Lancome Tonique Douceur Bezalkoholowy tonik do każdego typu skóry

Tonik otrzymałam w postaci miniatury 50ml w prezencie do zamówienia. Uważam, że jest naprawdę rewelacyjny, bardzo zdziwiła mnie więc tak niska ocena na Wizażu. Moja miniatura zamknięta jest w plastikowej butelce. Jest wygodna, z otworu nie leje się też zbyt dużo produktu. Tonik ma niebieski kolor i bardzo delikatny zapach róży. Rzadko zdarza mi się, żeby zachwycił mnie tonik, bo zwykle jest to po prostu przejściowy produkt w pielęgnacji i tyle. Tutaj natomiast już po pierwszym użyciu czułam, że skóra jest ukojona i nawilżona. Przy dłuższym użytkowaniu skóra faktycznie się uspokaja, jest gładka, promienna i wygląda naprawdę zdrowo. Moje opakowanie 50ml używam codziennie rano i wieczorem, po miesiącu zostało go jeszcze połowa, więc tonik jest naprawdę wydajny. Jedyną wadą produktu jest dla mnie cena, ale każdy ją zna, więc nie odejmuję za to gwiazdki. Tonik często można kupić także w promocji. Ogólnie jeśli kogoś stać, to naprawdę polecam, bo jest to naprawdę świetny produkt, którego używanie to prawdziwa przyjemność. Ja możliwe że do niego wrócę, bo choć na razie cena mnie odstrasza, to pewnie w końcu i tak się skuszę na pełnowymiarowe opakowanie.

Dla Mnie w tym kosmetyku wygrywa zapach, mimo, że nie lubię zapachu różanego w kosmetykach! W tym jest wyjątkowo delikatny, mega mi się podoba. Oprócz tego tonik wykonał swoje zadanie - oczyścił twarz i otulił miękkością :)

Tonik otrzymałam w prezencie w formie kilku próbek będących w zestawach kosmetyków tej marki. Jestem bardzo zadowolona z użytkowania. Nie podrażnił wrażliwej skóry, odświeża i tonizuje. Stosuję go także po powrotach z basenu czy siłowni i nie mam wyprysków. Jest wydajny, pięknie aczkolwiek intensywnie pachnie różami. Jest to bez wątpienia bardzo dobry produkt. Nie zauważyłam nawilżenia, ale skóra po jego użyciu jest ukojona. Tonik nie pozostawia uczucia ściągnięcia, co jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ mam bardzo suchą cerę. Niestety jego cena jest wysoka.

Chwała Lancome za tonik bez alkoholu, który nie podrażnia i nie przesusza skóry, jednak to za mało aby chwała trwała wiecznie. :D Czy tylko ja mam problem z akceptacją zapachu, który osobiście uważam za zbyt intensywny, aż irytujący? Estetyczne, plastikowe opakowanie. Zużyłam 2 pełnowymiarowe opakowania tego toniku i na tym pozostanie. Nie zauważyłam żadnych istotnych zmian w kondycji mojej skóry, które zachęciłyby mnie do ponownego zakupu.

Zużyłam już chyba dwa opakowania tego toniku i zapewne jeszcze do niego wrócę, bo lubię wracać do sprawdzonych kosmetyków, a ten do takich należy. Opakowanie jest ładne, lubię design Lancome. Sam tonik bardzo ladnie pachnie (ale oczywiście to moja osobista preferencja), przyjemnie odświeża naszą skórę i tonizuje przed nałożeniem kremu, poza tym podoba mi się w nim to, że po umyciu twarzy czymś mocniejszym kiedy skóra woła "pić" przetarcie nim twarzy łagodzi to uczucie napięcia. Skóra po jego użyciu jest ukojona, milutka i gładka w dotyku. Oczywiście on nie zastąpi nam kremu, ale ta dodatkowa warstwa nawilżenia skórze nie szkodzi, a wręcz przeciwnie. Zgodzę się z poprzedniczkami, że ten tonik jest trochę drogi, ale jednak trzeba się liczyć z tym, że to jednak Lancome i kosztuje więcej. Ja osobiście będę do niego wracać co jakiś czas, jak robiłam do tej pory.

Zalety - estetyczne opakowanie - spełnia swoją funkcję, oczyszcza, lekko nawilża - nie podrażnia mojej wrażliwej skóry Wady -ten lekko różany zapach nie bardzo mi odpowiada - dozownik ma zbyt szeroki otwór moim zdaniem, przez co zużywa się więcej produktu niż powinno - zdecydowanie nie wart swojej ceny, przeciętny produkt

Tonik ma bardzo ładny zapach i jest wydajny. Delikatny tonik który nie daje świetnego efektu, jest przecietny. Producent poleca go do każdego rodzaju skóry, natomiast ja mam cerę tłustą ze skłonnością do trądziku i ten tonik w niczym mi nie pomaga. Może osoby nie mające częstych problemów z cerą go docenią. Następnym razem kupię swój poprzedni tonik marki clarins.

Używam tego toniku w wersji 200ml od 4 tygodni. Nie jest to zły produkt, ale jest jedna rzecz, która mnie strasznie w nim drazni: intensywny, kwiatowo-duszaco-powalajacy zapach rodem z babcinej szafy. Mnie po prostu męczy. No ale nie o zapach przecież idzie. Tonik koi i nawilża nieźle, nawet moją mieszana, skłonną do przesuszenia cerę. Jednak wchłania się dość opornie i pozostawia po sobie lepkawą warstewkę, taki film na skórze, czego tez nie lubię. Trzeba odczekac z dobrych 7 minut zanim produkt wchłonie się całkowicie a jednak rano nie bardzo mamy czas by stać w łazience i oczekiwać aż się cos nam w buzię łaskawie wchlonie. No i brak mi też tego efektu świeżości. który tonik powinien nam fundować. Kolejną wadą tego toniku jest butelka z ogromną dziurą w ramach wylewu, wiec trzeba bardzo ostrożnie lać tonik na płatek a i tak zawsze coś się uleje "po bokach". Trudno tez właściwie dozować produkt z tak wielkiej dziury wylotowej. Jak dla mnie, cena jest tu absolutnie nieadekwatna do efektu. Po produkcie (toniku!) za prawie stowe możemy już spodziewac się lepszego nawilzenia, szybszej wchlanialności i pozostawionego na buzi uczucia świezosci. Placimy wiec za markę i piekną butelkę z szerokim korkiem i napisem "LANCOME". Znam toniki o połowe tansze (ba! o 3/4 tansze), które działają podobnie.

Najulubieńszy i najukochańszy :) Używam już ładnych kilka lat z przerwami odkąd w gimnazjum przy okazji zakupu perfum otrzymałam próbkę tego toniku. Wcześniej jakoś nie potrafiłam się zaprzyjaźnić z tonikami. Podczas edukacji w tzw. potocznie \'gimbazjum\' miałam bardzo problematyczną cerę (do dziś mnie ciarki przechodzą jak to sobie przypomnę)- miałam sporo wyprysków a wszelkie próby potraktowania ich tonikami do cer tłustych skutecznie wysuszały mi całą buzię. W efekcie miałam cerę pełną syfów oraz łuszczącą się jak u węża. Czego chcieć więcej? Tak więc kiedy dostałam próbkę tego toniku byłam bardzo sceptycznie nastawiona, jednak postanowiłam przetestować. No i zakochałam się. Tonik rewelacyjnie nawilżał moją cerę nie powodując powstawania przykrych niespodzianek, łagodził podrażnienia i zaczerwienienia. Moja buzia w dość krótkim czasie odzyskała miękkość i delikatność sprzed czasów leczenia wyprysków. Oczywiście same syfy nie zniknęły, ale przecież nie po to tonik ten został stworzony. Do leczenia ich używałam innych preparatów a tonik ten współpracował z nimi rewelacyjnie łagodząc wszelkie efekty uboczne terapii \'antysyfowej\'. Od razu po skończeniu próbki zakupiłam pełnowymiarową wersję 400 ml. Był to spory wydatek jak na moją gimnazjalną kieszeń, ale opłaciło się. Tonik jest bardzo wydajny- pierwsze opakowanie starczyło mi na rok z groszami. Oprócz tego tonik posiada piękny zapach :) Od czasu gimnazjum moja cera uległa zdecydowanej poprawie: wypryski zniknęły, pozostały jedynie nieliczne zaskórniaki i rozszerzone pory. Ale toniku nie zamienię na żaden inny. Idealnie sprawdził się w kryzysowej sytuacji, idealnie sprawdza się teraz. Dzięki niemu moja skóra jest fantastycznie nawilżona, delikatna i gładziutka. Kocham mimo ceny i przy najbliższym przypływie gotówki kupię kolejne opakowanie. Używam tego produktu od: ok. 5 lat Ilość zużytych opakowań: 1 próbka, 4 całe po 400 ml

Skusiłam sie na promocji na lotnisku na 400ml i teraz żal mi się go pozbyc... Ogolnie sciąga skóre, mam wrażenie że coś mi na skórze zostaje, Po użyciu czuje dyskomfort i szybko musze nalozyc jakis krem. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Połowa

Długo zwlekałam z recenzją tego kosmetyku, ale teraz został już przetestowany we wszelkich okolicznościach: po zabiegach u kosmetyczki w czasie srogiej zimy w czasie, kiedy towarzyszył mi wysyp wyprysków :( po mikrodermabrazji po opalaniu I stwierdzam, iż poradził sobie jak żaden inny: stonizował, ale przede wszystkim ukoił zmęczoną ciężkimi kosmetykami (także maściami na wypryski) skórę oraz rozjaśnił przebarwienia! Jeden, skropiony tym tonikiem wacik wystarczy na całą twarz i szyję. Użyty rano, przygotowuje cerę na przyjęcie kremu i podkładu - i nie są to tylko puste slogany. Długo czekałam, żeby się do niego przekonać, gdyż podchodziłam bardzo sceptycznie, ale wiem, że warto było czekać i stosowany REGULARNIE czyni - może nie cuda - ale SPEŁNIA OBIETNICE PRODUCENTA! Czego więcej chcieć?? Podkreślę jeszcze na koniec, iż uważam, że 50-ml miniatury mogą nie wystarczyć, aby tonik zaczął działać. Moim zdaniem dopiero po 200 ml widzimy znaczącą różnicę, ale WARTO! Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: skończone 400 ml

Kupiłam go w zestawie, w którym znajdowały się także: krem do twarzy, mleczko do demakijażu oraz balsam do ciała. Więc mam te 50 ml i męczę go niemiłosiernie. Tonik jak dla mnie MUSI MIEĆ alkohol, inaczej równie dobrze można się przetrzeć wacikiem z wodą. Ten preparat niczego nie daje, nie podrażnia skóry, jest bardzo delikatny, ale nie służy niczemu. zdecydowanie wolę porządny krok 2 Clinique, gdzie w składzie połowa to alkohol ;) ten przynajmniej złuszcza naskórek. Ogólnie dla mnie na minus, cena jest absolutnie wygórowana, więc nigdy w życiu nie postania na mojej kosmetykowej półce pełnowymiarowe opakowanie tego toniku. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tonik rewelacyjny, charakteryzujący się delikatnym, bardzo przyjemnym zapachem. Nie byłam jakoś przekonana do używania toników, aż do momentu gdy wybrałam się do Douglasa i w poszukiwaniu czegoś nowego natrafiłam na polecany tonik. Przyznam szczerze że miałam pewne obawy ale się zdecydowałam. I jestem teraz baaaardzo z tego zadowolona ;) Cera jest przede wszystkim: - niewysuszona, - dobrze nawilżona ale nie aż tak by świeciła :-), - nie podrażnia (bezalkoholowy), - dobrze oczyszcza. Polecam w 100 % , uczucie świeżości gwarantowane! ;) Kolor toniku jest przepiękny ;) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Dostałam małe opakowanie w promocji, a potem następne - były to dwa opakowania średniej wielkości - wystarczyło mi na bardzo, bardzo długo. Tonik przyjemnie odświeża, powiedziałabym, że nawilża, pozwala się pozbyć resztek mleczka do twarzy itp. To naprawdę przyjemny kosmetyk... tylko że podobnie przyjemny jest Sopot Ziaja za kilka złotych. Lancome ładnie pachnie, nie piecze nawet w oczy, nie wysusza, nie podrażnia, nie zostawia nieprzyjemnego filmu, jest wydajny, wszystko jest w nim właściwie w porządku... Ale po prostu stosunek jakości do ceny jest niezadowalający. Zbyt łatwo można mieć tańszą i równie dobrą alternatywę. Chętnie jednak przyjmę go w kolejnym prezencie od Lancome ;)

Do tej pory nie byłam fanką toników. Próbowałam wielu, ale niestety żaden nie spełniał moich oczekiwań - najczęściej po prostu miałam wysyp alergicznych krostek, suche plamki na twarzy i tego typu niespodzianki... Ten tonik dostałam jako miniaturkę do innego kosmetyku Lancome. I zakochałam się od pierwszego użycia, a z każdym dniem było coraz lepiej :D Tonik ma prześliczny zapach, tak przyjemny, że mogłabym wwąchiwać się w niego godzinami ;) Po użyciu cera jest dobrze oczyszczona (na waciku widzę resztki makijażu, mimo użycia wcześniej mleczka albo chusteczek do demakijażu), lekko nawilżona, niepodrażniona, niewysuszona, dobrze przygotowana do nałożenia kremu. A co najważniejsze dla mnie - na drugi dzień nie pojawiają się żadne wypryski. Jedyna wada - oprócz ceny oczywiście - to butelka. Otwór jest za duży i wylewa się o wiele za dużo płynu. Ale mam na to radę: przelewam tonik do buteleczki 50ml (tej, którą dostałam w gratisie), która ma małą dziurkę i nieodkręcaną nakrętkę. Na pewno kupię jeszcze nie raz, jeśli tylko moja buntownicza cera nie zastrajkuje ;) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 50ml zużyte i 200ml w trakcie

Tonik całkiem przyzwoity: - delikatny - nie wysusza - ładnie oczyszcza - przyjemny zapach - dość wydajny Dlaczego więc 4 gwiazdki a nie 5? No więc można znaleźć taki kosmetyk i zapłacić dużo mniej, niby robi wszystko to czego oczekuję się od toniku ale nie ma jakiś spektakularnych efektów, będę szukać dalej. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Bardzo ale to bardzo delikatny tonik. Nadaje ładny koloryt buzi i nie podrażnia. Zapach, kwestia gustu, mi się on zupełnie nie podoba. Mam na półce jeszcze Clarinsa bezalkoholowego(zielonego) i jak mam podrażnioną skórę i jakieś niedoskonałości, wybieram jednak Lancome. Wydajny, uważam, że mogę śmiało polecić. Edit. Jestem do niego w 100% przekonana. Uważam, że jest bardzo delikatny i świetnie odświeża. nie zamienię prędko na żaden inny. Nawet do zapachu się przekonałam;) Używam do roku Zuzyłam prawie całe 125 ml

ZALETY: -ZAPACH oblednie cudownie rozany -dobry do codziennej pielegnacji jako alternatywa dla wody... (ja go uzywam rano) -opakowanie sliczne, piekny lazurowy kolor WADY: -stosunek ceny do jakosci... ja dostalam w prezencie po zakupie Bifacil... -tego typu kosmetykow jest na prawde duzo, np Vichy ma bardzo dobra serie z roza w roli glownej a ceny sa o polowe nizsze -wydajnosc srednia, male opak przy tak powalajacej cenie, e e:) Używam tego produktu od: 6mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1