bebeauty Anti-cellulite, Body Massage Oil Olejek do masażu antycellulitowy

Olejek ten dorwałam na Biedronkowej wyprzedaży. Miał mi służyć przed sezonem letnim, ale przepadł gdzieś w szafce w zapasach na długie miesiące. W końcu wyciągnęłam - z racji braku czasu i motywacji do masaży, diety, ćwiczeń, czegokolwiek :D - uznałam, że będę używać go po prostu do pielęgnacji po prysznicu zamiast balsamu. W końcu to czysty olej makadamia. W tej roli spisał się rewelacyjnie - nakładam go jak oliwkę na wilgotną skórę, lekko wmasowuję i osuszamy ręcznikiem. Trochę szybsza sprawa, niż balsam, a efekty są świetne. Olejek doskonale nawilża skórę. Sprawia, że jest dziecięco miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Utrzymuje poziom nawilżenia na długi czas, nie muszę stosowanie jej codziennie co jest zbawienne przy braku czasu. Olejek jest bezzapachowy. Ma typową, olejową konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia bardzo tłustej warstwy, ale jednak jakaś jest, w końcu to olejek, z tym że nie brudzi piżamy. Opakowanie też mi się podoba - smukła butelka, z dobrą pompką dozującą. Ułatwia aplikację. Szata graficzna prosta, taka w stylu eko. Bardzo żałuję, że nie poznałam tego kosmetyku, gdy byłam w ciąży. Jest skuteczny, ma czysty skład, myślę że świetnie sprawdziłby się aplikowany na skórę brzucha. Nie spodziewałam się, że tak tani produkt, dosłownie za 10 zł jest takim naturalnym cudem. Rozejrzyjcie się za nim w Biedrze, bo warto!

Olejek ma mieć działanie silnie antycellulitowe. Nakładałam go po kąpieli na nogi i pośladki, następnie wmasowywałam kolistymi ruchami za pomocą szczotki do masażu, aż do całkowitego wchłonięcia olejku. Olej nie pozostawia lepkiej warstwy na ciele. Ma lekką, płynną konsystencję. Produkt ma subtelny, ledwo wyczuwalny zapach, typowy dla olejków. Skóra po jego użyciu jest bardzo nawilżona, widocznie ujędrniona i naprężona.

Olejek kupiłam w Biedronce za ok 12 zł. Akurat skończył mi się arganowy, który bardzo lubię więc postanowiłam wypróbować czegoś innego. Tutaj w składzie jest 100 % olejku makadamia. Olejek traktuje jako alternatywę dla balsamu trochę dla odmiany. Olejek zamknięty jest w wygodnej butelce z pompką. Opakowanie w kolorach kremowo-morskim. Znajdziemy na nim wszystkie potrzebne informacje o produkcie. Od składu (akurat tutaj jest jeden skladnik) po opis o sposobie użycia oraz właściwościach. Butelka częściowo jest przeźroczysta więc widzimy poziom zużycia. Olejek jest rzadki, trzeba zastosować kilka pompek bo jedna to zdecydowanie za mało. Rozprowadza się go dobrze i też dobrze się wchłania. Nie tłuści bo chwilę po aplikacji spokojnie można założyć piżamę. Wygładza skórę i nawilża ale cudów antycellulitowych nie widzę (tego akurat się spodziewalam). Niestety mam po nim uczucie tłustości. Olejek jest bezzapachowy.

Nie planowałam zakupu tego olejku ale skusiłam się bez wahania widząc tę nowość na standzie w biedrze. Olejek kosztował chyba 13zł i uważam, że bezwzględnie warto go nabyć bo jest świetny. Olejek zapakowany w butelkę z wygodną pompką i szeroką zatyczką. Pompka działała bez zarzutu choć dozowała jednorazowo dość małą porcję olejku to nie zacinała i nie zapychała się olejkiem. Przez opakowanie można bez problemu kontrolować zużycie a sam olejek u mnie okazał się bardzo wydajny. Sięgałam po niego regularnie przez jakieś 2 miesiące. Już w sklepie zwróciłam uwagę, że skład olejku to sam olej macadamia i nic więcej. Należy mieć tylko na uwadze, że z racji na brak konserwantów w składzie wymaga przechowywania w ciemnym miejscu. Tymbardziej utwierdziło mnie to w przekonaniu, że w tej cenie warto mieć. Jeśli chodzi o efekty kupiłam ten olejek z myślą o pielęgnacji ciała po i w trakcie szczotkowania i w tej roli sprawdził się bardzo dobrze. Nie oczekiwałam antycellulitowych cudów na kiju. 2-3 pompki olejku wmasowane po szczotkowaniu skóry sprawiały, że w moment stawała się miękka i elastyczna. A olejek użyty podczas szczotkowania dobrze wnikał w skórę i zostawiał ją odżywioną i sprężystą jednak wiadomo, że nie sam olejek też robi tu robotę ale szczotkowanie także. Nie mniej olejek świetnie wygładzał i zmiękczał moją skórę tego odmówić mu nie mogę. Kupił mnie bo nie był mocno tłusty, ani klejący, po jakiś kilku minutach mogłam zakładać piżamę i nic się do niej nie kleiło. Fakt zostawia olejkową powłoczkę, bardzo otulającą i miłą ale nie klejącą i ciężką. Duży plus. Ze wszystkimi zapewniniami producenta muszę się zgodzić pomaga w walce z cellulitem, producent nie obiecuje gruszek na wierzbie, że sam z siebie go usunie tylko deklaruje pomoc w walce z nim co uznaje co uczciwe. Tak samo zgodzę się z tym, że szybko się wchłania, dobrze rozprowadza po skórze, nawilża i regeneruję. Lubiłam też dodawać 1 pompkę tego olejku do balsamu do ciała, wtedy miałam poczucie, że olejek podbija działanie balsamu i skóra była jeszcze bardziej miękka. Używałam go też w okolicy biustu i jestem zadowolona poprawiał elastyczność skóry i przyjemnie zmiękczał. Moim zdaniem mega produkt o wielu zastosowaniach w pielęgnacji ciała i tak głównie na niego patrze. Cudownie zmiękcza, wygładza, przywraca sprężystość. Dla mnie super. Jeśli ktoś oczekuje antycellulitowego wymiatacza to poczuje się zawiedziony, ale żaden inny produkt sam z siebie chyba tego nie potrafi:)