Avon Anew, Renewal Power Eye Cream Krem pod oczy z protinolem

Krem nie uczula nie zapycha i nie pogarsza stanu cery pod oczami ale i nie zauważyłam żadnych specjalnych efektów jego stosowania. Zużyłam 2 tubki, 4 miesiące testowałam. Nie uczulił ale i niczego nie wygładził ani nie rozjaśnił. Widoczne było po zastosowaniu lekkie rozświetlenie i lekkie nawilżenie.

Skuszona obietnicami 7 mega efektów w 7 dni (yhy) i zachwytami w social mediach skusiłam się na ten krem, mimo że już od dość dawna stronię od pielęgnacji twarzy spod znaku Avon. Krem znajduje się w tubce, w jakich bywają kremy pod oczy z serii Planet Spa, których dość dawno już temu używałam. No ale nie będę się czepiać opakowania. A nie. Jednak będę. Aplikator to dość spory dziubek, rodem z błyszczyków do ust z serii Color Trend. I ten aplikator to totalne nieporozumienie. Nieustannie dozuje zbyt duże ilości produktu, z którym nie ma później co zrobić - jedynie nałożyć w nadmiarze, a nie o to przecież chodzi. Krem jest dość gęsty, zapach lekko perfumowany, ale nie wadzący. Dość dobrze się go wklepuje w skórę, ładnie się wchłania. Czy jest to jednak 7. cud świata, jak jest praktycznie reklamowany? No nie. Rzekłabym, że to produkt przeciętny. I umówmy się - serio nie wierzę w czary i nie oczekuję efektów po 7 dniach, ale wypowiadam się po dobrych 70, po zużyciu całej tubki. Ani spektakularnego rozjaśnienia, tym bardziej zmniejszenia zmarszczek - a nie było tu u mnie zbyt dużo roboty w tym względzie. Może lekkie wygładzenie. Generalnie wiele hałasu o nic.

Krem firmy Avon z protinolem zamknięty w 15ml jasnoróżowej tubce że ściętym dziubkiem ,który idealnie wpasowuje się w strefę pod okiem. Kolor kremu jaśniutko różowy. Konsystencja dość zwarta ,konkretną ale nie tłusta. Po zastosowaniu pod okiem Skóra jest dobrze nawilżona, dolina łez wypełniona. Ta okolica jest przygotowana do kolejnych etapów pielęgnacji i makijażu.

Kremik fajnie się sprawdza w codziennej pielęgnacji. Wygładza skórę, rozjaśnia przebarwienia, dzięki czemu skóra jest piękniejsza i bardziej odżywiona. Moje przebarwienia wokół oczu i szarawa skóra stopniowo znikają, dzięki temu kremikowi. Stosuję od około 2 miesięcy i widzę różnicę. Fajna konsystencja, ma taki efekt glow. Wygodne opakowanie - produkt się wyciska z tubki według potrzeby i można to kontrolować, czyli nic się nie marnuje. Uważam, że warto go przetestować, ze względu na działanie i niską cenę (często na promocji). Dostępny praktycznie w każdym katalogu i można również zamówić samą próbkę kremu, żeby sprawdzić czy kremik będzie dobry dla naszej skóry. Bardzo polecam.

Lekka i przyjemna konsystencja nie obciążająca skóry pod oczami. bardzo fajnie chłodzi choć nie trzymie go w lodówce. Ponadto zauważyłam ,że moje nieszczęsne opuchnięcia zostały zniwelowane. Na prawdę fajny kosmetyk.