Zara Supreme Vanilla EDP 

Ciepłe, waniliowe z kawową nutą, podbitą palonym karmelem. Totalnie jesienno-zimowe, otulające, z ciekawą projekcją. Wanilia w tym wydaniu nie jest za słodka, nie jest mdła, nie podchodzi mlekiem. Mogę określić tę nutę jako półsłodką, nie jest to typowy gourmand. Pięknie rozwija się w ciągu dnia, aby na końcu wymieszać się z nutą świeżo zmielonej kawy posłodzonej palonym, gorzkim karmelem, tworząc zapach idealny na długie zimowe wieczory. Kocham używać tego zapachu solo, jak i łączyć go z innymi moimi ulubionymi perfumami. Świetnie nosi się w towarzystwie nut pomarańczowej skórki czy goździków. Dla mnie zapach jest bardzo trwały, intensywny i naprawdę niewiele wystarczy, aby był odczuwalny przez cały dzień i całą noc. Ubrania potrafią pachnieć nim nawet przez kilka tygodni. Projekcja jest niesamowita, bo jedno psiknięcie potrafi przenosić się na kilka pomieszczeń. Smukły, klasyczny flakon dobrze wygląda na półce, chociaż w większym wydaniu jest trochę ciężki. Kolorystyka w pełni oddaje to, jak pachnie ten zapach. Błagam o więcej takich zapachów w ofercie Zary.

Perfumy Zara Supreme Vanilla to prawdziwa gratka dla miłośników waniliowych aromatów. Ich zapach jest słodki, ale jednocześnie elegancki, co sprawia, że idealnie nadają się zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Co więcej, utrzymują się przez cały dzień, a ich intensywność sprawia, że są wyczuwalne z daleka. Zawsze, gdy ich używam, otrzymuję mnóstwo komplementów i pytań o to, co to za perfumy, ponieważ pozostawiają za mną piękną, zapachową aurę. Zara Supreme Vanilla to zapach, który z pewnością przyciąga uwagę i dodaje uroku. Są uważane za zamiennik perfum premium, ale osobiście uważam, że są dużo lepsze, a za tę cenę to już na prawdę warto !!!

To jest zapach z cyklu - albo kochasz, albo nienawidzisz. Ja zakochałam się w nim od pierwszego powąchania. Nie wiedziałam jak będzie układał się w różnych temperaturach, dlatego wzięłam na próbę 30 ml. Po roku testów wiem, że na pewno kupię większą butelkę. • Zapach: nie jest to zapach dla wszystkich. Ma on swoją ciężkość i głębię. Jest jednym ze słodszych z serii Vanilla od Zary. Czarny tusz nadaje temu zapachowi szlachetności, głębi, elegancji i lekkiego mroku. Chwilę potem wybrzmiewa jakby lekko spalony, skarmelizowany cukier. Większej słodyczy daje tu pięknie podana wanilia, a głębię zapachu wzmacnia fasola tonka. Zapach zdecydowanie dedykowany na czas jesieni i zimy. Będzie piękny dla kobiet dojrzałych, pewnych siebie, eleganckich. Perfumy idealnie skomponują się z białą koszulą, marynarką i małą czarną. Na pewno przed zakupem trzeba sprawdzić jak brzmi na naszej skórze, bo niektórzy wyczuwają tam nuty palonej gumy, starości, nieświeżości. Dla mnie natomiast ten zapach wprowadza mnie w niesamowite doznania olfaktoryczne. Wciąga i tworzy historię. • Projekcja: czuć je z daleka. Kiedy psiknęłam je w pokoju w pracy to przy zamkniętych podwójnych drzwiach czuć je było na całym korytarzu. Dawno nie spotkałam się z tak mocną projekcją. Współpracownicy przychodzili do mnie i pytali co tak pięknie pachnie, a moja przełożona kupiła sobie flakonik na spróbowanie. • Trwałość: utrzymują się długo - na skórze trwają około 8h, a na ubraniach kilka dni. • Flakon: piękne, solidne, ciemne, eleganckie szkło. Jedna z lepiej zrobionych kolekcji od Zary pod kątem flakonu. Mam 30 ml i jest to świetna wersja do torebki.

Najsłodszy z kolekcji i zarazem najdziwniejszy zapach. Trudno go opisać. Trzeba poczuć i oswoić, albo odrzucić. Ja w nim czuję coś dziadkowego. Zapach skóry i oddechu staruszka. Być może użyte w nim nuty takie przywodzą mi skojarzenia, ale co nos, to opinia. Czuję też coś na kształt spalonego mleka. Spalenizna przeplata się z kremową wanilią i tworzy to niezgrany duet. Perfumy doceniane przez społeczność fragrantica, w moim odczuciu bardzo specyficzne. Pod wpływem recenzji zakupiłam dużą butlę i pomęczę się z nią trochę. Myślałam, że Bohemian Oud był specyficzny, ale ten zapach go skasował pod względem cudaczności. Trwałość średnia, projekcja na długość ramion. Tak 3-4h spokojnie go dobrze czuć. Ocena ogólna 4/10