Serum dostałam w prezencie już jakiś czas temu, musiało tylko poczekać na swoje 5 minut. Serum to krok, którego nie pomijam w swojej pielęgnacji, w szczególności przy moim typie cery: jest sucha z mieszaną strefą T, wrażliwa. To, że ma mieszaną strefę T nie znaczy, że jest mieszana, tylko potrafi się zanieczyszczać ze względu na dość głębokie pory, w ciągu dnia raczej się nie świecę i nie mam problemu z nadmierną ilością produkowanego sebum. Z tego względu kosmetyki, które wybieram są głównie ukierunkowane na cerę suchą a więc muszą być nawilżające. To tak w ramach wyjaśnienia :)
Serum z Avon ma ciekawe obietnice. Z zamysłu ma być alternatywą dla mezoterapii, czyli ma działać intensywnie przeciwzmarszczkowo. Przede wszystkim dzięki zawartości kwasu hialuronowego w 3 rozmiarach (mało, średnio i wielkocząsteczkowego) ma docierać nawet do najgłębszych warstw naskórka i zapewnić odpowiednie nawilżenie na długi czas. Jak to się ma do rzeczywistości? No na pewno ja nie nazwałabym tego produktu alternatywą dla mezoterapii, co zabieg to jednak zabieg i zwykłe serum tego nie zastąpi. Zgodzę się jednak, że nawilża skórę na długi czas. Ja je aplikowałam rano i wieczorem po oczyszczeniu i stonizowaniu skóry w ilości jednej solidnej kropli. Dopiero potem nakładałam krem. To, co głównie zauważyłam to serum ładnie podkręcało działanie kremu, to znaczy zwiększało nawilżenie skóry. Dzięki żelowej formule dobrze wchłaniało się w skórę i zgrywało nawet z innymi formułami kremu. Żaden krem mi się nie rolował, nie warzył, dobrze się wszystko ze sobą łączyło. Serum sprawiało, że nie dotyczył mnie problem suchych skórek, skóra była gładka, mocno nawilżona i komfortowo się czułam przez cały dzień. Zawsze powtarzam, że na nawilżonej skórze makijaż lepiej się trzyma i wygląda estetyczniej i tu się to potwierdziło.
Z innych, technicznych rzeczy wspomnę tylko, że serum ma ładny, świeży zapach, charakterystyczny dla produktów zawierających kwas hialuronowy. Opakowanie jest solidne, szklane, wyposażone w pipetę. Teraz widziałam, że Producent zmienił opakowanie, ja miałam jeszcze to stare i pipetka czasem była uporczywa w używaniu, b raz chwytała żel, innym razem nie i ciężko było ją wyczuć. Mam nadzieję, że nowe opakowanie ma już inną, lepszą pipetkę dla większej wygody stosowania:)
Cena kosmetyku to około 80zł za pojemność 30ml i choć nie jest to mało to wiem, że Avon często ma akcje promocyjne i z pewnością można je kupić za połowę tej kwoty (konsultantki tym bardziej). Za 40-50zł powiedziałabym, że to dobra oferta tym bardziej, że serum wystarcza na około 2 miesiące stosowania 2x dziennie. Regularna cena jest już bardziej odczuwalna, ale można to z pewnością jakoś obejść. Ogólnie z jakości serum jestem zadowolona i nie mam się czego nawet przyczepić, dlatego polecam :)
Zalety:
- żelowa konsystencja, która dobrze się wchłania
- dobrze się łączy z innymi kosmetykami, nic się nie roluje i nie warzy
- odczuwalnie nawilża skórę i podkręca działanie kremów
- cera jest gładka i nie doświadczyłam problemu suchych skórek
- makijaż lepiej się prezentował i dłużej utrzymywał
- ładnie pachnie
- opakowanie, choć ładne i szklane to pipetka nie zawsze chciała chwytać produkt
- cena regularna dość wysoka
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie