Neutrogena Oil - Free Acne Wash Pink Grapefruit Żel do mycia twarzy z różowym grejpfrutem

Kupiłam ten żel, ponieważ bardzo lubię kosmetyki neutrogena, a akurat mój żel się skończył. Produkt ma wygodne opakowanie z pompką i przepiękny zapach cytrusów. Używam go jako pierwszy krok demakijażu i oczyszczenia lub samodzielnie jako oczyszczenie skory. Jestem bardzo zadowolona cera po nim jest gładka, czysta i rozświetlona. Dobrze radzi sobie z makijażem. Moim zdaniem jest super o kupię go ponownie.

Ten żel to jakaś porażka... Po zastosowaniu moja skóra jest czerwona i wysuszona na wiór. Najdłużej stosowałam około tygodnia i niestety oprócz zaczerwienienia i wysuszenia miałam wysyp ropnych wyprysków. Dawałam mu kilka szans na przestrzeni około pół roku - niestety zużyję go chyba tylko do moczeni stóp. Kiedy nieopatrznie odrobinka produktu dostanie się do oka to mam wrażenie wypalania. Jestem rozczarowana i nie wiem czy zaufam jeszcze tej firmy na tyle żeby kupić jakikolwiek inny produkt bo ten żel jest niebezpieczny dla użytkowników.

Byłam bardzo ucieszona, gdy zobaczyłam, że sławna grapefruitowa seria Neutrogeny zawitała na polskie półki sklepowe, poczekałam na promocję i kupiłam ten żel. Piękny kolor cieszący oko, fajna konsystencja, dobrze się pieni, fantastyczne opakowanie. Niestety produktu użyłam tylko 3 razy. Zapach, którym raczy nas ów produkt, jest dla mnie totalnie nie do zniesienia. Przypomina mi bardzo sztucznego grapefruita, a nawet nie grapefruita, ale wymiociny. Nie byłam go w stanie używać. Obecnie myje nim pędzle i do tego całkiem się sprawdza. Działania - po trzech użyciach - nie oceniam źle, bo nie dostałam uczulenia, dobrze zmywał makijaż, może troszkę za bardzo napinał skórę jak na mój gust.

Jeszcze dosyć niedawno bardzo często pojawiały się w internecie wspominki o tym produkcie. Bardzo lubię żele do twarzy więc postanowiłam wypróbować i ten. Jednak nie skradł mojego serca na tyle żebym mogła powiedzieć o nim, że to mój kwc w tej dziedzinie. Zalety: - dość dobra dostępność - wygodne opakowanie - pompka - konsystencja dość gęstego żelu - szalenie wydajny - z początku zapach jest boski - orzeźwiający, świeży, pobudzający, idealny na lato - dobrze się pieni i oczyszcza skórę z resztek makijażu bądź innych zanieczyszczeń Wady: - zapach po miesiącu stosowania staje się uciążliwy, duszący i powoduje zawroty głowy - bardzo ściąga skórę - nie zauważyłam działania w kierunku niedoskonałości - potrafi przesuszyć skórę z dnia na dzień do tego stopnia, że ta schodzi płatami - dość wysoka cena - około 20 zł za drogeryjny żel do twarzy wg mnie to trochę za dużo

W życiu nie spodziewałabym się tego, że Neurtogena jako firma słynąca z kosmetyków pielęgnujących skórę wypuści na rynek taki bubel :( To chyba jeden z gorszych żeli do mycia twarzy jakie miałam okazję stosować... Pierwsze wrażenie było nawet super ale jak wiadomo co dobre szybko się kończy... Żel dzięki swojej gęstej konsystencji bardzo dobrze się pieni, pozostawia skórę oczyszczoną, gładką i delikatnie ściągniętą - wystarczyło poratować się kremem nawilżającym i było ok. Niestety przy dłuższym stosowaniu (w sumie to już po trzecim dniu) żel bardzo wysuszył mi buzię moja cera z mieszanej/tłustej stała się cerą suchą, podrażnioną :( Mnie na szczęście nie zapchał ale moja koleżanka już takiego farta nie miała :/ dwa tygodnie leczyła buzię z wyprysków ... Gwiazdki dałam jedynie za praktyczne opakowanie z pompką, wydajność i przyjemny, świeży cytrusowy zapach i tyle jego zalet :/ Co do ceny to jak na taki bubel jest dużo za wysoka Nie polecam...

Kupiłam z ciekawości, bo Neutrogena kojarzyła mi się dotychczas tylko z kremami do ciała. Jest to produkt średni. Nie kupię o ponownie. *Dużym atutem tego produktu jest przeźroczyste opakowanie z pompką. Widać ile żelu zostało. Jedna pompka wystarczy do umycia całej twarzy. *Używam 1,5 miesiąca i zostało mi jeszcze troszkę na dnie, więc wydajność średnia. *Produkt ma przyjemną konsystencję. Nie jest gęsta, ale na pewno nie wodnista. Taka w sam raz, bo nie spływa z rąk, * Pieni się bardzo dobrze. *Oczyszcza średnio. Na pewno nie zmyje całego makijażu, ale lubię gdy żele to robią. *Skóra po użyciu jest trochę ściągnięta. Trochę ją wysusza. Używam o tylko raz dziennie. *Nie podrażnia, co jest plusem. Mam cerę mieszaną, wrażliwą na kosmetyki dedykowane cerze trądzikowej i większość z nich mnie podrażnia i robi spustoszenie na twarzy, ten żel nie. * Zapach niby grejpfrutowy, ale przypomina trochę płyn do mycia naczyń. To mi się w nim nie podoba. *Nie mam trądziku, jedynie problem z zaskórnikami i małymi grudkami na czole i nic z tym nie zrobił. Ogólnie nie jest to produkt zły, a średni. Czytając jego opinie byłam pewna, że u mnie też się nie sprawdzi, bo kosmetyki na trądzik okropnie wpływają na moją cerę, ale na szczęście nic takiego się nie stało. Nie kupię ponownie, bo nie warto. Szkoda mi 20 zł na żel do twarzy, gdy za niecałe 10 zł mam lepszy, zmywający makijaż i nie wysuszający.

Po neutrogenie spodziewałam się czegoś lepszego. Ten żel to totalna porażka. Na początku byłam zadowolona ze względu na piękny zapach różowego grejpfruta. Żel przyjemnie się pienił i dawała uczucie odświeżenia. Niestety na dłuższą metę podwornie wysuszył mi skórę. Nie mam cery trądzikowej, raczej mieszaną, ale czasem wyskoczą mi jakieś niespodzianki. Żel nie powoduje wysypu pryszczy ale działanie ma żrące, podobne do płynu do mycia naczyń. Połowę opakowania jakie mi zostało zużyłam do mycia pleców. Szkoda pieniędzy !!! Używam tego produktu od: używałam kilka razy w zimie Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Jest niewydajny trzeba nalozyc go sporo aby sie pienil. Ma ladny zapach ale z tego co wiem niepowinno uzywac sie czekokolwiek zapchowego do twarzy. Wysusza skore i wcale nie oczyszcza jej . Moj stan skory nie poprawil sie ani nie pogorszyl . Przecietniak niewarty zadnej ceny . Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno

Żel ten bardzo mi się podoba. Wspaniale pachnie, jest łagodny dla skóry ( a ja mam cerę wrażliwą), cera po nim nie świeci się, nie wysusza skóry twarzy. Wadą jest zbyt rzadka konsystencja, prawie jak woda. Ale poza tym twarz po jego użyciu jest promienna, dokładnie oczyszczona i miła w dotyku. Kupiłabym go jeszcze, ale nie znalazłam w Polsce. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam, kiedy byłam za granicą a mój ulubiony Nivea Visage Young się skończył.... I to był największy błąd mojego życia. To, co zrobił z moją twarzą to jest po prostu jakaś pomyłka... Wszędzie pełno wyprysków, tak jak nigdy nie miałam większych problemów ze skórą to ten żel mnie pozapychał, przez niego zrobiły mi się nowe wągry (nawet na policzkach....) a na czole miałam trądzik, który przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Butelkę wyrzuciłam zaraz po tym jak zrobiły mi się na twarzy te wszystkie niespodzianki... Swoją buzię do dzisiaj doprowadzam do porządku. :( Zdecydowanie nie polecam! Używam tego produktu od: używałam przez może 3-4 tygodnie Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe (połowa wylądowała w koszu na śmieci)

kupiłam ten żel za granicą, ponieważ skończył mi się mój. Na początku byłam nawet zadowolona bo zapach był fajny, a moja skóra wyglądała na gładszą i mniej się przetłuszczała. Jednak do czasu... po jakichś dwóch dniach moja skóra (a mam skórę mieszaną do tłustej i nie jest ona wrażliwa) była bardzo przesuszona. Paliła i nic nie pomagało. Okropne uczucie ściągnięcia, wręcz zrobił się jeden wielki chropowaty strup... Na dodatek po ok 3-4 dniach wyskoczył mi taki trądzik jakiego chyba nigdy nie miałam. Próbowałam uzywać, żelu do mycia pleców ale zauważyłam podobne efekty więc szybko przestałam. Nie polecam jej nikomu!!! Wg mnie ten żel jest wręcz niebezpieczny!!! Daje pół gwiazdki za opakowanie i zapach... Używam tego produktu od: 0 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 normalne

od kilku lat uzywam wiele kosmetykow, ktore oferuje firma Neutrogena. Dopiero w tym roku natknelam sie na zel grejfrutowy w Irlandii. Cena ok 15 zl za sztuke - promocyjna - zachecila mnie do kupna. byl to najgorszy zakup z serii Netrogeny. kompletne rozczarowanie. konsystencja zbyt rzadka, zanim zdazylam nalozyc zel na twarz nieraz zeslizgnal sie z palcow. nie zdzialal nic pozytywnego i nic negatywnego, ale minus daje za marke, po niej spodziewalam sie czegos lepszego. Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: niecale 1

Ja rowniez jestem rozczarowana tym produktem, bo ogolnie Neutrogena ma swietne kosmetyki do rak i ciala. Skusilam sie, gdyz byla promocja na zel i krem myjacy, wiec wychodzilo duzo taniej niz Vichy Normaderm ktore mialam poprzednio. Kosmetyk ogolnie ie wysusza az tak bardzo, chyba nawet mniej niz Vichy ale na pewno nie oczyszcza porow tak jak sie chwala. Wrecz przeciwnie, mam wrazenie ze sa bardziej zapchene (wiecej zaskornikow). Poza tym ten zapach! obrzydliwy, zamiast przyjemnego grepfruta mamy \\\'cytrusowy\\\' plyn do mycia toalety... Nie wart swojej ceny:(Używam tego produktu od: 2 miesiaceIlość zużytych opakowań: polowa pierwszego opakowania P.S. mala modyfikacja recenzji, odejmuje pol gwiazdki jeszcze, kompletny bybel ktory nic dla mojej mieszanej cery nie zdzialal poza kompletnym jej wysuszeniem. Nie zuzylam nawet polowy a pojdzie do smieci... a wagry jak byly tak nadal sa... :(

Jak dla mnie za ostry. Skóra po umyciu jest sucha i podrażniona, ściągnięta. Pojawiły mi się zaczerwienienia choć moja skóra jest tłusta i niespecjalnie wrażliwa. Wspomne od razu, że posiadam także peeling z tej serii, obecnie zużywam do stóp ;-). Dla twarzy zdecydowanie za ostry, choć drobinki peelingujące nie są duże. Mieści on w sobie wady żelu pomożone razy dwa, istny papier ścierny z działaniem drażniącym. U mnie się nie sprawdził rownież. Używam tego produktu od: Kilku miesięcy. Ilość zużytych opakowań: Jedno opakowanie- niecałe

zgadzam się z recenzją poprzedniczki, żel jest beznadziejny. Moim KWC wśród żeli którego zazwyczaj używam jest effaclar z la roche posay, ostatnio jednak postanowiłam wypróbować coś nowego i pech chciał, że trafiło na neutrogenę. Jedyny plus to ładny zapach. Już po pierwszym użyciu nie poznałam swojej cery - pory były tragicznie rozszerzone i miałam strasznie widoczne zmarszczki na czole, co wg mnie jest absolutnym hitem, bo mam dopiero 19 lat! W ogóle twarz wyglądała na "pogniecioną" (sorry, nie wiem jak to lepiej wyjaśnić) i była zaczerwieniona. Po kilku dniach dostałam wysypu trądziku. Byłam zmuszona używać go przez miesiąc - swoją drogą, niewydajny, w miesiąc zużyłam 1/3 butelki, inne żele używam co najmniej pół roku. Po miesiącu koszmaru wróciłam do effaclaru i moja twarz już po jednym użyciu effaclaru wróciła do siebie - pory zamknięte, kolor twarzy jednolity, jasny, zmarszczek żadnych nie ma, po tygodniu używania effaclaru trądzik spowodowany neutrogeną znacznie złagodniał. Czyli generalnie baaaaaaardzo tego żelu nie polecam. Używam tego produktu od: używałam miesiąc, dalej nie zamierzam Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego