Bracia Mydlarze Balsam do ust `Róża i awokado` 

Balsam do ust dostałam w prezencie. Moje usta są bardzo suche, pomarszczone, odchodzą mi skórki i tak przez cały rok. Pomadka ochronne stosuje często choć równie często o nich zapominam. Balsam o ziołowym zapachu? No może coś w tym jest. Zapach dla mnie nieprzyjemny, nie mówiąc już o smaku. Konsystencja trudno mi opisać. Balsam jest bardzo miękki, nieciągnacy się.. Nie wiem do czego to porównać, ale łatwo rozpriwadzacsie na ustach, choć jest na tyle "rzadki" że wychodzę czesto za linię ust. Nie klei się. Ma w sobie coś co przypomina peeling, piaseczek. Nie jest to przyjemne, choć nie czuć tego na ustach, ale czuje to językiem lub gdy zjem przypadkiem odrobinę. Smak średnio przyjemny, chemiczny. Przez nazwę "bracia mydlarze" smak i zapach kojarzą mi się z mydłem haha może coś w tym jest. Balsam krótko utrzymuje się na ustach, nie tworzy warstwy ochronnej. Nie nawilża skutecznie. Używam go sięgając przypadkowo po cokolwiek. Nie polecam bo nie widzę zalet. Metalowy sloiczek jest bardzo mały.