Lierac Hydragenist, The Rehydrating Eye Care Krem nawilżający pod oczy

Uwielbiam Lierac Arkeskin, uwielbiam Lierac Phytolastil, więc kiedy Superpharm zrobił dużą promkę na krem pod oczy Hydragenist zakupiłam go natychmiast, spodziewając się efektów choć przybliżonych do Arkeskin. Cóż. Zapłaciłam 39 zł, więc dużo poniżej ceny regularnej, zużyłam całą tubkę i… niestety jestem bardzo daleka od zachwytów. Kremik (a właściwie żel) jest zamknięty w estetycznej tubce, z oszczędną grafiką, charakterystyczną dla produktów Lierac. Można go wycisnąć z opakowania niemal na 100%. Produkt ma delikatny, nienachalny zapach. Jest w formie żelu i jak wszystkie żele jest wydajny – naprawdę wystarczy kropelka. Szybko się wchłania. Nie podrażnił mnie, nie uczulił. I to by było na tyle z pozytywów. To teraz te gorsze strony: przede wszystkim trzeba uważać i nakładać go naprawdę oszczędnie bo nawet odrobinka więcej niż absolutne minimum roluje się okrutnie. Miałam wrażenie, że jeśli nałożę więcej niż główka od zapałki to on się nie wchłania tylko zostawia na skórze warstwę podobną do opatrunków w żelu. To pierwsza z gorszych stron. Druga – producent obiecuje intensywne nawilżanie, rozświetlenie i wygładzenie drobnych zmarszczek, zredukowanie obrzęków i uzupełnienie niedoborów nawodnienia. No więc nie, to tak nie działa. Nie redukuje, nie uzupełnia, nie rozświetla i nie wygładza a już na pewno nie nawilża intensywnie. Co zatem robi? Nawilża, owszem – dokładnie tak samo jak krem za dychę z Biedronki. Tylko tyle. Serio, nie zauważyłam żadnych trwalszych efektów. Nic, null, niente. Daję mu naciąganą tróję – za to, że nie podrażnia oczu i chyba tylko za to. Ja mam cerę dojrzałą, być może ten krem sprawdzi się dla młodej, niewymagającej cery, która potrzebuje tylko i wyłącznie delikatnego nawilżenia ale dla takich cer jest dużo lepszych produktów w bardziej atrakcyjnych cenach….

Krem ma bardzo przyjemny zapach, kremową konsystencje, bardzo dobrze nawilża, pozostawia troszkę tłustą Formułę, ale dzięki niej skóra pod oczami wyglada na promienną i pełną blasku. Używany do codziennej pielęgnacji dobrze sprawdza się na cały dzień. Jedyny minus, kiedy wykonywałam makijaż krem nie polubił się z moim podkładem (claresa) zrolował się, zbierał- trzeba było wykonać pielęgnacje i makijaż od nowa. Natomiast to samej pielęgnacji bez makijażu sprawdza się super. Update: przy kilku kolejnych stosowaniach produkt rokuje się, zbryla i w ogóle nie trzyma się na skórze. Po użyciu jedyne co pozostaje to zmyć go i nałożyć inne produkt.