Arte Profumi Artissima Parfum 

O mojej miłości do włoskich aromatów i jaśminu pisałam tutaj kilkakrotnie i choć w swojej toaletce jestem zaopatrzona w perfumy na kilka następnych sezonów nie powstrzymuje mnie to przed eksplorowaniem rynku i szukaniem kolejnych. Choć nie jestem znawczynią perfumiarstwa poczytałam co nieco o włoskich perfumach niszowych (bo jest ich bardzo dużo) i wśród tych topowych była wymieniona marka Arte Profumi. Sama nazwa wskazuje,że temat traktowany jest przez twórców bardzo Dodatkowo czytając opisy nut widząc 3razy jaśmin nie było wątpliwości,że zapach prędzej czy później wyląduje w moich rękach. Niestety wszystko co niszowe jest albo bardzo drogie albo trudno dostępne,w przypadku Artissima jedno i drugie ???? choć zazwyczaj tak nie robię,bo patrząc na opis i kupując zapach w ciemno wtopić można bardzo, trafiłam jednak na "wadliwy "egzemplarz ( wgniecione pudełko) w dość rozsądnej cenie. I tak stałam się posiadaczką zapachu tak pięknego, że najchętniej kropilabym nim wszystko dookoła. A zupełnie serio jestem autentycznie zauroczona tym zapachem. Sam w sobie określany jako unisex początkowo odurzająco słodki słodkością jaśminu po chwili zaczyna roztaczać woń cytrusów. Na skórze utrzymuje się długo. Jest to zapach ciepły, otulający. Urzekł mnie prawie tak mocno jak swojego czasu La Tosca od Xerhoff ,zapałałam miłością absolutną. Żałuję jedynie,że zapach jest trudno dostępny gdyż chętnie powąchała bym inne opcje.