Douglas Collection Naturals Regenerating Face Mask Maska regenerująca

Moja ulubiona maska, zakupiona na prezent od męża. Przyznam, że cena dosyć wysoka, ale warto, używam od okazji. Producent zaleca trzymanie 5 minut, trochę szkoda tak szybko zmywać taki drogi produkt, ale po 5 minutach też działa. Fajna konsystencja, przyjemnie nawilżenie po użyciu.

Długo wstrzymywałam się z dodaniem opinii o masce, ponieważ miałam ogromne nadzieje przez obietnice producenta na ukojenie mojej wręcz odwodnionej skóry twarzy i chciałam zrobić kilka różnych podejść do niej, jednak jest ona chyba bardziej wymagająca niż to myślałam. Używałam jej według zaleceń producenta - 2 razy w tygodniu. Mam twarz suchą, a po użyciu maski skóra była niestety bardziej ściągnięta i przesuszona. Myślę, że to przez konsystencję maski, która jest bardzo tłusta i wręcz olejkowa pod palcami i to sprawiło, że produkt nie polubił się z moją cerą. Jeszcze nie spotkałam się z taką formą produktu. Myślę, że sam produkt świetnie sprawdzi się dla osób z cerą tłustą lub mieszaną. Zapach jest lawendowy, bardzo intensywny, ale po zmyciu nie utrzymuje się długo na skórze, co akurat dla mnie jest dużym plusem. Opakowanie jest bardzo ładne. W szklanym słoiczku z wygodną formą użytkowania.

Obłędny zapach. Bardzo wydajny produkt. Po użyciu czuje się natychmiastowe uczucie ulgi - skóra staje się niesamowicie nawilżona i odżywiona. Nie podrażnia, nie uczula. Dla mnie jest to produkt, do którego będę chętnie i często i wracać.

Jestem fanką lawendowych produktów i często sięgam po produkty o tym zapachu. Maseczka ma dość małą pojemność 50 ml i myślałam, że szybko ją skończę. Okazało się że wystarczy naprawdę niewielka ilość i już cienka warstwa daje uczucie ukojenia. Zaskoczyła mnie jej konsystencja, która ma formę żelu i działa na naszą skórę jak opatrunek hydrożelowy. Nawilża, koi i relaksuje cerę i mnie przy okazji. Podczas spłukiwania przyjmuje formę mleczka, którym idealnie wykonamy masaż twarzy. Podsumowując produkt warty jest wypróbowania. Działa dobrze bez pozostawienia uczucia ciężkości i tłustej skóry co często ma miejsce przy używaniu maseczek. Moja mieszana cera źle znosi zbyt ciężkie formuły na które reaguje zapchaniem, więc cieszę się że okryłam ulubieńca i produkt dla siebie.

Piankę otrzymałam w ramach testu Klubu Recenzentek. Maska zamknięta w słoiczku, ma konsystencję galaretki, dobrze się rozprowadza. Zapach lawendy bardzo przyjemny. Moja skóra po użytkowaniu ok. 3 tygodni gdzie maseczkę robiłam już ok. 6 razy na pewno wygląda na promienną taką zdrową (razem z pianką pomelo). Nie powoduje podrażnień ani zaczerwienia. Cera miękka, odżywiona. Po takich efektach jest warto spróbować.

Ten produkt mocno mnie zakończył swoją konsystencję oraz tym, jak zmienia się podczas używania. Kiedy otwieramy maseczkę, widzimy coś na kształt błękitnego gładkiego kiślu. Kiedy bierzemy porcję maseczki w palce i rozprowadzamy po skórze, tworzy się z niej delikatny olejek, który pod wpływem ciepła pięknie się rozprowadza i roztacza zapach lawendy. Odczucie mocnego otulenia skóry i ukojenia. Kiedy zmywamy maseczkę wodą, zmienia sie ona w mleczną emulsję. Jak dla mnie produkt WOW, jeśli chodzi o takie sensoryczne doznania:) Co do działania maseczki to na pewno nawilża i regeneruje, bo moje zaczerwienienia, które miałam w ostatnim czasie, pogoiły się a skóra nabrała sprężystości. Bardzo przyjemny produkt wart uwagi:)

Maskę regenerującą marki Douglas otrzymałam do testów dzięki uczestnictwie w Klubie Recenzentki, za co bardzo dziękuję! Maska ta bardzo mnie zaskoczyła swoją formułą i lawendowym zapachem wprost idealnym do wieczornego, relaksującego rytuału. To była przyjemność móc ją wypróbować! Maska zamknięta jest w solidnie wykonanym, szklanym słoiczku o pojemności 50ml. Ja w ciągu 2 tygodni użyłam jej 3x, więc już co nieco mogę się wypowiedzieć na temat jej działania. W każdym razie po tych 3x w opakowaniu została jeszcze trochę ponad połowa, więc maska jest w miarę wydajna. Co do konsystencji, jest ona żelowa, w lawendowej barwie. Ładnie to wygląda. Również zapach jest lawendowy, a jak wiemy, jest to woń uspokajająca i kojąca zmysły. Producent zaleca, by nałożyć specyfik na kilka minut i następnie zmyć okrężnymi ruchami. Wtedy dzieje się magia, bo galaretka zamienia się w olejek, który dość łatwo usunąć z twarzy. Z taką maską się jeszcze nie spotkałam, a przetestowałam ich już trochę, więc jest oryginalnie! Przechodząc jednak do najważniejszego, czyli właściwości. I w tej materii jestem miło zaskoczona! Moja skóra po użyciu tego kosmetyku była zmiękczona, nawilżona, zregenerowana i wygładzona. A ja czułam się zrelaksowana. Plus rółnież za skład zawierający 99% komponent naturalnego pochodzenia, w tym: * wyciąg z korzenia różeńca górskiego ujędrniający i regenerujący skórę * białą glinkę nadającą promienny wygląd cerze * działającą przeciwzapalnie i łągodząco wodę z kwiatów lawendy * ochronny olej z nasion słonecznika. Podsumowując: maska od Douglas jest bezsprzecznie ciekawą propozycją wartą wypróbowania, choć pewnie dla niektórych cena 109 złotych będzie zaporowa. Dlatego tym bardziej się cieszę, że mogłam ją wypróbować. ZALETY: ✔ nawilża, odżywia, regeneruje, zmiękcza i wygładza skórę ✔ daje poczucie relaksu dzięki zapachowi lawendy ✔ ciekawa formuła żelu zamieniającego się w łatwy do zmycia olejek ✔ skład stworzony w 99% z substancji pochodzenia naturalnego ✔ wydajność WADY: ➖ wysoka cena

Jestem posiadaczką bardzo suchej i wrażliwej skóry. Z trudem dobieram kosmetyki które mnie nie podrażniają i dobrze nawilżą moją skórę. Maska regenerująca od Douglas Naturals sprawdziła się u mnie świetnie. Po użyciu skóra była nawilżona, ukojona oraz delikatna w dotyku. Pozbyłam się nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia towarzyszącego mi po każdym umyciu twarzy. Maseczka na cudowny zapach i jest bardzo wydajna. Jej galaretowata konsystencja zapewnia dobre rozprowadzanie się produktu na twarzy. Po zmyciu produktu na twarzy pozostaje lekko oleista powłoka.

Maseczka zaskoczyła mnie swoją formułą, coś nowego w mojej łazience. Maseczka ma żelową, galaretkową konsystencję, która jednak jest jednocześnie oleista. Podczas zmywania olejek zmienia się w mleczną otulającą substancję. Coś wyjątkowego na rynku maseczek. Przyjemny relaksujący zapach lawendy wprawiał mnie w dobry nastrój podczas wieczornej kąpieli. Skóra po zastosowaniu była ukojona, wypoczęta, zregenerowana. Bardzo przyjemne testowanie!

Maska do twarzy pięknie się rozprowadza, idealnie nawilża, do tego pięknie pachnie. Opakowanie jest bardzo wydajne i starcza na długi czas. Skóra jest dobrze nawilżona. Opakowanie jest male, ale maska jest bardzo wydajna.

Maseczka nawilżająca przyjemnie mnie zaskoczyła ponieważ jest o dość tłustej konsystencji galaretki (jak wazelina) która mnie nieco przeraziła ale zgodnie z opisem nałożyłam - lekko lawendowy zapach przyjemnie odprężał inne zmysły i uspokajał (bo zastanawiałam się jak ja to zmyje?) ale po jakimś czasie zaczęłam masować twarz okrężnymi ruchami i zaczęłam zmywać letnią wodą !! wówczas ta maseczka zamieniła się w kojące białe mleczko !!! – no powiem byłam w szoku ! Skóra została super nawilżona, zregenerowana, ukojona gładziutka- super!!!

Maseczka jest zamknięta w uroczym słoiczku, z którego wygodnie wydobywa się produkt. Jej zapach jest piękny, lawendowy i ma przepiękny jasno-niebieski kolor. Jej konsystencja jest przyjemna i przypomina galaretkę, która na twarzy zmienia się w olejek ,natomiast pod wpływem wody zmienia się w delikatne mleczko. Produkt bardzo łatwo zmywa się z twarzy. Maseczka daje skórze naprawdę samo dobro, ponieważ po jej stosowaniu jest ona zdecydowanie lepiej nawilżona, wygładzona i zregenerowana, stała się też promienna i miła w dotyku. Osobiście bardzo lubię aromaterapię, więc używanie tej maseczki to dla mnie jeszcze większą przyjemność. Daje mi ona naprawdę świetny relaks i ukojenie zmysłów. Maseczka nie spowodowała u mnie żadnych podrażnień i nie obciąża skóry , nie odczułam żadnego dyskomfortu podczas jej używania.

Maseczka od pierwszego otwarcia zachęca swoim delikatnym zapachem - dla mnie to idealny zapach na wieczorną pielęgnację przed snem, wprowadza przytulny klimat :) Zaskoczyłam się konsystencją - przyjemna bezbarwna żelowa konsystencja, która przy zmywaniu, pod wpływem wody, zmienia się w białą emulsję Pozostawia skórę oczyszczoną, nawilżoną i zregenerowaną (i to już po 5 min! - idealne rozwiązanie na szybką pielęgnację, która daje efekty) Opakowanie jak najbardziej OK, słoiczek z ładną etykietką Wygląda na wydajny produkt, po kilku testach nie widzę dużego zużycia; nie potrzeba też nakładać grubej warstwy na skórę - przyjemnie się rozprowadza Na pewno wrócę do tego produktu!

Mam skórę bardzo suchą, trądzikową maska super się u mnie sprawdzila. Ma piękny lawendowy zapach, bardzo naturalny. Nie drażni. Myślę że znajdzie wiele fanek. Ma kleistą konsystencje. Regeneruje skórę. Dla mnie to było najwazniejsze działanie bo moja skóra wymagała natychmiastowego nawilżenia.

Maseczka na postać galaretki o przyjemnym lawendowym zapachu i niebieskim kolorze. Osobiście bardzo lubię zapach lawendy. Nie miałem, żadnych problemów z jej nakładaniem. Moja skóra twarzy po jej zastosowaniu była fajnie nawilżona i ukojona. Ponadto maseczka zapewnia odświeżony i zdrowy wygląd skóry. Odprężająca lawendowa maska to świetny pomysł na relaks po długim i pracowitym dniu.

Mam 27 lat, Moja skora jest typem mieszanym, mam piegi na twarzy i blizne po oparzeniu na prawym policzku.. ze wzgledu wlasnie tej blizmy bylam zmuszona kilka miesięcy temu po wypadku zaczac stosowac silnie nawilzajace kremy by blizna i skora wokol byla przez caly czas miekka, zregenerowana, nawilzona, wygladzona. Maska spelnila Swoje oczekiwania na Mojej skorze i z Moimi problemami, wiec kazda kobieta z podobnymi problemami ma pewno bedzie zadowolona..fajna konsystencja i przyjemny zapach.

Maskę dostałam w ramach testu Wizaż, sama ze względu na cenę nie zdecydowałabym się na jej zakup. Mam wrażliwą cerę, skłonną do niedoskonałości. Maska jest w moim odczuciu cudowna, dzięki czemu jestem wdzięczna za testy Wizaż . Maska zamknięta jest w ładnie wyglądającym na toaletce szklanym słoiczku. Ma wyjątkową konsystencję tłustej, fioletowej galaretki. Kiedy maska przyjemnie otula moją twarz zapachem lawendy, oczami wyobraźni wracam do wakacyjnych podróży i pięknych chwil. Po 10 min trzymania maseczki na twarzy, przechodziłam do masażu twarz podczas którego maseczka stawała się olejkiem. Maseczka działała odprężająco od pierwszej sekundy, aż do chwili zmywania w którym stawała się delikatnym mleczkiem. Produkt ten nie tylko zapewnia wspaniałe chwile relaksu, ale też korzystnie wpływa na stan cery. Cera po rytuale z maseczką jest ukojona, silnie nawilżona, rozjaśniona, elastyczna i miękka.

Posiadam cerę problamtyczą, skłonna do niedoskonałości. Produkt świetnie sprawdził się na mojej skórze. Uzyskałam poczucie głębokiego nawilżenia a moja skóra mogła cieszyć się świeżością i blaskiem. Produkt świetnie sprawdzi na przesuszona skórę zarówno zimą i w okresie letnim. Ponad to opakowanie bardzo praktyczne i estetyczne, szklany słoiczek. Gorąco polecam.