Zara Vibrant Cities, Boldly Seoul EDP 

Pylista mimoza na pudrowym fiołku zawinięta w papierki po cukierkach. To jedno zdanie idealnie opisuje Boldly Seoul. Na wstępie zapach potrafi osaczyć, bo mimo krótkiego składu, odnosi się wrażenie bogatego bukietu. Po dosłownie paru minutach osiada na skórze i klaruje się miodowa mimoza na pudrowym tle. Obecny tu puder nie jest w stylu piżma, ale bardziej w klimacie talku kosmetycznego. Całość po prostu wibruje. Z czasem Boldly Seoul przeistacza się w słodkie, bardzo dobrze znane wszystkim kolorowe, owocowe cukierki pudrowe, więc jak sami widzicie wielowymiarowości nie można im odmówić :) . Szczerze to jestem mega pozytywnie zaskoczona kompozycją. Fiołek nie pachnie jak pranie czy stary puder, mimoza fajnie dopełnia całokształt nadając woni lekkości i kwiatowego wydźwięku, a cukierkowa chmura zamyka bukiet. Zapach ma swój charakter. Jest interesujący, nieszablonowy i zapadający w pamięci. Każdy etap rozwoju pachnie inaczej. Parametry oceniam jako dobre, aczkolwiek perfumy wymagają powtórzenia aplikacji w ciągu dnia. Po 4 godzinach na ciele zostaje słodka i miła dla nosa mgiełka.