Z góry mówię: ta różowa pomadka ochronna Lip Balm od Cien, kupiona w Lidlu, nie zrobiła na mnie wrażenia. Wręcz przeciwnie!
Zacznę od opakowania – klasyczna, plastikowa różowa tubka. No cóż, wygląd jak dla mnie dość przeciętny, bez szału. Wiecie, jest taka zasada w kosmetycznym świecie, że jak coś wygląda tanio, to może rzeczywiście takie jest. W tym przypadku, zgadza się w stu procentach. Owszem, tani plastik, mało solidny, ma się wrażenie, że jak wpadnie do torebki, to się prędzej czy później rozwali. Różowy pudrowy ładny kolor, ale nic poza tym.
Jeśli lubisz sztuczne aromaty, które przypominają tani deser z marketu, to proszę bardzo, zapach pomadki przypadnie Ci do gustu. Ja jednak nie jestem fanką. Wiem, że to tylko balsam do ust, ale serio, chciałabym czuć coś bardziej... naturalnego? Ten sztuczny, dziwny zapach uderza w nos od pierwszego otwarcia i absolutnie nie daje spokoju, dopóki nie zmyje się go z ust.
Co mogę powiedzieć o konsystencji tej szminki? Pomadka jest tak twarda, że można by jej używać jako narzędzia do rzeźbienia w drewnie. Rozprowadzenie tego lekko różowego balsamu na wargach to prawdziwy sport ekstremalny. Pomadka sunie po skórze z takim oporem, że naprawdę nie chce się kontynuować tej katorgi. Zdecydowanie nie jest to delikatne doświadczenie. A przecież aplikacja pomadki powinna być przyjemnym doznaniem, ponieważ skóra warg jest bardzo delikatna i powinna być tylko rozpieszczana, a nie wręcz drapana!
Efekt na ustach? Żaden. Pomadka nie robi niczego, co obiecuje. Nawilżenie? Hahaha, nie. Ochrona? Może przed wiatrem czy jesiennym słońcem, bo po nałożeniu ma się uczucie, jakbyś miała na ustach niewidzialną warstwę kleju. I to nie w tym dobrym sensie. Cały czas po jej nałożeniu ma się taki dziwny posmak na ustach. Kompletnie niewarta zachodu.
Jest jeden plus, i to ogromny: cena. Kosztuje grosze. Tylko pytanie, czy warto nawet te grosze wydawać na coś, co po jednym użyciu prawdopodobnie wyląduje na dnie szuflady albo w koszu? Moja odpowiedź: nie warto kupować tego kosmetyku.
Podsumowując, ta pomadka ochronna Cien to niewypał. Jeśli szukacie czegoś, co faktycznie zadba o Wasze usta i je nawilży na zimę, to trzymajcie się z daleka od tej. Oceniam ją na 1/5 gwiazdek, tylko za to, że nie zrujnowała mi budżetu. Ale nawet za darmo bym jej drugi raz nie użyła. Tym bardziej nigdy więcej jej nie kupię!
Wady:
- twarda konsystencja, ciężko się rozprowadza
- sztuczny zapach
- pozostawia klejącą warstwę na ustach i dziwny posmak
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie