak z obrazka dla odcieniu UNFORGETTABLE. Na moich ustach to krzykliwy, tandetny róż. Co do reszty:

Właśnie kończę pierwsze opakowanie - szminka jest super! Ma wyraziste kolory (ja używam Worthy), dość długo się trzyma, nie "roluje się", nie powstają żadne grudki. Nawet jak się ściera po jakimś czasie to nie wygląda brudno. Bardzo ją lubie. Opakowanie jest wydajne - używam intensywnie od zimy i dopiero teraz się kończy.

Szminkę zakupiłam u konsultantki zainteresowała mnie ze względu na eleganckie opakowanie ,wybrałam kolor Wanted ciepły róż wygląda na ustach bardzo elegancko jestem zachwycona.

Idealnie podkreśla usta. Piękne odcienie <3 idealnie matuje, ale jednocześnie nie wysusza ust, nie ma takiej "skorupy" na nich. Ja jestem zachwycona! Mam chyba wszystkie możliwe kolory <3

Szminkę dostałam w prezencie w dwóch kolorach worthy i flawless. Przy czym moje serce skradł ten pierwszy - nie za bardzo ceglany i nie za bardzo czerwony idealnie wyważony i niespotykany kolor. Jest to produkt matowy, nie zastygający co w moim odczuciu jest dużym plusem, bo dzięki temu nie przesusza ust. Konsystencja jest aksamitna i łatwo się ją nakłada. Kształt pomadki również pozwala na precyzyjne pomalowanie więc nie potrzeba konturówki. Szminka już przy jednym przejechaniu po ustach daje imponujące krycie i intensywność koloru. Dla delikatniejszego efektu można ją również nałożyć tylko w jednym miejscu i rozsmarować i wtedy da nam to nieco inny lżejszy odcień. Jeśli chodzi o trwałość to jest to produkt nie zastygający więc w ciągu dnia osobiście go dokładam, ale jak na tego typu produkt i tak trzyma się bardzo przyzwoicie. Co więcej szminka jest bardzo wydajna. Jest to produkt który zostanie na dłużej w mojej kosmetyczce.

Duży wybór kolorów (ostatnio doszło 5 nowych odcieni nude). Opakowanie przyciąga wzrok, prezentuje się tak "luksusowo". Sztyft przypomina diament, przez co wygląda zjawiskowo. Dzięki takiej końcówce możemy precyzyjnie pomalować usta. Zapach jest przyjemny, lekko słodki. Pomadki są turbo napigmentowane, kolory są intensywne, nie tworzą się prześwity, a mimo matowego wykończenia nie wysuszają ust. Konsystencja jest kremowa, przez co można łatwo rozprowadzić je na ustach. Są bardzo komfortowe na ustach, utrzymują się dość długo, zjadają się równomiernie, jednak po dłuższym czasie wymagają poprawek. Pod maseczką trochę się odbijają, ale nie rozmazują się poza kontur ust ????

Szminka ma bardzo kobiece i eleganckie opakowanie. Mam ja w odcieniu legendary, czyli głęboka czerwień. Szkoła bardzo łatwo się nakłada, dzięki jej nietypowemu ksztalowi łatwo jest ja nakładać, bez wcześniejszego wyrysowania konturu. Szminka ma bardzo mocny pigment i już jedna warstwa wystarczy aby dokładnie pokryć usta. Ważne jest aby wykonać wcześniej peeling ust i zadbać o ich nawilżenie, ponieważ jest to szminka matowa i może delikatnie uwydatniać suche skórki. Po całodziennym chodzeniu w pomalowanych ta szminka ustach muszę powiedzieć że jestem bardzo miło zaskoczona. Jest chodzi o trwałość jest ok, troszkę musiał a ja poprawić w ciągu dnia, ale też nie zjadła się tak szybko jak inne matowe smzinki, które do tej pory używałam. Nie rozmazywała się nawet podczas jedzenia, nie brudziła zębów, nie zbierała się w zagłębieniach ust. Efekt bardzo mi się spodobał, tym bardziej, że nie szukam niekomfortowego uczucia wysuszonych ust, jak to zwykle bywa podczas używania matowych szminek. Szminka jest bardzo wydajna. Jej cen ajestjaknajbardzije słuszna, choć często można ją kupię 2 cenie promocyjnej. Na pewno w przyszłości zaopatrzę się jeszcze w inne odcienie z tej serii.