Phlov by Anna Lewandowska Flower Yourself, Odmładzające serum kwiatowe 

Zakupiłam serum zachęcona dobrymi opiniami i się nie zawiodłam :) Bardzo lubię wykonywać na nim masaż płytką gua sha, ponieważ serum daje „dobry poślizg” jednocześnie doskonale pielęgnując skórę. Jest niesamowicie lekkie jak na swoją oleistą konsystencję. Pozostawia skórę nawilżoną, gładką i pięknie pachnącą - to zdecydowanie dodatkowy atut tego kosmetyku. Serdecznie polecam osobom, które szukają dobrego kosmetyku do masażu twarzy oraz dekoltu jak i do codziennej pielęgnacji :)

Serum kwiatowe zamknięte jest w małej buteleczce z pipetka. Mimo tego że jest w formie oleju, nie zatyka porów, jest lekkie i szybko się wchłania- uwielbiam zapach tego produktu, jest przyjemny i relaksujący. Uwielbiam robić masaż skóry właśnie na tym olejku. Olejek zostawia skórę miękką, gladka, zrelaksowaną, zdecydowanie poprawia się jej wygląd. Zdecydowanie polecam- serum jest wydajne i czesto można je kupić w promocji.

Serum kwiatowe Phlov jest rewelacyjne! Jego delikatna konsystencja sprawdza się nawet w pielęgnacji na dzien pod makijaż. Juz niewielka ilość wystarczy do rozprowadzenia na całej buźce. Ma delikatny i relaksujący zapach, a skóra po nałożeniu serum jest mięciutka i gladka. Szybko sie wchłania więc po chwili można nałożyć krem i makijaz. Uwielbiam to serum i na pewno zostanie w mojej codziennej pielęgnacji.

Lekka formuła w postaci suchego olejku, który pozostawia na skórze mokry film (nie lepi się) - nie wiem czy każdy to lubi, lecz mi nie przeszkadzał taki efekt. Stosowałam je na noc. Pipetka nie sięga do końca przez co 1/3 produktu musiałam wylewać bezpośrednio z butelki na dłoń. Kosmetyk nie wniósł w moją pielęgnację tak naprawdę nic, poza samym faktem stosowania jakiegoś "serum", ale też nie pogorszył stanu mojej skóry. Zużyłam dwa opakowania kupione na promocji.

Produkt jest w bardzo dobrym opakowaniu- w szklanej buteleczce z gumą zbierającą nadmiar serum z pipety. Ma cudownie słodki zapach, który czujemy w chwili nakładania, później raczej jest niewyczuwalny. Co do składu to jest fenomenalny! - mało olejków, a dużo ekstraktów. Posiada STABILNĄ witaminę C na której mi zależało, ponieważ posiadam skórę naczynkową (Witamina C uszczelnia naczynia krwionośne). Serum także nie podrażnia... a "zapach" w tym przypadku nie może alergizować, ponieważ serum w swoim składzie nie zawiera kompozycji zapachowych. Po nałożeniu serum czuć natychmiastowe wygładzenie. Konsystencja jest rzadka także łatwo się rozprowadza. Jestem zadowolona z tego produktu i z jego działania :)

Serum kupiłam w Sephorze, razem z kremem nawilżającym z tej samej serii. Cera - mieszana, kapryśna, domagająca się mocnego nawilżenia bez zbytniego natłuszczenia. Trochę miałam z tego powodu obawy bo serum jest olejkowe, ale skusiły mnie skład i pozytywne opinie więc postanowiłam spróbwać. Serum używałam wiosną, potem miałam przerwę w wakacje i wykończyłam resztę jesienią. Opakowanie - szklana buteleczka z pipetką. Pipetka działa bez zarzutu, produkt da się wybrać do samego końca. Zapach - nigdy nie byłam fanką zapachów w kosmetykach, kosmetyk ma dla mnie działać a nie pachnieć ale to serum pachnie naprawdę pięknie! Konsystencja - lekki olejek. Naprawdę lekki! Nie ma mowy o żadnym oblepieniu twarzy czy zatkaniu porów. Błyskawicznie się wchłania. Używanie - używałam tak jak poleca producent na lekko zwilżoną twarz (ja zwilżałam hydrolatem). Pod krem na noc i czasem na dzień. Wystarczały dosłownie 3-4 kropelki żeby pokryć twarz. Ładnie się rozsmarowywało i szybko wchłaniało. Działanie - dla mnie super! Natychmiast po nałożeniu skóra naprawdę robi się jedwabista., Daje lekki efekt "glow", mi się ten efekt podobał ale jeśli ktoś dąży do idealnego matu to raczej nie jest produkt dla niego. Nawilża, łagodzi podrażnienia, wygładza, nie zapycha 2.% witaminy C wystarczyło u mnie żeby delikatnie rozświetlić cerę. Wydajność - u mnie jakieś 4-5 miesięcy. Dla mnie to najlepsze serum olejowe jakie do tej pory miałam. Warto polować na promocje kiedy serum jest dostępne za ok. 70 zł.

