Joko Pure Holistic Care & Beauty, Echinacea Lip Balm Balsam do ust

Dzięki tej pomadce moje usta są idealnie gładkie oraz pozbawione suchych skórek, Smaruję nią usta wieczorem, dzięki temu każdego ranka mogę się cieszyć pięknie wyglądającymi ustami! Nowa miłość. Absolutnie nie może jej zabraknąć w mojej kosmetyczce!

Pomadka jest genialna! Używam jej codziennie na noc. Rano usta są miękkie i gładkie. Jedyny minus to wydajność, produkt szybko się kończy, ale jak za taką cenę to mi to w ogóle nie przeszkadza.

Pomadka natłuszcza - mam wrażenie, że zachowuje się nieco jak olejek do ust. Posiadam odcień 01, który jest neutralny, podbarwiono ciepłym tonem różu. Na ustach prezentuje się bardzo ładnie. Niestety nawilżenie jest bardzo średnie i szybko znika z ust. Produkt do doraźnej poprawy, nietrwały. Opakowanie dla mnie również jest minusem, gdyż wypływa z niego zbyt wiele produktu i całe jest ubrudzone. Nie dla mnie.

Balsam w odcieniu 02 (brzoskwiniowy) zakupiłam wraz z peelingiem na wyprzedaży w Rossmanie (kosztował mnie jedynie 5 zł). Produkt jest wegański i posiada 97% składników pochodzenia naturalnego. Zamknięty jest w małej kremowej (w odróżnieniu do białego opakowania peelingu) poręcznej tubce o pojemności 10 ml. Zapach dość przyjemny, mam rażenie że nieco brzoskwiniowy (jak odcień). Kolor jest bardzo naturalny. Na ustach praktycznie transparentny. Daje ładny efekt, w sumie wygląda jak delikatny błyszczyk. Usta nie lepią się. Są przyjemnie miękkie. Niestety dość szybko znika, a wraz z nim miękkość i poczucie mega nawilżenia i odżywienia. Mam też wrażenie, że trochę przesusza skórę ust. A ma przeciwdziałać utracie nawilżenia... To już klasyczny błyszczyk jest neutralny i nie pogarsza stanu ust, a to w końcu balsam, który kondycję ust ma poprawić...

Balsam do ust jest w miękkiej tubce koloru różowego i jest bardzo wygodny w użyciu. Wystarczy odkręcić i lekko nacisnąć, by pokryć nim usta. Posiada gęstą konsystencję koloru pudrowego różu, która wtapia się w usta pozostawiając je gładkie i lśniące. Nadaje efekt lustrzanej tafli na ustach i powiększenia z bardzo naturalnym wyglądem, to jest to. Słodki zapach uprzyjemnia aplikację. Nawilża usta na bardzo długi czas i jest dosyć trwały. Nie ma potrzeby częstej aplikacji. Składniki aktywne : ekstrakt z jeżówki, organiczny olej rycynowy, lecytyna, witamina C i E. Do tego ma naturalny skład, nie kosztuje miliony i jest łatwo dostępny.

Uwielbiam wszelkie pomadki i balsamy do ust, dlatego z chęcią wypróbowałam i ten???? Zamknięty w plastikowej, wyciskanej tubce - mogę mieć go wszędzie ze sobą. Na co dzień jak najbardziej się sprawdza, nawilża usta odpowiednio, szybko się wchłania, dlatego trzeba go często dokładać. Usta po użyciu są miękkie i błyszczące.

Balsam do ust jest w dwóch wersjach kolorystycznych, obie transparentne. Balsam ma piękny kolor, lekko barwiący usta, daje efekt jakiego subtelnego blasku. Formuła jedwabista, przyjemna i idealna na delikatniutką skórę ust. W składzie mamy same super składniki, witaminy oraz oleje. Produkt wegański w 97 % ze składników pochodzenia naturalnego. Z plusów to na pewno opakowanie na zakrętkę, małe, zmieści się do każdej torebki. Konsystencja nie skleja ust, a efekt koloru i nawilżenia ust powala z nóg. Błyszczyk jest bardzo wydajny ale też i w super cenie. Z dostępnością też nie ma problemu bo kupimy go w Rossmannie.