Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe męskie

Ralph Lauren Polo EDT 

4,9 na 58 opinii
flame5 hitów!
75% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Ralph Lauren Polo Green Woda toaletowa 59ml spray
263,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,9 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 75% osób
  • 19 stycznia 2021 o 18:01
    Moja ulubiona
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Zielone Polo jest moim zdecydowanym numerem jeden wśród wód toaletowych, których do tej pory używałem, a było ich sporo, gdyż lubię eksperymentować z zapachami. Wróciłem do niego teraz po kilku latach przerwy i mogę powiedzieć, że nie zauważyłem żadnych zmian na gorsze. Ten sam klasyczny, długo utrzymujący się (i co najważniejsze nieduszący) zapach, idealny na każdą okazję i na każdą porę roku A więc i na rower i – z wcześniejszych doświadczeń – uroczysty wieczór i wyjście do opery czy kina. Do tego dochodzi ważna dla mnie estetyka opakowania, płaski i opływowy flakon z charakterystycznym złotym i doskonale przylegającym zamknięciem. Używałem wiele EDT, ale Polo green jest tym jedynym ulubionym i tak już zostanie, bo pasuje dla facetów w każdym wieku.
    Zalety:
    • Zapach, estetyka opakowania, ergonomiczny flakon, ekonomiczność użytkowania, nuty zapachowe sprawiające, że jest to EDT całoroczna, na każdą okazję i dla mężczyzny w każdym wieku.
    Wady:
    • Nie ma.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • aegon
    aegon
    4 / 5
    17 sierpnia 2015 o 17:55
    Staszek wiedział, Janusz nie...
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Janusz był szczęśliwym, przykładnym pracownikiem zakładów drobiarskich. Gdy zebrał niezbędną sumę pieniędzy, wyruszył do zachodniego kraju, aby zakupić wymarzone auto. Kiedy dotarł do miasta z końcówką "dorf" i zobaczył stojącą na podjeździe gablotę – wiedział, że będzie jego. Nie myślał o tym, co kryje się pod maską, po prostu spodobał mu się zielony kolor. Po powrocie, Janusz udał się do zaprzyjaźnionego mechanika Stanisława. Ten obejrzawszy nowy nabytek Janusza – oniemiał. "Janek, k..wa, toć to perła!"- inteligentnie zagaił Staszek. Zaiste, zakup był w pełni udany. Zielone Polo, rocznik 1978: silnik czysty, równo pracujący, lakier lśniący, a szerokie koła na aluminiowych felgach zjawiskowe. Jednak to wnętrze auta doprowadzało Stanisława do ekstazy. Nie chciał z niego wysiadać. Wspaniale zadbane i ten aromat fajkowego tytoniu przeplatany wonią sosnowego zagajnika, prosto z zapachowej choinki "made in germany"... A już obcowanie z tłoczoną, starą skórą z podbrzusza woła, wyściełającą wnętrze Polo, najbardziej zawróciło Stanisławowi w głowie. Na tyle skutecznie, że zapragnął posiąść ten samochód na własność. "Janusz, ja od Ciebie to Polo odkupię"- zawyrokował. Janek, choć w robocie nie był obarczany zbyt skomplikowanymi zadaniami, to liczyć potrafił. Na początku się wzbraniał: "że to", "że tamto", ale gdy Stanisław wymienił sumę dwukrotnie przewyższającą cenę zakupu – oko mu zapłonęło i dobił targu swego życia. Kiedy następnego dnia, żona Stanisława zaczęła go rugać, że cały dzień nic nie robi tylko siedzi w tym "złomie"- Stanisław chciał ostatni raz zaciągnąć się aurą panującą we wnętrzu auta, gdy nagle do jego nozdrzy doszedł wyraźny aromat benzyny. "Cholera, jednak ta bryka posiada felery" – pomyślał Stanisław. Próbował naprawiać usterkę, lecz nie udało mu się w pełni wyeliminować zapachu etyliny 98, który pojawiał się zawsze po dłuższym użytkowaniu Polówki. Mimo pewnych rys pojawiających się na tym "diamencie", Stanisław przywykł do tej przypadłości i jak co dzień, ruszał dostojnie spod swojej posesji na powolny objazd miasta, upajając się niepowtarzalnym klimatem Zielonego Polo, rocznik 1978, którego próżno szukać obecnie na drogach i ulicach. Janusz za to, był jeszcze bardziej szczęśliwym i przykładnym pracownikiem zakładów drobiarskich, bowiem za zarobiony hajs zakupił sobie Czerwone Polo, rocznik 2013. Jemu wszystko jedno, ale żonie bardziej się podobał... Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 marca 2014 o 18:13
