Kerastase Nutritive, Nutri-Supplement Split Ends Odżywcze serum do suchych i rozdwojonych końcówek włosów

Olejek zamknięty jest w uroczej buteleczce z pipetą, łatwo jest go wydobyć z opakowania, można dozować odpowiednią ilość produktu. Pięknie pachnie. Myślałam, że będzie lekki i treściwy, ale niestety, mimo że nałożyłam go odrobinkę, troszkę za bardzo obciążył włosy. Nie powoduje ich przetłuszczania, bo nie nakładamy go na całe włosy, ale jednak nie jest taki lekki jak bym oczekiwała. Olejek wygładza włosy, poprawia ich stan, w jakiś sposób na pewno zabezpiecza je przed mrozem jaki teraz panuje. Nie jest to jednak działanie adekwatne do kwoty, jaką za produkt zapłaciłam. Nie widzę żadnej różnicy między olejkiem Kerastase a jakimś z innej firmy za 20 złotych. W tej cenie wymagam już troszkę więcej.

Przy całej serii Nutritive, ten produkt jako jedyny zasługuje na chwilę uwagi. Nie jest to jednak coś nadzwyczajnego. Olejek do włosów ma przyjemny zapach, ale nie utrzymuje się on na włosach. Ładnie je wygładza, ale nieco obciąża. Co prawda nie sprawia, że są tłuste ale po prostu obciążone. Olejek jest po prostu poprawny, nie ma jakichś ochów i achów. Za cenę 250 zł myślę, że możnaby tego oczekiwać. Po zastosowaniu olejku włosy mają delikatny bardzo połysk. Wyglądają ok.