Tołpa My Skin Changer, Oh My Glow, Krem pod oczy `Rozświetlenie`

Krem pod oczy Oh my glow od Tołpa miałam okazję testować dzięki Wizaz.pl w Klubie Recenzentki - za co dziękuję:) Krem okazał się wybawieniem, przywraca świetlistość, rozjaśnia cienie pod oczami, wygładza, odmładza spojrzenie - same plusy! Worki i cienie pod oczami z którymi borykam się od zawsze, tuszując je korektorem znikały z dnia na dzień dzięki kremikowi od Tołpa! Kartonik ochronny w kolorze niebieskim z żółtymi elementami , wszystkie niezbędne informacje zostały podane, plus kilka ciekawostek, które marka zawsze umieszcza na opakowaniach. Aluminiowa tubka o pojemności 10 ml o PAO standardowo 3 miesiące od momentu pierwszego otwarcia. Bez problemu dozuje odpowiednią ilość kremu pod oczy o lekkiej, żelowej konsystencji w kolorze perłowym - przypomina lakier do paznokci ;) Szybko się wchłania, nie podrażnia oczu ani spojówek.Wydajność jest dobra. Stosuje regularnie dwa razy dziennie, skutecznie eliminuje zasinienia, worki, opuchnięcia, wygładza drobne zmarszczki, rozświetla spojrzenie. Nigdy jeszcze nie trafiłam na tak skuteczny krem pod oczy. W dodatku dostępny w drogerii w tak niskiej cenie ponad 30 złotych za opakowanie. Skład kremu zawiera: *hesperydyna *kwas ferulowy *pigmenty rozświetlające Firma dba o klientów i słucha ich potrzeb. W Rossmanie już kupiłam kolejne opakowanie i na długo zagości w mojej rutynie pielęgnacyjnej. HIT!

To moje pierwsze spotkanie z marką Tołpa i jestem bardzo zadowolona z efektów. Krem pod oczy My Skin Changer Oh My glow zawiera połyskujące pigmenty, które przekładają się na rozświetlenie obszarów pod oczami. Uwielbiam innowacyjne rozwiązanie, które jest w postaci unikalnych molekuł, przez co odsłania ładną i zdrową skórę. Krem bardzo pomógł mojej cerze dając codziennie wytchnienie i komfort. Przywraca świetlistość, rozjaśnia, a cienie i worki idą w zapomnienie. Krem jest w formie mieniącego się, lekkiego żelu. Szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości, a wszelkie opuchlizny i cienie pod oczami znikają,co jest wielkim atutem. Zawarte w kremie pigmenty dają subtelne rozświetlenie. Skóra odzyskuje odświeżenie, witalność i blask. Jest nawilżona i przygotowana na kolejne etapy. Reasumując jestem zachwycona optymalnym działaniem kremu. Będę kontynuować kurację i z pełnym przekonaniem polecam serdecznie przyjaciółkom z satysfakcją ku intensywnej i świadomej pielęgnacji. Serdecznie polecam.

Krem pod oczy Tołpa, My Skin Changer, Oh My Glow `Rozświetlenie` to bardzo dobry kosmetyk. Wyraźnie zmniejsza cienie pod oczami, redukuje opuchliznę i rozjaśnia skórę. Spojrzenie po nim zyskuje nowy blask. Krem nawilża skórę i nadaje jej miękkości. Tubka jest bardzo poręczna, a kosmetyk wyjątkowo wydajny. Ma też odpowiednią konsystencję, dzięki czemu dobrze się rozprowadza. Polecam.

Na wstępnie poczułam się trochę zawiedziona i naciągnięta, że w pudełeczku znajduje się tak maleńki krem - nie doczytałam na opakowaniu, że to tylko 10 ml, a objętość kartonika obiecywała trochę więcej :D Krem jest bezzapachowy, bardzo rzadki, zostawia pod oczami świecącą się skórę, ale nie jest to dla mnie efekt glow, tylko świecenie się lepkiej konsystencji. Cienie raczej nie stają się jaśniejsze a worki pod oczami pomniejszone. Szału nie ma, raczej przeciętny krem.

Krem jest poprawny. Nawilża, ale niestety nie rozświetla. Na dodatek mam wrażenie, że jak wyschnie to zostawia mini grudki pod oczami. Plus, że wystarczył mi na kilka miesięcy pomimo małej tubki. + nawilża + opakowanie + cena + wydajny - nie rozświetla - zostawia grudki

Zdecydownie jest to lekki krem pod oczy idelanie sie na pewno sprawdzi pod makijaz na co dzien . Ma przyjmna szybko sie wchlaniajaca konsytencje, krem sie nie roluje nie zapycha. Jest pozbawiony zapchow. Krem nie podraznil mojej okolicy oka nie szczypalo mnie nic a makijaz dobrze sie utrzylam podczas calego dnia. Krem dobrze nawilzzyl okolice oka ale jesli chodzi o rozswietlenie jakos nie bylo to zbyt mocno widoczne raczej bym powiedziala taki przecietniak . Plus za opakowanie ale jak wiadomo tołpa słynie z opakowan w tubce za co bardzo ich cenie bo nie przenosimy bakeri do produktu

Krem pod oczy "Rozświetlenie" jest trafionym produktem w moje wymagania idealnie.Moje zmarszczki wokół oczu zostały delikatnie napięte, wygładzone, powieki również.Uwielbiam jego konsystencję, wchłania się bardzo szybko,nie zostawia klejącej warstwy czyli wszystko co uwielbiam.Polecam serdecznie każdemu.

Bardzo wydajny krem, zamknięty w malutkiej tubce, delikatny niedrażniący zapach, praktycznie ledwo wyczuwalny. Niestety efektami nie zachwyca. Skórę nawilża, nie podrażnia, delikatnie rozświetla. Może na efekty trzeba poczekać.

Krem pod oczy jest w maleńkiej tubce, ma troszkę za rzadka konsystencje, za dużo niestety za każdym razem wyciska mi sie go z tubki. Krem bardzo dobrze sie wchłania. Nie podrażnia oczu. Delikatnie nawilża. Bardzo ładnie rozświetla skórę pod oczami - na prawdę jest efekt Glow :) Dosyć wydajny.

Kosmetyk otrzymałam do testów w ramach uczestnictwa w Klubie Recenzentki, za co bardzo dziękuję! O mnie - 39 lat, okolice oczu raczej bez zmarszczek (kilka drobnych, mimicznych), cera sucha, skłonność do opuchnięć, worków nie bezpośrednio pod okiem, ale trochę niżej, ziemistość, brak blasku, zasinienia w nasileniu 7/10. Krem pod oczy zamknięty w malutkiej, 10 ml tubusi z metalu z dłuższym dzióbkiem. Wygląda przeuroczo, bardzo lubię metalowe tubki, może to irracjonalne, ale mam podświadomie większe zaufanie do tak opakowanych kosmetyków. Krem jest bardzo lekki, ecru-perlisty w kolorze, zapachu nie wyczułam żadnego. Kosmetyk zawiera "mix molekuł rozświetlenia", czyli torfu (jak w każdym produkcie Tołpa) + kwasu ferulowego + hesperydyny + pigmentów rozświetlających (to jak mniemam ta perlistość kremu, która po rozsmarowaniu kompletnie w moim odczuciu znika). Konsystencja jest superlekka, półpłynna, trochę rozjeżdża się po skórze - z jednej strony wchłania się błyskawicznie, ale z drugiej nie trzyma się stricte obszaru oka (ma tak dużą "mokrość" i poślizg, że można dojechać do brody z tym kremem, a nie o to do końca chodzi, wklepywanie tylko w części rozwiązuje tę kwestię). Jak dla mnie krem jest zbyt lekki. Nie mam wielkich zmarszczek, kilka cieniutkich linii mimicznych, ale za to moją bolączką jest "ciężkie spojrzenie" - opuchnięcia, brak blasku, zasinienia. Krem jedyne na co pomógł, to lekka poprawa w zakresie blasku - skóra wokół oka jest bardziej świeża, trochę bardziej elastyczna, a może sobie to wmawiam. Owszem, zasinienia są odrobinę mniejsze, może o 10%. Jeśli chodzi o opuchliznę, worki - nic nie ruszone. Nie jestem w ogóle pewna, czy krem jest w stanie w jakiś zauważalny sposób poradzić coś na te sprawy. Jest to zastój limfy w tych miejscach, więc jestem realistką i wiem, że lepszy jest na to masaż, zimno, wysypianie się, mało sodu w diecie i picie dużej ilości wody, nie miałam więc wielkich oczekiwań w tym zakresie i dlatego nie jestem zawiedziona. Polecam ten krem dla młodych kobiet, bez specjalnych problemów w okolicach oczu, może z umiarkowanymi zasinieniami, które chciałyby zacząć stosować jakiś kosmetyk do pielęgnacji okolic oczu na dzień, pod makijaż - delikatny, w przystępnej cenie i rodzimej marki, niekolidujący z korektorem czy pudrem. Takim osobom ten krem na pewno się spodoba i takim z czystym sumieniem mogę go polecić.

Bardzo liczyłam na ten krem, jednak ma bardzo rzadką konsystencję, co utrudnia aplikację strikte pod oczy, bo od razu wylewa się go za dużo.. i potem mam całą twarz w kremie pod oczy..owszem niweluje cienie, rozświetla ale nie jest to mój nr 1, b fajnie ze jest bezzapachowy, bo nie podrażnia oczu

Leciutki krem, świetny do stosowania teraz w porze wiosenno-letniej. Skóra pod oczami jest wygładzona, nawilżona. Myślę że trochę redukuje cienie, ale za krótko go używam żeby to stwierdzić na pewno. U mnie nie wywołał żadnych podrażnień.

Nie zauważyłam zmniejszenia cieni pod oczami a stosuję ten krem juz około 3 tygodnie i nakładam go na okolicę oka zarówno rano jak i wieczorem. Na pewno natomiast wpływa na nawilżenie skóry. Mam wrażenie, że skóra jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Zapach kosmetyku jest prawie niewyczuwalny. Z minusów, opakowanie jest bardzo małe a kosmetyk nie jest bardzo wydajny - używam go ok 3 tygodnie a krem sie już powoli kończy. Opakowanie jest w formie małej tubki ale to raczej nie jest moja ulubiona forma kremu pod oczy, chyba jednak wolę kosmetyki stojące niż leżące tubki. Kosmetyk jest bardzo płynny, łatwo i szybko się wchłania.

Takie małe a takie wydajne i cudowne:) Kremik bardzo dobry zrobił swoją robotę. Rozświetla wspaniale, nawilża i zmniejsza cienie pod oczami. Używałam w szczególności rano, świetnie komponował się po makijażem nie rolował. Za ogromny plus uważam nawilżenie, jakie dawał, skóra pod oczami jędrna i elastyczna. Polecam.

Delikatny krem pod oczy, o wodno żelowej lekkiej konsystencji. Szybko się wchłania i delikatnie wygładza skórę w okolicach oczu. Niweluje opuchliznę i cienie pod oczami. Spojrzenie jest pełne blasku i wigoru. Bezzapachowy. Polecam.

Krem pod oczy Tołpa my skin changer oh my glow zamknięty jest w małej metalowej tubce zakończonej dziubkiem dzięki czemu wygodnie się go aplikuje. Co ważne, nie wyczuwam zapachu co ważne jest bo nie drażni oczu i ich okolic. Krem jest koloru perłowego i ma dość płynną konsystencję jak na krem pod oczy. Gdy przyjrzyjmy się mu bliżej dostrzec można tysiące mikro drobinek mieniących się na różne kolory tęczy. Moje okolice pod oczami są bardzo wymagające. Skóra jest cienka, mam dość mocne zasinienia. Po aplikacji spojrzenie nabiera blasku. Cienie może nie zostały jakoś spektakularnie rozjaśnione ale po każdej aplikacji skóra pod oczami jest jakby jaśniejsza i myślę że to zasługa tych drobinek które pięknie odbijają światło. Skóra wygląda zdrowo, jest nawilżona choć myślałam że ze względu na swoją konsystencję i mój wiek (już 36lat) będzie niewystarczający. Myliłam się całe szczęście ???? Krem pięknie nawilża okolicę pod okiem, sprawia że wygląda młodziej, jest rozświetlona, napięta. Dobrze współpracuje z korektorem. Warto się nim zainteresować ????

Krem po oczy zamknięty jest w małej, standardowej tubce.To lekki, przyjemny krem.Bez zapachu, szybko się wchłania. Najbardziej zauważyłam jego działanie nawilżające. Poradził sobie z moją wiotką, przesuszoną skórą pod oczami. Co do opuchlizny czy do zmniejszenia zmarszczek wielkich efektów nie zauważyłam.

Krem pod oczy zamknięty w estetycznej, higienicznej, małej tubce bardzo dobrze rozprowadzał się na skórze. Brak zapachu jest dla mnie dużym plusem. Krem nie likwidował moich worków, ale fajnie uelastyczniał i naprężał skórę wokół oczu. Bardzo dobry skład. Będę do niego wracała