Sheglam Insta-ready Face & Under Eye Setting Powder Duo-Translucent Puder prasowany i sypki 2w1

Puder ma bardzo ładne opakowanie, które wygląda na o wiele droższe. Na górze znajdziemy lusterko, pod nim puder prasowany, a poniżej sypany. Puder sypany jest bardzo drobno zmielony. Ładnie matowi skórę i pięknie ją wygładza. Oba super sprawdzają się pod oczami. Sypany trochę mocniej matuje, ale nie przesusza skóry. Kupiłam go w odcieniu bubblegum i trochę żałuję, że nie wzięłam koloru transparent. Ten odcień jest na prawdę różowy, myślałam, że będzie lekko rozjaśniał okolice pod oczami, ale na ciepłej jasnej cerze ten pigment trochę za mocno się wybija i dziwnie wygląda. Na pewno kupię go w Wenecji przeźroczystej, bo bardzo ładnie wygląda na mojej suchej cerze, co rzadko się zdarza z matującymi pudrami.

Sheglam w dalszym ciągu mnie zaskakuje! Puder jest bardzo mocno zmielony. Ja zdecydowałam się na początek na wersję transparentną. Słoiczek jest dość duży i przemyślany - składa się z dwóch części: u góry puder prasowany, a u dołu sypki, którego używam częściej. Oba w kolorze białym. Prasowany często służy mi do poprawek w ciągu dnia. Efekt na skórze jest doskonały: twarz wygląda jedwabiście i jest bardzo gładka, jak po żadnym innym pudrze. Najlepiej wygląda rozprowadzany puszkiem (również z Sheglam; jest na załączonym zdjęciu). Mimo że produkt jest matujący, świetnie sprawdza się przy suchej cerze - twarz wygląda promiennie, tak bardziej satynowo, nie sucho. Nie wybiela. Wydłuża trwałość makijażu, kontroluje wydzielane sebum, a jednocześnie pozostaje niewyczuwalny i nie tworzy maski. Nie przesusza mnie ani nie uczula, a jestem bardzo podatna na alergie. + Po czasie dokupiłam odcień Bisque, najjaśniejszy w gamie poza transparentnym. Na bardzo jasnej karnacji Bisque delikatnie przyciemnia cerę, choć efekt jest subtelny - otoczenie tego nie dostrzega, ale sama widzę różnicę.