Przede wszystkim jej konsystencja to bardziej konsystencja odżywki, przez co w moim przypadku nie należała do specjalnie wydajnych.
Na pewno nawilża i zmiękcza włosy, tu obietnice producenta są spełnione, ale wpływ na łamliwość niestety za bardzo nie zaobserwowałam,połysk też niestety był nieznaczny.
W składzie ma ozonowana oliwę, trehalozę,kwas asparaginowy i argininę. Wydało mi się to ciekawe, aminokwasy moje włosy lubią, do tego nawilżacz i to ozonowanie.
Ponieważ moje włosy są na końcach wysokoporowate, skłonne do skrętu,średnio grube i rozjaśniane ich wymagania są całkiem spore.
Jako maska pod inne, pełniąca po prostu funkcje nawilzajaco-zmiękczajace się sprawdzała, ale użyta solo bez np protein,peptydów czy silniejszych emolientów,zależnie od potrzeb, sprawiała,że włosom po prostu czegoś brakowało. Owszem były może bardziej miękkie, subtelny połysk, ale niezbyt odporne i tu musiały wkraczać boostery czy np. serum do końcówek z keratyną (Hask).
Wpływ na skręt też nie zauważyłam, jest na to po prostu za lekka, moje włosy kiedy są dobrze odbudowane,nawilżone i pokryte emolientem,zaczynają się same z siebie skręcać, ugniatanie ich później aktywatorem czy olejkiem, to już tylko coraz większe podbijanie skrętu. W przypadku tej maski, trzeba jeszcze czegoś dołożyć żeby osiągnąć taki efekt.
Także jako produkt raz,dwa razy w tygodniu, żeby ten włos, szczególnie średnio i niskoporowaty nawilżyć i lekko wzmocnić wydaje się ok,nie powinno obciążyć,ale się przysłużyć, dla mnie to już zbędny wydatek,bo jak się poskłada tak kilka zbędnych wydatków w jedno,to uzbiera się na jedną porządną rzecz.
Wolę kupić w tym celu po prostu jakąś inną odżywkę z aminokwasami czy humektantami, może aloes lub jakiś booster, a włos zakryć potem porządną emolientową czy proteinowo/peptydową gęsta maską, z dwa razy w tygodniu, jak nie częściej,dobrze im to robi i wtedy trzymają fason ;).
Jak na mój gust to nie jest maska,a po prostu odżywka, lejąca konsystencja kiepsko pasuje do słoika, fakt faktem jest estetyczny,grafika i kolor przyciągaja oko,ale ona jest po prostu ciut gęstsza niż typowe lekkie odżywki. To sprawiło też,że szybko mi zeszła, żeby osiągnąć satysfakcjonujący efekt musiałam nakładać jej sporo, mniejsze ilości zbyt dużo włosom nie dawały. Na oko to zużycie mi jej zajęło około miesiąca, głowę myje co dwa dni.
Zapach przyjemny, taki trochę cytrusowy, ale też nie jakiś wybitny.
Kupiłam ją w promocji w Rossman,na szczęście za dużo mnie nie wyniosła.
Myślę,że inne wrażenia będą mieć posiadaczki włosów nisko i średnioporowatych, dla nich może to być fajna maska,która włosów nie obciąży a efekt być może będzie bardziej widoczny, prawdopodobnie w większym stopniu odczują działanie tych składników, moje włosy to trudny zawodnik,mimo że są już w lepszej kondycji niż kiedyś.
Moja subiektywna opinia to 3.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie