Alvira Skin Care, Coconut Water Foam Cleanser (Kokosowa pianka do mycia) 

Pianka sama w sobie jest delikatna dla skóry, dobrze oczyszcza z np. nadmiaru sebum. Produkt jest wydajny, wystarcza na kilka tygodni. Cena bardzo przystępna, zapach nie drażniący.

Nie spodziewałam się wiele po tak taniej piance, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Mogę nawet powiedzieć, że jest to jedna z lepszych pianek jakie stosowałam. Moja cera: tłusta, z tendencją do niedoskonałości. Do mycia wybieram zazwyczaj delikatne środki. Początkowo obawiałam się trochę kokosowego zapachu, bo akurat fanką kokosa zupełnie nie jestem, ale o dziwo nic takiego nie wyczułam. Pianka pachniała po prostu świeżo i kremowo, może trochę roślinnie. Zapach był ciut intensywny, ale nie bardzo mi to przeszkadzało. Podobało mi się to, jak skutecznie a jednocześnie delikatnie pianka oczyszczała moją skórę. Nie spowodowała żadnych podrażnień, przesuszeń, wysypu niedoskonałości. Radziła sobie z resztkami po demakijażu. Pianka była biała i gęsta, a dodatkowo troszkę rosła po wyciśnięciu na dłoń. Do użycia w zupełności wystarczało mi jedno naciśnięcie pompki. A co do niej - nie miałam z nią żadnych problemów od początku do końca. Pod światło było można zobaczyć, ile płynu zostało w butelce. Podsumowując, za około 7 zł dostałam świetną piankę, choć zupełnie się tego nie spodziewałam. Chętnie wytestuję drugą wersję.

Główną zaletą tego produktu jest niska cena. Generalnie domywam nią czasami cerę po pierwszej fazie demakijażu i jest ok, pianka rzeczywiście domywa resztki makijażu i zanieczyszczeń ale to w sumie tyle. Zauważyłam, że po zastosowaniu skóra jest trochę wysuszona więc koniecznie trzeba zastosować coś nawilżającego, bo inaczej może nam się przesuszyć. Raczej nie polecam do codziennego stosowania jeśli ktoś ma suchą cerę albo skłonności do przesuszania. Na plus przyjemny delikatny zapach, taki raczej świeży.

Kupiłam piankę kilka miesięcy temu byłam ciekawa co to Action ma . Nie żałuję co idę na zakupy to muszę zahaczyć o Action po tą właśnie piankę. jest bardzo fajna delikatna nie ma ściągnięcia na twarzy i za kilka złoty serio warta . Nie uczula a to u mnie najważniejsze nie ma podrażnień czy innych rzeczy,a to dla mnie najważniejsze bo mnie kosmetyk umie łatwo podrażnić. Zapach pianki jest bardzo delikatny nie przeszkadza on .

Pianke kupiłam za dosłownie kilka złotych w Action. firmy kompletnie nie znam. Opakowanie jest solidne, dozownik idealnie pracuje - pianka jest gęsta i dość treściwa, przez co bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy i nie ścieka z dłoni. Używam jej rano oraz po wieczornym demakijażu mleczkiem lub olejkiem - jako drugi etap oczyszczania. Produkt ma bardzo delikatny, nieinwazyjny zapach. Dobrze oczyszcza skórę bez wysuszania jej. nie powoduje u mnie uczulenia ani nie podrażnia. Nie zauważyłam też żadnych przykrych niespodzianek w postaci wyprysków podczas jej stosowania. Według mnie jest to naprawdę przyzwoity kosmetyk.

Piankę kupiłam zupełnie przypadkiem - zawsze w Action zaglądam na dział kosmetyków i ta akurat zwróciła uwagę swoim opakowaniem a moja dotychczasowa pianka była na wykończeniu. Gdzieś wcześniej widziałam filmik w którym mówili że skład tego produktu jest kiepski, mimo wszystko postanowiłam ją sprawdzić bo akurat bardziej zwracam uwagę na efekty niż na składy. Pianka pachnie dziwnie, niby jakoś owocowo, ale ma jakieś kwaśne nuty. Ciężko mi znaleźć zbliżony zapach do tego. Pompka jest wygodna, dobrze napowietrza płyn, dzięki czemu faktycznie mamy zaaplikowaną lekką chmurkę. Makijaż domywa idealnie - łącznie z produktami do oczu, takimi jak tusz czy eyeliner - z którymi nie każdy produkt myjący daje sobie radę. Cera jest oczyszczona, pozostaje niewiele zanieczyszczeń, które ewentualnie domywa płynem micelarnym. Zauważyłam jednak, że odkąd jej stosuję, mam problem z pojedynczymi wypryskami. Już długi czas nie miałam takich niespodzianek a odkąd myję cerę właśnie tym produktem, niemal codziennie mam niechciane krostki na twarzy i odczuwalne grudki pod palcami. Pianka jest wydajna - przy codziennym stosowaniu używam jej już kilka miesięcy i nadal jeszcze jest jej trochę w butelce, wykorzystam ją do końca ale przez powyższy problem raczej poszukam czegoś innego albo wrócę do mojej poprzedniej pianki.

Jest to fajna pianka, która dobrze domywa. Osobiście polecam użycie 1,5 pompki. Cena jest bardzo przystępna, więc warto spróbować. Ma delikatny zapach. Starcza na ok 2 miesiące.

Alvira to zagraniczna marka kosmetyków wegańskich oraz środków kosmetycznych, które można dostać tylko w sklepach Action. Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu w niebiesko-białej tonacji wraz z opisami w obcym języku,w tylnej części jest jedno zdanie po polsku.Górna część z dozownikiem-pompką jest w białym kolorze,można ją odkręcić,więc zużywamy produkt do końca. Zabezpieczona została transparentną nakładką. W moim odczuciu zawartość jest dobrze chroniona-nic nie pęka,nie odkręca się samoistnie. Aplikator jest konkretny,ale działa bez przeszkód,wydobywa odpowiednią ilość produktu. Butelka nie jest przejrzysta,więc na pierwszy rzut oka nie zobaczymy na jakim poziomie jest zawartość,pozostaje obserwacja albo przez otwarcie butelki albo przez ocenę jej ciężaru. Plastik jest sztywny i twardy,nie odkształca sie przez cały okres użytkowania.Nadruki nie ścierają się z jego powierzchni. Propozycja ta również jest wegańska i w 96 proc.zawiera substancje pochodzenia naturalnego.Posiada nawilżającą glicerynę,łagodne substancje myjące i ekstrakty.Do odczytania mamy PAO, które wynosi 6 miesięcy,brakuje daty ważności. Piankowe formuły mają swój urok,szybko rozchodzą się w dłoniach,nie spadają ze skóry i łatwo rozpuszczają. Kosmetyk ma biały kolor i przyjemnie,świeżo pachnie,choć jest to raczej woń trudna dla mnie do zdenifiniowania-kojarzy mi się z czystością(?). Specyfik pozwala mi na delikatne,ale jednocześnie odczuwalne oczyszczenie skóry. Używam go 2 x dziennie-rano dla odświeżenia,a wieczorem jako drugi etap demakijażu po płynie micelarnym lub olejku do tego celu przeznaczonym.Dobrze dopełnia ten najważniejszy etap i wtedy mam pewność,że naskórek odpocznie i jest gotowy na dalsze kroki pielęgnacji. Nie pozostawia żadnej warstwy,ale także nie ma uczucia ściągnięcia czy pieczenia. Moja przesuszona ,wrażliwa skóra dobrze toleruje tę piankę. Podczas stosowania nie zauważyłam pogorszenia cery,odrazu po umyciu naskórek jest czysty i gładki. Warto zwrócić uwagę na dużą wydajność pianki w stosunku do niskiej ceny.Przy regularnym używaniu jej dwa razy dziennie wystarczyła mi na ponad dwa miesiące.

Piankę otrzymałam od siostry, w innym wypadku raczej bym jej nie kupiła. Jest to jedna z najtańszych dostępnych pianek do mycia twarzy i jej skład nie zachwyca. Jest to pianka myjąca, nie ma żadnych składników które mogłoby zapewniać dogłębnie oczyszczenie porów lub regulację wydzielania sebum. Na opakowaniu pisze, że ma w sobie wodę kokosową, ale nie czuć w ogóle niej kokosu. Pachnie jak płyń do robienia baniek mydlanych. Dość sztuczny i chemiczny zapach. Plusem jest to, że pianka jest zrobiona z 96% naturalnych składników. Psikacz się nie psuje i jest dość wydajna. Miałam z nią przykrą sytuację, która może być ostrzerzeniem dla innych. Gdy szykowałam się do wyjazdu dałam zamkniętą piankę do kosmetyczki (wcześniejsprawdzałami na pewno była dobrze zamknięta). Po dotarciu na miejsce chciałam umyć sobie twarz po podróży. Ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam, że mam mokry cały plecak (leżał w aucie) i w tym kosmetyczkę. Gdy tylko ją otworzyłam wszędzie wylała się woda. Pianka leżała poziomo, nie do góry nogami. Otwierając zakrętkę reszta lepkiej wody oblała moje ręce. To była masakra. Lepiej nie brać ten produkt w podróż, chyba że chcecie skończyć jak ja.

Opakowanie produktu to jasnoniebieska, plastikowa tubka z pompką pianotwórczą, która pozwala na higieniczne i bezproblemowe dozowanie. Jedyny minus to brak możliwości obserwowania stopnia zużycia z powodu całkowicie nieprzezroczystego opakowania. Zapach produktu to całkiem przyjemny, ale dość wyraźny, perfumowany (bardziej słodki) kokos. Konsystencja bardzo fajna - idealnie piankowa, dobrze rozprowadzająca się, jednocześnie lekka i nie obciążająca skóry pozostawieniem dodatkowej warstwy po zmyciu. Odnośnie działania pianki używałam do porannego mycia twarzy i w tym celu sprawdziła się super - twarz była oczyszczona bez jednoczesnego podrażnienia czy ściągnięcia. Przy dłuższym czasie nie wywołała u mnie ani podrażniania czy przesuszenia ani zapchania czy alergii, do których mam tendencję. Jak na tak budżetową wersję dostępną w Acion zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie - jedyny minus to dla mnie dostępność ale jeśli ktoś ma tę sieć sklepów pod ręką to myślę, że śmiało można wypróbować ten produkt - szczególnie biorąc pod uwagę przełożenie ceny do jakości i wydajności.

Kupuję ją już od dłuższego czasu, to moje 4 opakowanie. Jest wydajna, nie pachnie i przy mojej mieszanej skórze twarzy nie pozostawia napiętej skóry. Jest to jedyny produkt do mycia twarzy który znam (a przetestowałam ich już setki) który domywa mój tusz do rzęs za pierwszym razem i to przy małej ilości produktu. Ja uwielbiam i polecam.

Pianka nie jest zła, lekka, wygodne i śliczne opakowanie. Nie używam jej długo ale mam wrażenie ze fajnie oczyszcza twarz, pozostawia lekki efekt ściągnięcia ale mi to osobiście nie przeszkadzało jakoś bardzo. Jeśli ktoś szuka taniej pianki oczyszczającej do twarzy to polecam. W zapachu nie czuć kokosa ale nie mogę powiedzieć ze jest drażniący czy brzydki- ot zwykły zapach kosmetyku.

Kupiłam z ciekawości czy kosmetyki z action są rzeczywiście takie fajne. Nie zawiodłam się na tej piance. Dobrze myje, jest wydajna. Jeśli chodzi o zapach to nie jest on szczególne wyczuwalny na pewno nie czułam tam kokosa. Opakowanie proste i bardzo łatwo wydobywa produkt.

Pianka kosztowała naprawdę grosze, nie pamiętam dokładnie, ale mniej niż 10zł. Kupiona w Action. Nie wiem co mnie pokusiło, może całkiem ładne, błękitne opakowanie i opis, że pianka jest kokosowa... Z kokosem nie ma ona chyba nic wspólnego, aczkolwiek po pierwszym użyciu się jej pozbyłam, więc już nawet nie sprawdzę składu, a szkoda bo musiał być katastrofą. Oprócz ładnego opakowania, najzwyklejszej pompki i formuły lekkiej pianki ten produkt wyżera skórę. Przynajmniej takie było moje odczucie, gdy ledwo po nałożeniu produktu na twarz, ta zaczęła mnie piec żywym ogniem! Szybko spłukałam ten wynalazek, ale twarz piekła jeszcze dłuższy czas. Nigdy nie miałam takiego problemu, żadne nawet chińskie kosmetyki nigdy mnie nie podrażniły, nie jestem też alergikiem, a to po prostu paliło moją twarz. Kilka osób skarżyło się na to samo jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji z Action, więc naprawdę polecam uważać.