Mały ale wydajny olejek od phlov. Lubie go zwłaszcza na noc dobrze nawilża buzię ale nie pozostawia tłustej warstwy jak niektóre olejki. Pięknie pachnie ten zapach uzależnia jeden z ładniejszych zapachów taki kwiatowy. zdecydowanie nie jest to dobry olejek na dzień do mojej cery a;e myślę że cera sucha go pokocha. Wygodne opakowanie z pipetą pozwala na odpowiedznie dozowanie produktu kilka kropel wystarczy na całą twarz. Nie zapycha nie uczula. Ostatnio zaczełam stosować kilka kropel na włosy i też daje rade.

Kupiłam kiedyś na promocji w sephorze za 65zl, normalnie bym nie kupiła, ponieważ nie kupuję kosmetyków sygnowanych nazwiskiem znanych osób. Z reguły owe produkty są po prostu gorsze. Jest to tak zwany suchy olejek o dobrym składzie, słodkim zapachu, który ulatnia się szybko po aplikacji, jednak bije od niego nuta szcztucznosci. Nawilża cerę, koi podrażnienia,pozostawia cerę świetlistą, wchłania się pozostawiając lekki film. Stosowałam na dekolt, na twarzy nie ponieważ źle reaguje na olej arganowy. Nie wiem czy kupię ponownie, może jak będzie na promocji.

Olejek nie jest tłusty (tak wiem jak to brzmi), ale nadaje się spokojnie pod krem na dzień. Ładnie nawilża i koi skore, przy regularnym stosowaniu znikają zaczerwienienia, skora staje się miękka, delikatna. Mnie zapach odpowiada średnio, ale to kwestia gustu. Działanie jak najbardziej na plus. Ciezko pipetką wydobyć olejek do końca.

Używam już prawie miesiąc, ale 0 efektów, nawet mogę powiedzieć ze podrażnia moją cerę, nie polecam Skład niby jest ok, ale jednak nawilżenia brak i w tej cenie mozna znaleźć lepsze kosmetyki jednak

Bardzo fajny produkt. Zapach uzależnia, jest bardzooo przyjemny i relaksujący! Skóra po nałożeniu tego olejku jest miękka. Konsystencja - lekka. Skład świetny. Aczkolwiek minusy również są. Po pierwsze wysoka cena. Po drugie moim zdaniem nie daje dostatecznego nawilzenia w dłuższej perspektywie pielęgnacyjnej.

Pomimo tego, że dotychczas raczej miałam skórę mieszaną, to na początku roku stała się mega przesuszona, nie mogłam jej niczym ukoić. Krem L'Oreal podrażniał i piekł na twarzy, olejki zimnotłoczone zupełnie nie zdały egzaminu. Flower Yourself ma lekką konsystencję, szybko nawilża, dobrze się wchłania, pięknie pachnie (dość słodko, truskawkowo ale zapach jest bardzo indywidualną sprawą) i co dla mnie bardzo ważne - nie zapycha porów i nie przetłuszcza skóry.

Moja skóra go potrzebowała, zauważyłam widoczna poprawę w wyglądzie cery. Może zacznę od tego, że serum ma piękny zapach, cytrusowy kojarzy mi się z landrynkami i działa pobudzająco. Olejek jest lekki, o ile się go za dużo nie nałoży można śmiało stosować go pod makijaż. Naprawdę wystarczą 3 małe kropelki na całą twarz, a więc serum jest bardzo wydajne. Po wchłonięciu skóra jest delikatna i miękka.Jeżeli ktoś myśli tak jak ja na początku, że nie da tyle kasy za 15ml to mogę śmiało powiedzieć, że będą to dobrze wydane pieniądze. Mam wrażenie, że go prawie w ogóle nie ubywa a już go używam 3 tygodnie. Skóra jest widocznie odżywiona, kosmetyk jest naturalny i posiada antyoksydanty. Jestem z niego na prawdę zadowolona.

Olejek ma piękny zapach, choć może zbyt intensywny jak na produkt naturalny. Jest "suchym" olejkiem więc nie zatyka, pozostawia bardzo ładne uczucie na skórze, opakowanie ok, chociaż za taką cenę mogłoby być lepiej. Plus za skład i za to, że produkt jest polski i wegański. Bardzo ciekawy koncept marki i produktów. Bardzo dobre i jasne opisy.