Mauboussin Une Histoire de Femme Sensuelle EDP 

Zapach taki jak kolor flakonu - biały. Pachnie czystością, balsamicznie i świeżo, ale posiada też lekko świdrującą nutę, jakby fiołek, ale w spisie nut go nie ma. Perfumy czasami układają się łagodnie i kremowo a czasami właśnie jak balsam, ale z tą cierpką nutą, która jednak nie drażni. Zapach bezpieczny do pracy, fajny do spania, dobrze nosi się go latem i jestem ciekawa jak wybrzmiewa zimą. Jak nie mam pomysłu czego użyć to w ciemno zakładam Une Histoire i wiem, że będzie dobrze. Trzeba lubić piżmo, ale to raczej bezpieczny zakup nawet w ciemno. Perfumy są zaskakująco trwałe jak na taki rodzaj zapachu.

Perfumki jak nazwa wskazuje bardzo sensualne - tak do łóżka, do wyciszenia, książkę poczytać - żeby nie rozpraszały. W ich przypadku nic odkrywczego nie napiszę bo rzeczywiście pachną kremem nivea, czy mydełkiem. Zapach dość bliskoskórny, komfortowy, nie krzyczący z dobrą trwałością, piżmo milutkie, ciepłe absolutnie nie drażni, niewielka projekcja to ich minus. Jak dla mnie dla młodej dziewczyny lub kobiety jako uzupełnienie własnego ładnego zapachu gdzie niepotrzebne obce krzyczące wonie, taka czystość i świeżość.