    Nieśmiertelny.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Pokuszę się o twierdzenie, że to największe dzieło w dorobku Carlosa Benaima. Polo, pomimo przebytej conajmniej jednej reformulacji, w dalszym ciągu jest zapachem ocierającym się o geniusz. Co ja mówię, TO JEST genialny zapach. Pomimo bogatego składu, na mnie układa się klasycznie - trójstopniowo, i, jak to czasem bywa, nie wszystkie nuty "wychodzą". Mało tego,układ nut na mojej skórze jest odwrócony. Początek jest bardzo mocny, co już na wstępie sugeruje oszczędną aplikację - biorąc też pod uwagę, że atomizer rozpyla wielkie chmury. Wyraźnie czuję tytoń - mocny i szorstki, ale także skórę i dużą ilość paczuli. Faza ta trwa do 5 godzin. Następnie Polo staje się lekko kwiatowe - jest to preludium do pięknych, naturalnych, żywicznych wręcz nut sosny. To jest właściwa baza na mojej skórze. Sosna jest dominująca, ale niekiedy, choć rzadko, "zagra" jeszcze tytoń, czuję też jałowiec i mech. Polo to idealny zapach na każdą porę roku, gdy zakładam garnitur. Czuję się w nim wtedy najlepiej (podobnie mam z Kourosem). Jednak przyznaję, że fantastycznie rozwija się zimą. Wtedy też mogę pozwolić sobie na dwie chmurki - w pozostałe pory roku stosuję jedną. Atomizer we flakonie Polo to mój ideał. Mógłbym nawet założyć, że atomizery w perfumach męskich Diora i Chanel są na nim wzorowane. Rozpyla przepiękne, ogromne chmury. Stąd oszczędna aplikacja wskazana. Kocham te perfumy i nie wyobrażam sobie nie mieć ich w szufladzie (nie trzymam zapachów na półce, tylko w szufladzie właśnie - z dala od światła i wilgoci). Używam tego produktu od: Kilkanaście lat. Ilość zużytych opakowań: Całe mnóstwo podbierane tacie, czas na własną flaszkę.
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 stycznia 2014 o 15:20
    Zapach uniwersalny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Lubie ten zapach ma wspaniały szlachetny, roślinny zapach , przez bardzo długi czas zachował nie zmiennie jakość . Zapach dobry uniwersalny bo mogę go założyć zawsze. Mimo to że ma już trochę lat pachnie inaczej , ociera się o nisze. Używam tego produktu od: 2009 Ilość zużytych opakowań: dwa
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Kigyo
    Kigyo
    5 / 5
    13 października 2012 o 17:47
    Okrojony Debeściak
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Polo Green (1978) jest arcydziełem olfaktorycznym. Dokładniej – arcydziełem był. Chyba w okolicach 2005 roku pozbawiono go monstrualnego ogona tytoniowo – skórzanego, więc dysputy o Jego wielkości schodzą na dalszy plan, bo teraz prym wiedzie reformulacja i ograniczanie kosztów tworzenia pachnideł. Polo, to jest ten sam rumak, tyle „tylko", że wykastrowany…* Wprawdzie ciągle wita nas w baśniowym lesie, gdy stąpamy po aromatycznym mchu, jednak później pozostawia nam jedynie zapach popiołu z cygara, zamiast przecudownej – sunącej w ślad za „nosicielem” - bazy tytoniowo-skórzanej. Ten popiół, to niby też tytoń, tyle że po kremacji... Mam oceniać Polo stworzone przez Carlosa Benaima w roku 1978, czy twór współczesny ? Pierwszy na 11 (w skali od 0 do 10), drugi na 9,5 (otwarcie nadal niepowtarzalne). Czy warto go kupić…? Jeżeli nie znasz wersji przedreformulacyjnej, masz szansę wpaść w zachwyt, jeśli znasz tamtą wersję, wiesz jaka jest odpowiedź na to pytanie. P.S. Ocena - pięć gwiazdek - dotyczy wersji sprzed reformulacji... Nowa wersja - cztery (i pół) gwiazdki. Zaznaczam przy tym, że - w porównaniu z Polo - 85% współcześnie oferowanych (w mainstreamie) produktów nie zasługuje na więcej niż dwie i pół. *Edit: Ostatnio - po przetestowaniu kilkudziesięciu pachnideł, oksymoronicznie mogę przyznać, że Polo pomimo kastracji ma większe cojones niż przeważająca część zapachów dostępnych w sprzedaży. Używam tego produktu od: ...dawna Ilość zużytych opakowań: Nie pomnę
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.