SheCare Clean Skin Therapy, Wysuszająca pasta cynkowa do zmywania dekolt/plecy/ramiona 

Wysuszająca pasta cynkowa do zmywania Clean Skin Therapy zamknięta jest w poręcznym, miękkim opakowaniu. Umożliwia ono precyzyjne wydobycie odpowiedniej ilości produktu. Pasta jest gęsta, formuła-kryjąca. Dobrze rozprowadza się na skórze i szybko zastyga tworząc skorupkę. Stosuję ją najczęściej na skórę dekoltu, pleców i ramion. Dedykowana do skóry problematycznej ze skłonnością do trądziku, zaskórników, krostek i przebarwień. Pasta błyskawicznie wysusza, ściąga i odczuwalnie łagodzi zmiany skórne. Zmniejsza ich intensywność i zaczerwienienie, reguluje wydzielanie sebum i wygładza naskórek. Matuje, oczyszcza, zmniejsza podrażnienie. Pasta jest bardzo wydajna.

Jestem zaskoczona skutecznością tej pasty cynkowej. Mam skórę skłonną do trądziku, zwłaszcza na plecach i ramionach. Pasta szybko złagodziła zaczerwienienia i przyniosła ulgę. Konsystencja jest gęsta, co ułatwia aplikację, a zapach jest delikatny i przyjemny. Opakowanie jest poręczne, choć wydaje się małe, ale wystarcza na długo. Skóra po użyciu jest wyraźnie odświeżona i oczyszczona. Jestem pewna, że będę kupować ten produkt ponownie.

Moja skóra jest problematyczna z tendencją do trądziku , pasta załagodziła i zmniejszyła występowanie . Opakowanie wydajne z dobrej jakości. Zapach w porządku . Jestem bardzo zadowolona napewno sięgnę po kolejne opakowanie pasta świetnie wysusza i niweluje podrażnienia oraz świetnie poradziła sobie z zaskórnikami! Mam wygładzoną skórę. Zauważyłam również zmianę w przebarwieniach które są bielsze wyrównane z kolorytem skóry czego się nie spodziewałam. Opakowanie zachęca wyglądem wygląda na drogą firmę

Produkt po zastosowaniu na zmianę skórną szybko zrobił się suchy co jest jego bardzo dużym plusem . Zmiana skórna po zastosowaniu się wysuszyła . Produkt można było bardzo łatwo zmyć wodą. Produkt bardzo wydajny . Opakowanie mogło by być z bardziej precyzyjnym podajnikiem.Moja skóra jest w niewielkim stopniu podatna na trądzik

Pastę mogłam wypróbować w ramach testu Wizażu, za co dziękuję. Pasta mi silny zapach, mocno miętowy, jest łatwą w rozsmarowaniu. Stosowałam ją punktowo, na duże zmiany, plusem pasty jest szybkie zasychanie. Bardzo szybko zasycha. Wysusza i łagodzi zmiany skórne, zmniejszyła się widoczność przebarwień, więc super. Polecam na plecy, dekolt, pojedyncze wypryski.

Produkt spełnil swoją rolę. Gęsta formuła, ściąga wysusza i odczuwalnie łagodzi zmiany skórne, zmniejsza ich intensywnośc i zaczerwienienia. Pasta matuje , oczyszcza i zmniejsza widoczność porów, wspomaga regenerację. Jest wydajna duży plus

Od lat zmagam się z zmianami skórnymi, na plecach wypryski , na dekoldzie pory z zaskornikami. Gdy użyłam pierwszy raz tej pasty od razu pokochałam ♥️ Jest bardzo wydajna , przyjemna w użyciu, zapach nie jest drażniący co dla mnie jest bardzo ważne ! Już po kilku użyciach moje plecy stały się gładkie , bez wyprysków ♥️ idealnie ! Jestem gotowa zacząć sezon z sukienkami z odkrytymi plecami ♥️

Pasta bardzo dobrze poradziła sobie w walce z zmianami trądzikowymi na plecach i dekolcie , widocznie zmniejszyła przebarwienia , bardzo przyjemnie się ją aplikowało . Ogromny plus za wegańską formułę

Pasta cynkowa oczarowała mnie. Przebarwienia oraz trądzik zniknęły! Uwielbiam ten produkt. Opakowanie małe i poręczne. Konsystencja pasty cynkowej o przyjemnym zapachu. Szybko się wchłania w skórę. Działa!

Pastę otrzymałam w ramach testów z wizaz. Pasta jest zamknięta w tubce z prosta szata graficzna. Sama konsytencja pasty jest dość gęsta w kolorze zielonym. Szybko zapycha na buzi I ciele. Stosowałam pastę głównie na okolice pleców, ramion i buzi. Najmniej przyjemny efekt sciagniecia otrzymałam na buzi. Dodatkowo pasta oczyściła moje pory i je zwezila a cała formuła działa przeciwzapalnie na stałe niedoskonałości. Na twarzy efekt jaki zauważyłam to mniej wyswiecajaca się strefa T i zwężone pory

Z produktem jakim jest pasta cynkowa spotkałam się już lata temu. Podczas lat poszukiwań Super kosmetyków, które pomogą mi w walce z niedoskonałościami ten produkt był zazwyczaj pierwszym po co sięgałam aby wysuszyć nieproszonych gości. Przy poaście cynkowej marki SheCare Clean Skin Therapy doznałam miłego zaskoczenia, gdyż działała ona szybciej niż poprzednie podobne pasty, których używałam. Dodatkowo jest ona łagodniejsza i przynosi nie tylko wyciszenie stanów zapalnych ale w bardzo krótkim czasie niweluje Przebarwienia powypryskowe. Polecam ten produkt szczególnie tym Osobom, które od lat zmagają się z problemami skórnymi w okolicach ramion, dekoltu czy pleców. Kosmetyk ten pięknie goi skórę i niweluje wszelkie niedoskonałości w bardzo krótkim czasie.

Ta pasta cynkowa jest moim ulubionym produktem z tego zestawu. Bardzo szybko zastyga i przynosi efekty. Jest łatwa w użyciu Ma gęsta zieloną konsystencję. Wysusza i łagodzi zmiany skórne. Dodatkowo redukuje wydzielanie sebum. Dzięki używaniu tej pasty moje pory są mniej widoczne i tak często nie pojawiają się. Wyrównuje koloryt skóry oraz poprawia stan też skóry. Także zmniejsza widoczność przebarwień

Nigdy wcześniej nie miałam okazji stosowania pasty cynkowej. Znacznie zredukowały się zaskórniki z którymi walczyłam już wszystkimi sposobami. Pasta ma gęsta kryjącą konsystencję, dzięki temu znakomicie wyslusza i oczyszcza pory. Bardzo wydajna w użytkowaniu.

Pasta jest super. Zielona, dobrze się rozprowadza. Dobrze oczyszcza skore, działa antybakteryjnie, usuwa wypryski, łagodzi stany zapalne i zaczerwienienia. Zmniejsza wydzielanie sebum, zmniejsza widoczność porow. Skóra jest odswiezona. Brak ściągania skory po zastosowaniu. Praktycznie bezzapachowa.

Polubiłam się z tą pastą, ponieważ da się zauważyć efekty. Produkt nie ściera skóry, nie podrażnia , można go spokojnie zmyć bez robienia szkód na ciele. Na fajne opakowanie i lekki, przyjemny zapach.

Wysuszająca pasta cynkowa do zmywania to kosmetyk zamknięty uprzednio w papierowy kartonik, natomiast sama pasta została zamknięta w miękką, bardzo wygodną tubę z zamknięciem na klik o pojemności 90ml. Szata graficzna tak jak w przypadku oczyszczającej esencji bardzo prosta, przyjemna wizualnie dla oka – dominuje biała tubka, zielono –fioletowe akcenty i czarne wyraźne napisy, które dotykając dłonią można wyraźnie wyczuć. Pasta posiada delikatną, wręcz wpadającą w miętowy odcień barwę zbliżoną do glinkowej, delikatny zapach, jak opisuje producent pasta pachnie naturalnymi olejkami eterycznymi: pomarańczowym oraz z zielonej herbaty i ten zapach jest wyczuwalny. Pasta cynkowa posiada gęstą kryjącą formułę. W składzie pasty cynkowej znajdziemy składniki aktywne takie jak cynk, glinkę białą, siarkę koloidalną, niacynamid, allantoinę. Skład INCI nieco dłuższy niż w przypadku oczyszczającej esencji ale też jest ok. Specjalistyczna wysuszająca pasta cynkowa jak opisuje producent błyskawicznie wysusza, ściąga i łagodzi zmiany skórne i tak jest. Stosowanie jej to czysta przyjemność, skutecznie reguluje wydzielanie sebum, wygładza naskórek. Atutem pasty cynkowej jest to, że matuje, oczyszcza i zmniejsza widoczność porów, dodatkowo wspomaga regenerację i zmniejsza podrażnienie. Pasta bardzo szybko zasycha, plusem jej jest to, że nie trzeba jej nakładać na cały obszar zmieniony trądzikowo lecz punktowo co daje nam możliwość dotarcia w te miejsca, do których rzeczywiści powinniśmy dotrzeć. Ja osobiście stosowałam ją punktowo, po upływie 15 minut zmywałam, nie było problemu ze zmyciem. Regularne stosowanie sprawia, że efekt jest widoczny gołym okiem, dodatkowo ja osobiście byłam zachwycona już po 1 zastosowaniu, szczególnie na plecach i na dekolcie.

Wysuszająca pasta cynkowa do zmywania SheCare Clean Skin Therapy znajduje się w schludnym kartoniku w kolorze białym – z zielonkawo-niebieskawo-fioletowawymi akcentami, z którego wydobywa się – bardzo wygodna i poręczna w użytkowaniu tuba – z leciutko zmatowioną powierzchnią – co dodatkowo zabezpiecza przed wyślizgiwaniem się jej z dłoni. Jej zawartość to aż 90 ml pasty cynkowej, która dedykowana jest skórom problematycznym – do miejscowego nakładania – zwłaszcza na okolice dekoltu, pleców i ramion. Konsystencja pasty jest jest gęsta i kryjąca. Zapach – jest dość wyczuwalny – i nieco apteczny (ale raczej tylko na początku aplikacji) – acz zachwycające działanie i korzyści ze stosowania – w pełni to wynagradzają. Stosowana przeze Mnie – stała się nie tylko miejscowo wysuszającą, ściągającą i łagodzącą pastą, ale i – nakładana cieniutką warstewką – niezwykle przyjemną – odświeżająco-oczyszczającą – ale i wygładzającą – maseczką – ze względu na wysoką zawartość glinki białej. Pozostałe składniki aktywne pasty to: cynk o właściwościach podsuszająco-matujących, oczyszczających i regulujących wydzielanie sebum; siarka koloidalna – która upiększa – łagodząc zmiany i poprawiając ogólny stan skóry oraz niacynamid – który wyrównuje koloryt skóry – rozjaśniając naskórek – poprzez zmniejszenie ilości i intensywności przebarwień różnego pochodzenia. Już po jednorazowej miejscowej aplikacji wykwity skórne są leciutko ściągnięte i wysuszone, zaczerwienione miejsca bledną – skóra jest wyraźnie ukojona – przechodząc w stan zdrowienia – i powrotu do swej najlepszej kondycji. Zaś po użyciu pasty jako maseczki – już na większe partie skóry policzków, czoła, brody – skóra jest odczuwalnie wygładzona, milutko zmatowiona, delikatnie odświeżona, bez obecności zaskórników – a pory są domknięte. To dermokosmetyk o wegańskiej formule wyprodukowany przez uwielbianę przez Polki – i nie tylko – Bielendę – nie posiada on kompozycji zapachowej i sztucznych barwników w składzie. By douzupełnić działanie pasty można sięgnąć po pozostałe produkty serii SheCare Clean Skin Therapy – takie jak: esencja czy probiotyczny balsam. Pasta to kolejna perełka tej serii – a zważywszy na jej multizadaniową wielofunkcyjność – od razu staje się jednym z ulubionych kosmetyków, które wzbogacają i urozmaicają codzienne rytuały pielęgnacyjne. Jest niezwykle wydajna i skuteczna – a tak poręczną tubkę – można wygodnie wrzucić do podróżnego – również wakacyjnego – bagażu. Produkt, który nie zawodzi – a cudownie zaskakuje nadspodziewanym efektem – gorąco go polecam!!

Pasta sama w sobie ma przyjemną konsystencję, nie miałam osobiście problemów z użytkowaniem, natomiast wyczuwalny jest zapach cynku, co oczywiście jest zrozumiałe. Jeśli chodzi i działanie trzeba mocno uważać żeby nie przedobrzyć i skóry nie przesuszyć. Pastę nakładałam tylko punktowo na pojawiające się zmiany i pozostałości po zmianach które już posiadałam i efekty były bardzo widoczne.