Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Cienie do powiek

Bobbi Brown Luxe Eyeshadow Rich Sparkle Cienie do powiek z wielowymiarową formułą metaliczną

4,1 na 518 opinii
flame3 hity!
39% kupi ponownie

Porównaj ceny

notino.pl
Bobbi Brown Luxe Eye Shadow metaliczne cienie do powiek odcień Moonstone 1.8 g
222,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 39% osób
Nasi użytkownicy zostawili 18 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • Sarrahh
    Sarrahh
    5 / 5
    13 lutego 2025 o 14:54
    Kosmetyk dla koneserów blasku
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Mam i ja :D. Po długim czasie ugięłam się pod ,,presją" licznych bardzo pozytywnych recenzji tego cienia w kolorze Moonstone i postanowiłam go sobie kupić. Moja bardzo ogólna opinia brzmi następująco: piękny cień, cieszę się że go mam i nie żałuję zakupu, ale po kolei. Kiedy zaczął się szał na ten cień pomyślałam sobie, że to chyba lekka przesada, aby aż tak się zachwycać drobinkowym cieniem do powiek w szampańskim kolorze i kompletnie mnie nie interesował. Im częściej go widziałam w internecie tym bardziej zyskiwał moja uwagę, aż wreszcie pomyślałam, że może faktycznie jest taki niesamowity. Jestem fanką błyszczących cieni, mam parę takich w swojej kolekcji, więc stwierdziłam, że chyba jednak muszę go mieć skoro jest taki wspaniały. Nie oglądałam go na żywo przed zakupem, więc zawierzyłam tym wszystkim dobrym opiniom licząc na to, że mi się również bardzo spodoba. Kupiłam, odebrałam przesyłkę, otworzyłam opakowanie, wzięłam cień do ręki pierwszy raz i już na dzień dobry pojawiło się pierwsze małe rozczarowanie dotyczące opakowania. Samo opakowanie jest ładne, eleganckie, z lustereczkiem, co jest dla mnie na plus i w ogóle, ale jest bardzo lekkie i plaskitowe. Drogie i luksusowe kosmetyki są zazwyczaj dość ciężkie, a ten cień jest naprawdę leciutki. Gdybym nie widziała co biorę do rąk to napewno nie strzelałabym w kosmetyk z perfumerii. Osobiście lubię ciężkie kosmetyki, jakoś wygodniej mi się je trzyma i nastawiłam się też na to w tym przypadku. Może to głupie, ale myślę, że skoro ten cień jest sprzedawany za nawet prawie trzy stówy to trzeba się czepiać takich rzeczy :P. Natomiast rozczarowanie wagą opakowania trochę minęło kiedy zobaczyłam cień na żywo. Wygląda pięknie, tak jakby był czymś lekko zwilżony, a to już dobrze wróży. W dotyku cień jest raczej dość standardowy, ani suchy ani kremowy lekko chropowaty. Zrobiłam swatch na dłoni i cień pokazał swoje oblicze. Mienił się niesamowicie, a światło w pomieszczeniu było zwykłe dzienne, natomiast w słońcu to już w ogóle miazga. Cień składa się tak naprawdę z samych drobinek. Nie ma żadnej perły, żadnej bazy. Cały ten cień to po prostu miliardy drobinek o różnej wielkości i chyba właśnie na tym polega wyjątkowość tego cienia. Zazwyczaj takie cienie mają jakąś perłę i są zmieszane z drobinkami a Moonstone ma same drobinki, które leżą ciasno, jeden przy drugim tworząc pięknie błyszczącą drobinkową taflę. Ale nie można powiedzieć że to cień brokatowy, bo brokatu tu nie ma, a największe drobinki nie są aż takie duże. Kolor cienia określiłabym jako szampański albo chłodne złoto. Widać wyraźnie że cień składa się zarówno ze złotawych jak i srebrych brobinek, które się idealnie ze sobą łącza i tworzą właśnie taki szampański odcień złota, lekko chłodny. Kiedy poświęcimy na niego latarką, z bardzo bliskiej odległości widać też pastelowe odcienie różnokolorowych drobinek, niebieskich zielonych, żółtych, ale tylko wtedy kiedy świecimy na niego z bardzo bliskiej odległości. Normalnie tego nie widać ani w słońcu ani w sztucznie oświetlonym pomieszczeniu. Cień na swatchu na ręce pozostawił lekka ciemną poświatę kiedy nie odbijał światła, ale na powiece tego nie widać. Zachwycona swatchem na dłoni postanowiłam porównać go z innymi tego typu cieniami (dużo tańszymi :P) i uczciwie przyznaje że wciąż Moonstone wypadał najlepiej. Był najmocniej błyszczący i najbardziej drobinkowy. Co prawda Moonstone to nie jest najintensywniej błyszczący cień jaki znam, bo jest nim cień kryształowy z Glam Shopu, ale nie porównywałam go z Moonstone, bo są to zupełnie inne cienie więc nie miałoby to i tak sensu (cień kryształowy jest jak płynny metal z drobinkami, kiedy się go nabierze na palec to nawet się można przejrzeć, a Moonstone ma same drobiny, no i kolor nie ten). Po swatchach na ręce przyszedł czas na nałożenie cienia na powiekę. Nakładałam na gołą powiekę bez bazy, bez cieni bez niczego. Pierwsze nałożenie było ok, ale trochę delikatnie, dołożyłam druga warstwę. Nadal mogłoby być intensywniej, więc nałożyłam trzecią, ok trzy warstwy chyba wystarczą ;). No i co tu dużo mówić, cień się oczywiście pięknie błyszczy, ale większe wrażenie zrobił na mnie na swatchu na ręce szczerze mówiąc, ale i tak wygląda pięknie, iskrząco, drobinkowo, niczego złego mu nie mogę zarzucić. Chciałam bardzo sprawdzić jak bardzo będzie się różnił na powiekach od innych cieni, więc na drugą powiekę nałożyłam mój stary sprawdzony cień, który i wykończeniem i kolorem trochę do Moonstone jest podobny i którym się zachwycałam do tej pory i w tym starciu Moonstone też wygrał. Był bardziej drobinkowy i błyszczący tak jak na ręce, choć na ręce te różnice są bardziej zauważalne. Natomiast to co mnie najbardziej urzekło w Moonstone to to, że wygląda wręcz tak lekko mokro, a do tej pory myślałam że mokro właśnie wygląda ten mój cień z którym porównałam Moonstone, natomiast nie, Moonstone jest jeszcze level wyżej. Zbierając to wszystko co wiem o tym cieniu powiedziałabym tak, cień jest piękny, iskrzący, drobinowy, wklepany delikatnie czy nałożony w kilku warstwach wygląda pięknie. Warto go mieć, bo faktycznie jest na swój sposób wyjątkowy, ale powiedziałabym że jest trochę taką makijażową zabawką, zachcianką. Jeżeli jesteście fanami kosmetyków, lubicie makijaż, lubicie takie kosmetyki do ozdabiania makijażu, bo on daje trochę taki efekt ,,biżuterii" w makijażu, zwracacie uwagę na szczegóły, marzycie o tym cieniu, śni się wam po nocach i możecie sobie na niego pozwolić finansowo, to myślę że to będzie naprawdę bardzo dobry zakup. Jeśli macie już trochę kosmetyków i macie już takie drobinkowe cienie, jesteście z nich zadowoleni i nie jesteście tacy super upierdliwi i nie zwracacie uwagi na to czy cień ma tysiąc drobinek czy tysiąc dwieście (;P) to może jednak lepiej Moonstone odpuścić, bo może się stać że stwierdzicie, że on jest tak podobny do tego co już macie że niepotrzebie zdublowaliscie sobie cień i jesteście biedniejsi o dwie stówy. Albo jeżeli macie zamiar go używać w taki sposób, że będziecie tylko go delikatnie wklepywać aby uzyskać ten efekt drobinek to już wgl nie warto go w takim wypadku kupować, bo efekt delikatnych drobinek to nie jest coś nieosiągalnego dla taniego drobinkowego cienia. Moonstone zachwyca najbardziej nałożony porządna, bogatą taflą. Wtedy widać różnice i jego prawdziwe piękno. Bo to jest właśnie kosmetyk dla osób, które kochają błysk i są w stanie docenić te subtelne różnice, które on daje albo dla osób które nie chcą mieć dużo kosmetyków tylko mało, ale najlepszej jakości. Ale też nie dziwię się jeśli ktoś nie widzi fenomenu tego cienia, bo faktycznie on wygrywa niuansami. Jest lepszy od innych cieni, ale nie kolosalnie lepszy tylko trochę. Błyszczy trochę ładniej, ma trochę więcej drobin, wygląda trochę bardziej mokro. Dla mnie to ,,trochę" już robi robotę i sprawia że lubię go bardziej niż inne cienie, ale to też nie jest tak że inne są w starciu z nim kompletnie beznadziejne. Będę nadal używać moich starych cieni i nadal będę z nich zadowolona, ale przyznam że teraz pewnie częściej będę sięgać po Moonstone. Zastanawiam się czy nadal chciałabym go kupić gdybym np. pożyczyła go od koleżanki aby porównać z tym co już mam i szczerze mówiąc nie wiem. Może gdybym go znalazła w jakiejś okazyjnej cenie, na urodziny w prezencie samej sobie czy coś takiego, może wtedy bym się faktycznie skusiła :P. Natomiast czy te małe różnice są dla was warte wydania na niego ponad sto czy dwieście złotych to już sami oceńcie. Mam nadzieję że pomogłam trochę jeśli ktoś się nad nim zastanawia.
