Essence Baby Got Blush Róż do policzków w sztyfcie

W końcu znalazłam róż, który naprawdę polubiłam i którego chce mi się używać codziennie. Od razu na plus jest to, że nie rozmazuje podkładu. Jak nakładam go na już gotową twarz, to podkład zostaje na miejscu, nic się nie ściera ani nie roluje. Formuła jest lekka, bardzo przyjemnie się go rozciera palcami albo gąbeczką. Konsystencja kremowa, ale nie tłusta, dzięki czemu fajnie stapia się ze skórą i wygląda naprawdę naturalnie. Sam odcień jest bardzo uniwersalny – delikatnie różowy, ale nie przesłodzony, więc sprawdzi się przy różnych typach urody. Opakowanie jest naprawdę urocze, malutkie, ale bardzo praktyczne. Mimo że jest takie kompaktowe, róż jest wydajny – używam go regularnie od dwóch miesięcy i nadal mam go sporo. To duży plus, bo nie trzeba co chwilę kupować nowego. Pigmentacja też jest idealnie wyważona – daje ładny efekt bez ryzyka zrobienia sobie plam czy przerysowanego makijażu. No i za taką cenę to już w ogóle ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Świetna opcja na co dzień, a dodatkowo zmieści się do każdej kosmetyczki.

Ja mam akurat tą ciemniejszą wersję kolorystyczną (odcień 50 - cherry) odcień ma totalnej wiśni, więc dla fanów takiego kolorku sprawdzi się idealnie. Ale na tyle fajnie się go rozprowadza że kolor można fajnie i łatwo wyblendować (ja preferuję akurat pędzelek ale beauty blender też daje radę, czym wygodnie i kto co preferuje). Kolor intensywny. Opakowanie jak na stick jest ok - chociaż nie jest to podium w moich ulubionych pojemnikach to jest to na tle poręczne i malutkie że mieści się wszędzie. Łatwo się nakłada ale należy uważać bo jak już wspomniałam pigment jest mocny. Ogólnie nakładam trochę produktu na dłoń a następnie za pomocą pędzla nakładam na twarz. Jestem zadowolona z efektów. To był mój pierwszy taki odważny kolor ale przy niewielkiej ilości daje radę i ja (zwykle wybierałam bardziej słodkie róże o rozświetlającym wykończeniu). Róż ma kremową konsystencję - mięciutki przy dotyku ale nie mokry, nie zachowuje się też jak masło. Przyjemny. Na policzkach prezentuje się naturalnie. Ale należy uważać bo może zrobić przysłowiową "krzywdę" - w zależności od pożądanego efektu, niektórzy preferują właśnie taki efekt muśnięcia zimnem. Ogólnie fajny, poręczny, ładnie się prezentuje, łatwo nakłada i blenduje. Nie roluje się. Nie zjada podkładu. Świetny róż na mokre konturowanie.

Kupiłam ten róż, ponieważ szukałam tego typu produktu w sztyfcie i akurat ten produkt był w świetnej cenie. I muszę przyznać, że bardzo miło się zaskoczyłam. Róż ten ma piękny naturalny kolor, nadaje twarzy delikatnego wypieku. Do tego bardzo ładnie pachnie, super się rozprowadza (ja akurat blenduje go pędzlem do podkładu) i nie roluje się. Bardzo polecam!