Krem mam około dwóch miesięcy (nie pamiętam dokładnie), w każdym razie docieram już do dna słoiczka. Kupiłam go trochę w ciemno, niewiele było opinii na jego temat - na szczęście o żadnym rozczarowaniu nie ma mowy, krem u mnie sprawdził się rewelacyjnie i kończąc opakowanie jestem pewna, że będę do niego wracać. Był jednym z najlepszych kremów pod oczy jakie miałam.
Przede wszystkim - sprawne, dogłębne i długotrwałe nawilżenie skóry pod oczami. A muszę zaznaczyć, że w tej okolicy moja skóra jest nie tyle sucha, co ekstremalnie sucha i naprawdę trudno jest odpowiednio ją nawilżyć i zabezpieczyć przed dalszym wysuszaniem. Tutaj nie dość, że od razu po aplikacji miałam kojące uczucie nawilżonej skóry, to jeszcze długo się ono utrzymywało i skóra wyglądała bez porównania lepiej pod makijażem. Korektor nie wyglądał sucho, nawet po utrwaleniu pudrem. Efekt rewelacyjny.
Trudno mi się wypowiedzieć na temat działania kremu na opuchnięcia - nie mam do nich tendencji, ale też zawsze rano i wieczorem masuję okolice oczu rollerem schłodzonym w lodówce, więc i tak ewentualne opuchlizny nie miałyby szans ;)
Bardzo lubię używać go w duecie z lżejszym żelem pod oczy, najpierw nakładam np. ulubiony przeze mnie żel z linii oliwkowej Avon Spa, a po chwili na to właśnie hialuronowy krem Janda - efekty są świetne, mam wrażenie, że to jeszcze lepiej pomaga zamknąć nawilżenie w skórze.
Krem działa bardzo skutecznie, dobrze nawilża i odżywia, nie jest "znikający"; lubię w nim to, że czuję przez długi czas jego działanie i wiem, że coś nałożyłam pod oczami. Mimo to nie jest ciężki, jego konsystencja, choć treściwa, jest jednocześnie lekka, w dotyku przypomina balsam. Nie oblepia skóry ani nie pozostawia tłustej czy lepkiej powłoki, ale czuć, że działa. Łatwo się rozprowadza i nie utrudnia nakładania makijażu.
Jak wspomniałam, każdy korektor czy puder wygląda na nim lepiej, unikamy niepożądanego suchego czy papierowego wykończenia.
Zapach jest przyjemny, ale odpowiednio delikatny, co mi osobiście odpowiada (nie lubię mocno pachnących kremów do nakładania pod oczy).
Co ważne, nie podrażnia ani nie uczula, nigdy nie wywołał u mnie żadnych niepożądanych efektów.
Opakowanie to klasyczny słoiczek, utrzymany w stylistyce marki. W kwestii czy to wygodne, czy nie - to już osobiste preferencje, dla mnie na plus, bo zdecydowanie wolę opakowania w kształcie zakręcanych słoiczków niż tubki.
Jedyne zastrzeżenie, jakie mam, to że krem jest dodatkowo pakowany w naprawdę bezsensownie przeskalowane opakowanie kartonowe - po co to, żeby marnować więcej papieru? Mam nadzieję że w końcu firmy kosmetyczne opanują się z tym mnożeniem niepotrzebnych dodatkowych opakowań, których można by uniknąć i nie zanieczyszczać dodatkowo środowiska. Co więcej, opakowanie ma na celu wizualnie sprawiać wrażenie, że w środku znajdziemy produkt o większej pojemności, co jest zwyczajnym oszukiwaniem mniej świadomego klienta. Za to zostawiam duży minus.
Całościowo, biorąc pod uwagę działanie - bardzo udany produkt. Skuteczny, lekki, a zarazem mocno nawilżający, odżywczy. Z końcem opakowania mogę stwierdzić, że naprawdę poprawił stan mojej skóry pod oczami i jest ona mniej sucha. Cena też jest rozsądna. Produkt polskiej produkcji. Bardzo wydajny. Na piątkę z plusem, polecam!
(moja skóra pod oczami: bardzo sucha, delikatna)
Zalety:
- konsystencja, świetne działanie nawilżające i odżywcze, delikatny dla skóry pod oczami, świetnie działa w przypadku bardzo suchej skóry, nie obciąża, rewelacyjnie wygląda pod makijażem, wydajność, wygodny słoiczek, cena, polski produkt, dostępność
Wady:
- zupełnie niepotrzebne i za duże dodatkowe tekturowe opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie