Bardzo przyjemny płyn micelarny, dobrze usuwa makijaż niewodoodporny, nie szczypie w oczy i nie podrażnia skóry. Podoba mi się świeży, lekko kwaskowaty zapach kosmetyku!
Jak już wspominałam w moich poprzednich recenzjach, od jakiegoś czasu przestałam ignorować kosmetyki w dyskontach spożywczych. Całe szczęście, bo nie poznałabym moich perełek z Niuqi i HairQueen!
Jak tylko zobaczyłam nowości FaceQueen od razu wrzuciłam do koszyka ten, recenzowany płyn, piankę do mycia twarzy i maseczkę nawilżającą. Płynu micelarnego używam już ponad miesiąc i mam już wyrobione zdanie na jego temat.
❤MOJA CERA, OCZEKIWANIA I MÓJ MAKIJAŻ
Raczej rzadko wstawiam recenzje płynów do demakijażu, bo opakowania są duże i mija sporo czasu zanim coś wydenkuję i zacznę używać czegoś innego. Uważam, że w takiej recenzji musi pojawić się informacja na temat makijażu z jakim musi radzić sobie recenzowany płyn micelarny.
Mój makijaż składa się raczej z niewodoodpornych kosmetyków i na co dzień ograniczam się do tuszu, matowej pomadki Golden Rose/Sephora Collection, pomady do brwi Wibo/Stars From The Stars . Czasem, jak cera ma gorszy czas to wchodzi podkład, który jest też raczej z tych lżejszych, wyrównujących koloryt. Jak mam więcej czasu, to uwielbiam poszaleć z cieniami i konturowaniem. Mocniejsze makijaże zostawiam sobie raczej na większe wyjścia, ale na takie okazje mam też dwufazowe kosmetyki do demakijażu.
Jestem zwolenniczką dwuetapowego oczyszczania twarzy, nie może być inaczej ! Demakijaż wykonuję jednorazowymi płatkami ( próbowałam wielorazowych, ale to chyba nie moja bajka... ). Wacik nasączam dosyć obficie płynem, przykładam do rzęs na kilka sekund, a następnie delikatni pocieram.
Od kosmetyków tego typu wymagam, aby dosyć łatwo usuwały niewodoodporny makijaż, nie mogą szczypać w oczy, podrażniać cery. Bardzo ważny jest zapach, bo płynem micelarnym manewrujemy baardzo blisko nosa. Nie może być drażniący czy duszący!
❤OPAKOWANIE
Ładna szata graficzna to domena marki Queen :). Opakowanie jest plastikowe, zawiera 300 ml kosmetyku. Zamknięcie typu klik, bardzo wygodne.
Etykieta zawiera niezbędne informacje o kosmetyku, skład, producent, PAO, nie umknęły mi też wskazówki pielęgnacyjne, które bardzo lubię!
❤PŁYN MICELARNY
Kosmetyk ma konsystencję typową dla kosmetyków tego typu, czyli ma konsystencję wody... kolor zresztą też. Bardzo podoba mi się zapach, jest lekko kwaskowaty, pobudzający tak samo jak w przypadku maski czy pianki z tej samej serii. Płyn ma 98% składników pochodzenia naturalnego, a jego formuła jest wegańska. W składzie znajdziemy aloes, który ma właściwości łagodzące i nawilżające. Ekstrakt z białej herbaty daje efekt odświeżający, reguluje pracę gruczołów łojowych i jest bogaty w antyoksydanty. Dalej widzę kwas cytrynowy, który bodajże rozjaśnia i ujednolica koloryt skóry.
❤MOJE ODCZUCIA
Jak już wspominałam wyżej, mój makijaż jest raczej niewodoodporny, ograniczający się do pomady do brwi, tuszu i matowej pomadki. Kosmetyk w 100% spełnił moje oczekiwania. Demakijaż był dosyć szybki, dokładny. Kosmetyk nie podrażnia skóry, a oczy nie szczypią.
Wydajność jest na przyzwoitym poziomie, myślę że zdążę go zużyć w PAO zawartym przez producenta, czyli 6 msc. Na plus zasługuje ładny, cytrusowy zapach.
Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten kosmetyk! Czy ja jeszcze do niego wrócę ? Nie wykluczam !
ZALETY
- skutecznie zmywa niewodoodporny makijaż,
- ładnie pachnie,
- całkiem fajny skład,
- tani, wegańska formuła,
- naturalny skład,
- nie podrażnia skóry,
- nie szczypie w oczy
WADY
- problemy z dostępnością
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie