Zacznę od tego, że tytuł recenzji wcale nie jest ani trochę przesadzony, zważywszy na skład produktu i jego działanie. Może to zabawne i dziwne, ale produkt, który stosujemy jako pierwszy etap pielęgnacji trafił w moje ręce najpóźniej, pierwsze było serum, a potem krem- ważne jednak, że trafił i miałam wielkie szczęście go poznać:)
Ogólnie jestem pod nieustającym wrażeniem całej serii, fascynacja trwa już kilka miesięcy, ten kosmetyk to niezbędnik mojej kosmetyczki- cóż mam tylko nadzieję, że nie zostanie wycofany, ani nikt nie będzie majstrował przy składzie.
Postaram się trochę z nim zapoznać :)
KONSYSTENCJA, WYDAJNOŚĆ- zgodnie z nazwą lotion, 1 etap, produkt bardzo lekki, szybko się wchłania, jednak oczywiście te składniki nie pozostają obojętne wobec naszej skóry. Rzadka, płynna konsystencja sprawia, że 1-2 pompki w zupełności wystarczają, aby pokryć całą buzię, poza tym dostajemy mega pojemność, która dla mnie jest studnią bez dna, pomimo, że stosuję codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie.
SKŁAD: WOW, tutaj po prostu nie można nic dodać ani ująć, mamy mnóstwo substancji i czynników, które po prostu mają naszą skórę czynić doskonałą, aktywować procesy naprawcze, regeneracyjne, wzmacniające, ujędrniające, rozjaśniające, mają sprawiać, że skóra aktywuje swoje własne siły do nawilżania i regeneracji. Czy tak jest? O tym poniżej :) Mi się jeszcze szalenie podoba to, że nie ma w składzie paskudnych składników, które mogą powodować alergie, podrażnienia, zaskórniki- po co to komu? Produkt jest jak na moje "oko" hipoalergiczny, bo jako, że aplikuję go pod oczy, zdarza mi się "podjechać' za blisko i mimo to nie szczypie itp. Produkt bezwonny, bezbarwny <3
DZIAŁANIE * * Jestem oczarowana, choć byłoby nie w porządku, gdybym nie wspomniała, że używam całej serii. Produkt oczywiście aplikuję po toniku, 1-2 pompki wklepuję opuszkami. Mogę po dość długim czasie użytkowania powiedzieć, że produkt po prostu powoli, mozolnie, ale skutecznie wygładza moją skórę, ujędrnia ją, rozjaśnia przebarwienia, powoduje szybsze gojenie niedoskonałości jeśli są, a także po prostu skóra jest silniejsza- co mam na myśli? Chodzi o to, ze jak na noc nie nałożę kremu- nie jest ściągnięta, radzi sobie sama. Ma ładny, wyrównany koloryt, a pory z każdym dniem stają się mniej widoczne- za co ja ten produkt ubóstwiam. skóra po prostu zyskuje na jakości i traci wiek. Staje się jakby to powiedzieć zaradna . To oczywiście efekty regularnego stosowania przez dłuższy okres czasu. Jeśli chodzi o efekty natychmiastowe to nawadnia, "pompuje" skórę- ale jednak pomimo hukamentów wysoko w składzie nie zapewnię, że poradzi sobie z nawilżeniem solo. Ja stosuję zarówno pod makijaż, jak i pod wieczorną pielęgnacją. To jest raczej produkt o kierunkowym działaniu, nie należy się raczej spodziewać spektakularnych efektów po jednym użyciu.
APLIKACJA: Bardzo szybka, przyjemna, bezproblemowa.
OPAKOWANIE: Znowu klasa Azjatów w najczystszej postaci. Opakowanie eleganckie, a jednocześnie lekkie i odporne na uszkodzenia. Widzimy przez nie ile produktu zostało. Oczywiście mamy higieniczną pompkę, "kapturek" , który nam jeszcze bardziej wszystko zabezpiecza. Nieco ciemniejszy odcień opakowania sprawia, że produkt jest chroniony przed działaniem światła. Opakowanie doskonałe pod każdym względem, życzyłabym sobie zawsze tak adekwatnego opakowania.
MOJE ODCZUCIA, CIEKAWOSTKI- kupiła je jako ostatnie z całej serii, ale z myślą, że trzeba jeszcze podkręcić działanie serum- tak też się stało. Produkt doskonale wywiązuje się ze swojej roli, ale samodzielnie może być mu trudno zadbać o skórę, zregenerować skórę, nawilżyć. jak nie mam czasu na inne produkty zdarza mi się dolać do porcji kropelkę ulubionego olejku i mam już bardziej treściwy produkt, który zadba o nawilżenie i natłuszczenie. Cena może wydawać się zaporowa, jednak przy tej jakości i wydajności, naprawdę warto.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie