Max & More Miracle Blur, Flawless Base Primer Bezbarwna baza pod podkład

Przyznaje że ta baza jest ciekawa. Zazwyczaj używałam produktów w tubce lub w butelce z pompką a tu mamy coś a'la krem. Kupiłam ją bo oznaczona jest jako "cudowny blur" a nie ukrywam że chciałabym aby moje rozszerzone pory były mniej widoczne. Produkt zamknięty jest w niskim plastikowym pudełku. Nie ma go dużo bo 20g i dość szybko się zużywa. Ja po kilkunastu aplikacjach już widziałam dno. Może jej za dużo nakładałam, nie wiem ale starałam się aplikować takie ilości jak zazwyczaj przy innych podobnych produktach. Nie używałam pędzla robiłam to po prostu palcami Zapach ma typowo kosmetyczny ani brzydki ani ładny. W konsystencji jest kremowa z nutą tłustości( w składzie silikon) W opakowaniu jest lekko różowa ale na skórze koloru nie daje. Bezproblemowo się rozprowadza. Wyczuwalnie wygładza skórę .Nie matuje ale też producent nam tego nie obiecuje. Kosmetyki kolorowe rozprowadzają się bez problemu. Nic się nie roluje nie waży a makijaż nie traci na trwałości. Czy baza przedłuża jego żywotność? Ciężko mi ocenić. Nie zauważyłam aby szybciej się ścierał czy spływał ale ja mam cerę suchą i sebum mi się nie wydziela w dużych ilościach żeby makijaż mi się psuł po kilku godzinach. Czy żałuję zakupu ? Nie. Przyjemnie było ją testować ze względu na inną formę podania i ciekawą konsystencje Czy do niej wrócę? Raczej nie i nie dlatego że to zły produkt. Wręcz przeciwnie jest ok. ale wole coś z lepszym składem i spfem np. baza od AA Nude jest tym czego mi potrzeba.