Jest to bardzo bogate serum, pełne naturalnych olejów. I zdecydowanie dla osób, którym nieco cięższe, olejowe formuły nie przeszkadzają. Ja o dziwo zaliczam się do tego grona. "O dziwo", bo moja mieszana cera sporo się przetłuszcza w strefie T, ale ogólnie bardzo lubi oleje w pielęgnacji i bardzo mi one służą; nawet pomimo tego, że nie do końca się wchłaniają i muszę czasem przeboleć nieco tłustawą powłokę.
Tak jest właśnie z tym serum. Jest tłuste, to fakt. Chociaż dla mnie to nie do końca trafione słowo. Bo owszem, zostawia olejowy film na skórze, ale jednocześnie czuję jak skóra częściowo go wchłania. "Tłuste" w prawdziwym tego słowa znaczeniu są dla mnie produkty, które nie dość, że są kleiste na skórze, to jeszcze czuję jak skóra się pod nimi dusi, jest obciążona i taka nieświeża. W przypadku tego serum nie miałam takiego uczucia, więc nieco tłustawy film mi aż tak nie przeszkadzał. Serum używałam rano, a po jakimś czasie nakładałam jeszcze na niego krem. Całkiem fajnie się to razem wchłaniało, chociaż błysk na skórze był i zawsze musiałam używać trochę pudru transparentnego aby móc wyjść do ludzi.
Produkt znajduje się w małej butelce z ciemnego szkła. Do aplikacji używa się pipety i - jak to z pipetą jest - działa dobrze, ale pod koniec już gorzej zaciąga i kilka ostatnich użyć po prostu dozowałam bezpośrednio na dłoń. Serum ma złocistożółty kolor, ale w żaden sposób nie barwi skóry. Zapach... kwestia gustu. Dla mnie jest neutralny, dość surowy, ale nie nieprzyjemny. Pachnie po prostu "olejowo". Momentami mi przypominał zapach oleju lnianego. Specyficzny, ale dla tych co używają naturalnych kosmetyków nie ma w nim nic nadzwyczajnego.
Po paru miesiącach stosowania serum zauważyłam przede wszystkim lepszą elastyczność skóry. Jest bardziej "wypełniona", taka mięsista, zregenerowana. Widać również wpływ witaminy C - lekko rozjaśniona, promienna cera. Nawilżenie jest ok, na zadowalającym poziomie. Jak wspomniałam wcześniej, u mnie serum fajnie dogadywało się z kremem, a potem z makijażem. Owszem, jest lekko tłuste, więc ja musiałam za pomocą pudru zmatowić skórę. Serum dobrze łagodziło skórę, po jego nałożeniu czułam ulgę, takie miłe uczucie, że skóra po myciu jest ukojona i zaspokojona. Ale przede wszystkim spodobał mi się ten efekt ujędrnienia, zdrowiej wyglądającej skóry.
To naprawdę bardzo dobre serum, świetnie sprawdziło się na mojej skórze. Daje jedną gwiazdkę mniej, bo ideałem byłoby dla mnie gdyby zostawiało mniej tłusty film i być może miało przyjemniejszy zapach. Na obecną porę świetnie się sprawdziło, ale w lecie nie wyobrażam sobie go używać. Jednak wtedy moja skóra potrzebuje lżejszych rozwiązań. Mimo to polecam wypróbować, a nuż ktoś je polubi tak jak ja.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie