Eveline Cosmetics Choco Glamour EyeshadowBłyszczący cień-toper do powiek
4,7 na 544 opinie
9 hitów!
75% kupi ponownie
Porównaj ceny
Błyszczący cień-toper do powiek
15,98 zł
Eveline Choco Glamour Cień do powiek 3 g
16,99 zł
Eveline Cosmetics Choco Glamour
17,19 zł
Eveline Choco Glamour Cień-Toper do Powiek 01 Moon Sparkle
17,99 zł
Opis produktu
Pełna blasku i energii formuła cienia-topera do powiek sprawdzi się doskonale, gdy poszukujesz dla siebie dodatku nadprogramowego rozbłysku! Luksusowa receptura pozwoli Ci błyszczeć, gdy dookoła będzie ciemno! Toper sprawdzi się jako dodatkowa aplikacja na cienie, dodając im fantastyczny charakter. Zadba o efekt mokrej powieki, dzięki temu Twoja kreacja powali Cię na kolana! Powabna barwa cienia z serii Choco Glamour pozwoli stworzyć niespotykany makijaż, zarówno wieczorowy, jak i dzienny z nutą szaleństwa! Produkt nadaje się jako samodzielny cień lub toper. Można go aplikować na mokro i na sucho.
• Doskonała trwałość
• Jako cień lub toper
• Rozświetla makijaż
• Do aplikacja na mokro i na sucho
• Wyjątkowe opakowanie
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Cień Eveline z serii Choco Glamour kupiłam po namowie youtuberek.
Miałam wobec niego dość duże oczekiwania i się nie zawiodłam.
Fakt, używam go raczej na większe wyjścia niż na co dzień ale nie zmienia to faktu, że robi on poprostu efekt WOW.
Jest to cień którym można uzyskać i mocno tafle blasku, jak również fajny drobinkowy, iskrzący efekt. Aczkolwiek drobinki moim zdaniem są dość duże, dlatego wolę go na większe wyjścia niż idąc po bułki do sklepu.
Osobiście raczej nakładam go właśnie lekko, dla iskierek niż dla tafli, aczkolwiek i tak też do nakładałam.
Kolor moim zdaniem jest złotawy. Nie jest to żółte złoto, ale ma w sobie ciepły złotawy blask.
Jest naprawdę twarzowy.
Chodziły słuchy, że to zamiennik Bobby Brown... Bie mam orginału, ale widziałam wiele porównań i no nie... Zamiennik to to nie jest, ale jest naprawdę ładny i wart zakupu.
Świetny produkt! Idealny na oficjalne wyjścia jak i na co dzień. Można stopniowo dodawać. Nie da się z nim przesadzić. Osypuje się bardzo lekko lecz takie produkty mają do tego skłonność. Produkt kupiłam poniżej 20 zł na promocji i nie żałuję. Jeśli się skończy kupię ponownie! Dzięki temu produktowi nie czuję potrzeby kupienia paletki cieni bo spełnia moje oczekiwania w 100%.
Choco Glamour Eyeshadow od Eveline Cosmetics to prawdziwy klejnot na runku makijażowym. Ten błyszczący cień do powiek to absolutny must-have dla miłośniczek delikatnego ale również mocnego makijażu. Mimo że sama nie jestem najlepsza w makijażu powiek, stwierdziłam że na swojej studniówce użyje właśnie go. Dostałam kilka pytań co mam na powiekach, a sama czułam się w nim bardzo dobrze.
Co do opakowania, Eveline Cosmetics zawsze ma je bardzo dobre (przynajmniej mi żadne się jeszcze nie zepsuło).Opakowanie tego cienia jest eleganckie i praktyczne. Plusem jest kompaktowy rozmiar, który sprawia, że można go z łatwością zabrać ze sobą wszędzie. To zdecydowanie produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce.
Błyszczący cień-toper do powiek marki Eveline Cosmetics to świetny wybór głównie na większe wyjścia, bo daje na prawdę efekt wow!
Opakowanie trochę "luksusowe", wygodne, praktyczne.
Cień jest świetnie napigmentowany, kolorem wpada trochę w złoto. Trzyma się na powiecie przez wiele godzin, nic się nie osypuje.
Chyba najlepszy toper na jaki trafiłam. Polecam szczególnie do mocniejszych makijaży, bo wtedy robi konkretną robotę. W codziennym, lekkim makijażu nie testowałam, ale również może rozświetlić oko.
Formuły błyszczące to moje ulubione, w których wyglądam najlepiej. Brakowało mi trochę do zamówienia w Hebe i przypadkiem zdecydowałam się na ten cień.
Żałuję, że tak późno. Jest przepiękny i daje genialny efekt.
Trzyma się zarówno na sam korektor, jak i na bazę lub cień. Podbija kolor każdego odcienia cieni do powiek.
Jest trwały. Jest mocno sprasowany, przez co ubywa go naprawdę wolno zapłaciłam za niego mniej niż 16 zł w promocji i to jest genialna cena za tak wspaniały produkt, cieszę się z tego zakupu i zdecydowanie polecam i zaawansowanym użytkowniczką jak i tym początkującym
Kiedy zrobił się ogromny bum na ten cień, postanowiłam też go kupić. Jakie było moje rozczarowanie kiedy okazało się, że stacjonarnie nie jestem w stanie go nigdzie znaleźć. O dziwo nawet w internecie były jego braki. Kiedy w końcu pojawiła się okazja zakupu, od razu wylądował w koszyku!
Niecierpliwie czekałam na przesyłkę, bo przecież tyle pozytywnych opinii nie może mnie rozczarować. A jednak...
Wiadomo, cień jest spektakularny, zwraca uwagę, ale tego typu cieni jest całe mnóstwo i Choco Glamour tak naprawdę niczym się nie wyróżnia. Poza tym dla mnie jego formuła jest nieudana. Jest bardzo tępy, osypuje się. Przy jego aplikacji mam całe policzki w brokacie...
Nie odbieram mu jego zalet, ale uważam, że nie zasługuje na bycie hitem
Cień jest przepiękny! Pasuje do każdego makijażu i pięknie wygląda przy każdym typie urody. Uwielbiam go! Używam go na dwa różne sposoby, przy każdym daje mi inny efekt ale niezależnie od sposobu aplikacji wyglada rewelacyjnie!
Nakładam go na glitter primer od Nyxa i wcieram aby uzyskać efekt pięknej tafli (i tutaj ważne jest aby nałożyć cień w niewielkiej ilości płaskim pędzelkiem i dokładać sobie go stopniowo ponieważ kiedy nałożymy go zbyt dużo i zbyt agresywnie to niestety ale nam się osypie i brokat będzie wszędzie).
Drugim sposobem, nakładam niewielką ilość „na suchą powiekę” (bez żadnej bazy) i wklepuję delikatnie najlepiej palcem. Wtedy tworzy się równie piękny, brokatowy błysk ( jeśli lubicie duże drobinki to ten sposob napewno się sprawdzi). Polecam spróbować oba sposoby, ponieważ oba robią efekt wow! Za każdym razem kiedy mam go na oku, każdy się zachwyca co to za piękny cień!
Cień do powiek od Eveline daje mi pewność, że mogę stworzyć coś naprawdę pięknego.
To on jest wykończeniem każdego mojego makijażu, zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje.
Dodaje blasku, który idealnie współgra z naturalnymi tonami kolorów, doskonale łączy się z innymi kosmetykami i utrzymuje się nienagannie przez długi czas.
Jego blask przyciąga uwagę i sprawia, że nie sposób przejść obok niego obojętnie. Świecące drobinki mają działanie odmładzające.
Cień nadaje twarzy delikatności, elegancji i klasy. Doskonale sprawdza się zarówno na specjalne wyjścia, jak i na spotkania z przyjaciółmi. Dodatkowo, można łatwo dostosować jego intensywność, co jest dodatkowym atutem. Można go używać jako delikatnego dodatku w makijażu oka, ale ja osobiście uwielbiam nosić go samodzielnie.
W połączeniu z błyszczącym cieniem i tuszem do rzęs Varriete, sprawia, że oko wygląda jakby było malowane przez profesjonalistę.
Jest to jeden z moich ulubionych błysków! Cudownie wygląda na oku :) Kupiłam go za jakieś 15 zł na promce i totalnie przepadłam. Bardzo często gości teraz w moich makijażach i bardzo często dostaję od innych pytanie co tak błyszczy :) Nie potrzebuje on też żadnej bazy żeby wyglądać spektakularnie. Utrzymuje się też super, nie da się pod tym względem mu nic zarzucić :) Nie mam porównania do moonstone, bo nie miałam okazji go macać, ale wydaje mi się, że daje jednak inny efekt więc jak ktoś kupuje z myślą, że to zamiennik to może być zawiedziony, jednak jeżeli potraktuje się go jak zupełnie osobny produkt, bez porównywania do niczego innego, to naprawdę jest super. Myślę, że jeżeli uda mi się go skończyć to na pewno zaopatrzę się w kolejny :)
Teraz rozumiem dlaczego tak ciężko było mi upolować ten cień ! To coś co każda 'sroczka' powinna mieć w swojej kosmetyczce :)
Kupi ponownie:Nie wiem
Używa od:kilka miesięcy
Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
O tym kosmetyku wszędzie było baardzo głośno! Słyszałam, że porównuje się go do innego, sporo droższego topperu z innej marki.
Bardzo lubię błyski na oczach, a duże zainteresowanie od razu podsyciło mój apetyt na ten cień. Polowałam nie niego dosyć długo, praktycznie wszędzie był wiecznie wyprzedany!
Nawet sobie nie wyobrażacie tej mojej dzikiej satysfakcji gdy udało mi się go wreszcie dopaść i to na dodatek w promocji ! Od razu chwyciłam pędzelki i zaczęłam tworzyć makijaż pod ten cień.
Moja pierwsza reakcja nie była zbyt pozytywna, dopiero po kilku próbach wreszcie nauczyłam się go używać i 'wyciągać' z niego to co najlepsze.
Opakowanie to mały plastikowy pojemniczek na zatrzask. Szata graficzna eksponuje się bardzo przyjemnie i ciepło. Jedyne do czego się doczepię to ścieranie się złotych napisów i ozdobników. Używam tego cienia od kilku miesięcy i niestety opakowanie nie prezentuje się już tak pięknie jak na początku.
Topper ma dosyć duże drobinki, jest suchy, więc odradzam Wam nakładanie go pędzelkiem, bo złote drobinki będziecie mieć absolutnie wszędzie ! Do aplikacji tego produktu najlepiej zdaje egzamin własny palec.
W zależności od metody nakładania możemy uzyskiwać różne efekty. Gdy nałożymy go delikatnie wklepując, otrzymamy ładną delikatną mgiełkę. Natomiast przy niego 'agresywniejszym' wcieraniu otrzymamy piękną, złotą taflę. Cień dobrze trzyma się powieki, pod warunkiem że użyjemy bazy.
To bardzo uniwersalny kosmetyk, który możemy stosować samodzielnie jak i z innymi cieniami. Rewelacyjnie sprawdza się jako podbicie i wykończenie mocniejszego, wieczorowego makijażu.
Cena regularna opiewa na prawie 30 złotych, ale często widuję go na promocjach za około 17 zł. Trzydzieści złotych za jeden cień może być ceną zaporową, ale po kilku miesiącach testowania tego cienia uważam, że jest on warty tej ceny !
Gorąco polecam ten topper, on na prawdę jest wyjątkowy i w pełni rozumiem skąd wziął się tan szał na niego ;) Polecam !
Zalety:
bardzo wydajny
często jest na promocji
wygodnie się go nanosi
można stopniować jego nakładanie
daje fajne efekty samodzielnie jak i w połączeniu z innymi cieniami
Wady:
złote elementy na opakowaniu z czasem się ścierają, opakowanie zaczyna wyglądać na dosyć tandetne
Cień od Eveline, moim zdaniem nie może być stawiany jako zamiennik cienia z Bobbi Brown. Nie umniejsza to mimo wszystko tego, że robi piękny efekt na oku. Można go nałożyć szybko palcem i nie powoduje plam, tą metodą najbardziej uwydatnia się blask (pędzelek go zjada)
Przez długi czas zastanawiałam się skąd tyle zachwytów nad zwykłym cieniem do powiek w klasycznym kolorze. Gdy w końcu udało mi się go dorwać i przetestować dołączyłam do grupy jego fanek.
Ten zwykły cień, wygląda niepozornie w opakowaniu, ale na powiece dzieje się magia. Przepięknie błyszczy, nie odkleja się i nie zbiera w załamaniach. Utrzymuje się na miejscu cały dzień, rozświetlając powieki i podkreślając makijaż. Daje bardzo elegancki efekt, który sprawdza się zarówno na co dzień jak i na większe wydarzenia. To mój must-have w kosmetyczce <3
Długo polowałam na ten cień, bo trudno było go dostać zarówno stacjonarnie, jak i przez internet. Wiedziałam, że od razu go pokocham, gdy widziałam recenzje innych użytkowniczek. Tak też się stało. Uzywam go prawie codziennie, a denka nie widać. Jest z pewnością bardzo wydajnym kosmetykiem. Pięknie podkreśla też dolną powiekę. Błyszczy się już z daleka. Na promocji można go kupić nawet za 17zł.
Wreszcie dorwałam i ja. Nie miałam nigdy Moonstone od BB , ale miałam okazję zaaplikować go sobie u koleżanki. I przepadłam. Nie kupiłam jednak nigdy. Pojawił za to "odpowiednik" od Eveline. Czy ten produkt to "jeden do jednego"? Oczywiście, że nie. Są nieporównywalne. Toper od Eveline jest jednak naprawdę dobry. Przede wszystkim w cenie promocyjnej kosztuje poniżej 20 zł, ale i regularna cena nie jest jakaś zaporowa. Opakowanie plastikowe, nie do końca dość dobrze się otwiera, ale do przeżycia. Ma dość duże drobiny co w momencie kiedy zaaplikuje zbyt zamaszyście (zawsze palcem- jak wszystkie błyski) jest problematyczny ponieważ może spać na policzek i niestety tam upiększać nam makijaż (zatem ostrożnie). Jest zbity, nie rozwala się, co ma duży wpływ na wydajność. Pięknie mieni się w słońcu. Naprawdę robi dobrą robotę. Nakładam bez bazy, wcześniej aplikując na powiekę jakiś cień (najchętniej) beżowy. Następnie palcem ten toper. I już. Makijaż oka gotowy. Czy polecam? Zdecydowanie. Zwłaszcza dla osób nie do końca biegłych w makijażu oka, blendowaniu etc. Ten toper i jakiś matowy cień pod spodem robi całą robotę. Dodam jeszcze, ze jest trwały, nie wchodzi w załamanie i nie ściera się jak cienie (przynajmniej u mnie Tarte). Zdecydowanie polecam.
Miłość od pierwszego użycia. Cień idealny. Zapewnia piekny blysk. Cudownie prezentuje sie na powiece. Uzupełnia każdy makijaż. Aplikacja jest szybka , bezproblemowa. Atutem jest dostępność oraz korzystna cena. Produkt jest wydajny. Zamknięty w niewielkim opakowaniu z ładną szatą graficzną. Z pewnością będę wracać do tego kosmetyku.
Nie zliczę ile razy próbowałam kupić ten cień. W końcu się udało!
Czy było warto? Absolutnie!
Cień ma przepiękny odcień. Daje niesamowity blask! Mieni się przepięknie. Już niewielka ilość produktu wystarczy by uzyskać taki efekt. Jest przy tym bardzo wydajny. Można go dokładać - stopniując w ten sposób intensywność.
Wygląda jak bardzo drogi cień do powiek, a jego cena jest naprawdę niska jak na taką jakość. Ma dość duże drobinki.
Osobiście nakładam go palcem - efekt jest nieziemski.
Polecam każdemu.
Cień w kolorze 01 Moon Sparkle z mocno błyszczący cień do aplikacji na mokro i na sucho. Ja polecam wklepac palcem. Świetnie sprawdza się przy makijażu wieczorowym