Bielenda Professional Active Anti-aging Concentrate with Copper Tripeptide Aktywny koncentrat anti-aging z tripeptydem miedziowym

W opakowaniu znajdziemy 10 ampułek po 3ml każda, co w moim przypadku sprowadza się do wykonania pierwszej serii, która składa się z 5 zabiegów (każdy w odstępie mniej więcej 1,5 tygodnia), przerwy i drugiej serii, która również składa się z 5 zabiegów - 10 ampułek zużywam przez rok. W tej chwili jestem miesiąc po drugiej serii, więc mam praktycznie kompletny obraz. Ampułki wprowadzam za pomocą derma rollera, 3ml z ampułki starcza z powodzeniem na całą twarz, a jeśli robicie też szyję czy dekolt, to na pewno nie zabraknie. Co do działania: producent obiecuje wsparcie walki z oznakami starzenia się skóry i profilaktykę antiaging. No i ma rację. Zmarszczki mimiczne są spłycone. Skóra sprawia wrażenie gęstszej, lepiej nawilżonej, zdrowszej. Z tygodnia na tydzień efekt się potęguje. Głębsze zmarszczki całkowicie nie znikają, na to nie liczyłam i nie będę ściemniać, ale spłycenie jest widoczne, nie zauważyłam też żadnych nowych. Trafił mi się jeszcze bonus w postaci ujednolicenia kolorytu. Cena też nie odstrasza, kupiłam w sklepie internetowym za 115zł + kw - jak na wydatek roczny nie ma na co narzekać. Jeśli chodzi o ponowne kupno - pojawiły się kolejne nowe z tej samej marki, więc będę musiała się porządnie zastanowić, bo poprzeczka jest postawiona naprawdę wysoko.