    Zalety:
    • Wygląda iskrząco i ,,mokro" na powiece, robi efekt ,,wow" w makijażu
    • Nie ma bazy kolorystycznej, a przynajmniej na powiece jej nie widać
    • Faktycznie widzę różnice między nim a innymi tańszymi cieniami na plus dla Moonstone
    • Uniwersalny szampański kolor
    • Ładne i eleganckie opakowanie z lusterkiem
    Wady:
    • Opakowanie mogłoby być cięższe aby było czuć w dłoni, że to drogi, luksusuwy produkt
    • Cena, wiadomo, taki produkt raczej nie powinien być, aż tak drogi choćby niewiem jak piękny był
    • Na ciemniejszych karnacjach może wypadać dość chłodno/srebrno, ale to nie musi być od razy wada
    • Różnice jakie widzę między nim a innymi cieniami nie są bardzo duże, nie jest dużo lepszy niż inne tego typu cienie
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 sierpnia 2024 o 14:20
    Viralowe cudeńko.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Powiem szczerze, że jestem zachwycona. Zakupiłam ten cień, a w zasadzie zamówiłam sobie na urodziny. Wychaczyłam go na promce za 160 zł, uważąm, że cena jest bardzo wygórowana. Ale cóż marketing swoje robi, W końcu jest to viralowy kosmetyk tik toka i innych społeczności, wizażystów itd :> Jednocześnie muszę przyznać, że zakochałam się w tym cieniu po zakupie momentalnie. Od pierwszego nałożenia na powieki na parogodzinny makijaż na spróbowanie, bo oczywiście człowiek niedoczekany, sprawdzić musi, ale jak się kocha kosmetyki to tak jest. Od kiedy mam ten cień używam w kazdym makijażu, zarówno swoim jak i klientkowym. Pigment stopniuje w zależności od chcianego uzyskanego przeze mnie efektu. Uwielbiam go zarówno w mocniejszej wersji jak i lekkiej. Intensywność większa wydobędziemy nakładając ten toper palcem czy też spryskamy wodą. Uważam, że nawet bez glitter primmera zajebistycznie trzyma się na powiece. Dla mnie mega ważne jest to, że się nie osypuje. fajnie go się nakłada pędzelkiem. Ma piękne połyskujące drobiny, czyste złoto <3 Cudownie wyglada na kazdym oku. od osoby młodszej po starszą. Jest to bardzo elegancki toper i też takie ma opakowanie i wygląd. Osobiście jestem bardzo zakochana w tym cieniu, cieszę się, że go nabyłam, kupiłam ale jestem świadoma, że wystarczy mi na bardzo długi czas <3 Polecam :)
    Wady:
    • Pięknie, połyskujące drobiny
    • najpiękniejszy cień
    • elegancki cień w eleganckim opakowaniu
    • nie osypuje się
    • trwały
    • efekt można stopniować
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Baddy
    Baddy
    2 / 5
    1 lipca 2024 o 15:04
    Drogi klops
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Jak tu nie kupić sławnego Moonstone, gdy moje zwierzę mocy to sroka? Zachwalany przez wszystkich jak internet długi i szeroki - mówili, mówili i namówili! Dwie stówki nie moje, ale czyż to nie adekwatna cena za nieziemski, niepowtarzalny, niepodrabialny, wielowymiarowy blask na mym oku? Za taki blask może, ale nie za ten cień - jak się okazało. Pierwsze odczucia były pozytywne - tu jest jakby luksusowo! Opakowanie piękne, błyszczące, efektowne i solidne, cień nie pokruszył się w transporcie. No to jedziemy z nim na powiekę! Tu skończyły się bajki, zaczęły się schody. Mam typowo ciepły typ urody, i okazało się, że u mnie cień wypada raczej chłodno - to nie wada lecz cecha, ale daję znać, może komuś się taka informacja przyda. Pierwsze nałożenie odbyło się "z palca", i jakież było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że magiczne iskierki owszem, może są ładne i błyszczące, ale, kolokwialnie mówiąc, żadnej części ciała nie urywają, i taki sam (jeśli nie lepszy) efekt można uzyskać polskim turbopigmentem za dwie dyszki (wiem co piszę, mam, porównywałam). Im dalej w las tym gorzej, w toku noszenia dość szybko okazało się, że trwałość cienia również do wybitnych nie należy, szybko zaczął się rolować i zbijać na powiece w tzw. gruz. Okej, powiekę mam trudną, przy kolejnych podejściach powiekę potraktowałam Glitter Primerem (który spokojnie daje radę z innymi produktami, choćby ze wspomnianymi już turbotami) - efekt gruzu ten sam. Cień jest już po testach, nakładany na bazę, na korektor, na gołą powiekę, na mokro, na sucho, palcem, pędzlem szpachlą... yyy, wróć. No nie. Nic nie uzasadnia ani tych zachwytów, ani tej ceny. Za każdym razem powstaje gruz, a blask, cóż - nie jest niczym, czego już bym nie widziała. Szkoda, 200 zł z pewnością można było wydać lepiej.
    Zalety:
    • opakowanie
    Wady:
    • cena i jej stosunek do jakości
    • efekt wcale nie taki wow
    • słaba trwałość, nawet z pomocą bazy
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 3 czerwca 2024 o 19:31
    Cudny blask
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ten cień długo mi się marzył ale cena jest wysoka.. kupiłam kalendarz adwentowy kosmetyczny w którym się znajdował i całkiem korzystnie cenowo to wyszło więc jest i mój. Opakowanie cieni jest eleganckie i solidne, charakterystyczne dla tej marki. Cienie mają jedwabistą konsystencję, która jest miękka i gładka w dotyku. Można je nakładać zarówno palcami, jak i pędzlem, w zależności od porządanego efektu. Dla jeszcze większej intensywności, warto spróbować nałożyć je na mokro, dla mnie już jest pięknie jak nałożę tylko palcem. Cienie prezentują się niezwykle efektownie. Dają intensywny, metaliczny blask, który pięknie odbija światło. Utrzymują się cały dzień, często pod koniec dnia zdziera mi się podkład ale cienie na powiekach są w nienaruszonym stanie.
    Zalety:
    • luksusowe opakowanie
    • metaliczny blask
    • długotrwalosc
    Wady:
    • wysoka cena
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    14 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • agi1234
    agi1234
    5 / 5
    30 maja 2024 o 11:07
    Moonstone jest jedyny!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jestem typową sroką i wszystko ci się błyszczy musi trafić pod moje skrzydełka! Cień wypatrzyłam najpierw na oku znajomej, tak przykuwał uwagę, że postanowiłam również po niego sięgnąć Opakowanie jest plastikowe, z lusterkiem. Jest małe, zgrabne i nie zajmuje wiele miejsca. Na wieczku wybity herb marki. Pomimo, że jest to tylko 2,5 g to uważam ten cień za bardzo wydajny. Cień daje niesamowity blask, rozświetlenie. Może być stosowany solo lub z innym cieniem, jako uzupełnienie. Ten cień jest także idealny na dekolt, ramiona....jak was fantazja poniesie. Cień nie ma ordynarnego brokatu. To są delikatne iskierki o dwóch odcieniach - białego i żółtego złota. Odpowiednio zaaplikowany na powieki nie osypuje się i nie migruje. Efekt blasku oczywiście można budować. Cień nietuzinkowy.
    Zalety:
    • Niepowtarzalny blask
    • Wydajność
    • Nie sypie się, nie migruje
    • Ładne opakowanie, lekkie
    Wady:
    • Brak
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.