Lubię maseczki w płachcie, są idealne dla takich leniuchów jak ja - szybkie, wygodne, łatwe w użyciu i dają natychmiastowy relaks. Na ten kosmetyk zdecydowałam się w Lidlu, gdzie wystawiono kilka wariantów w świątecznej ofercie.
Opakowanie - zwraca na siebie uwagę. Jest typowo christmasowe, więc jeśli lubicie sezonowe limitowanki tak jak ja, to i waszej uwadze nie umknie. Wesoła, kolorowa szata graficzna, do tego wygodna saszetka, jest ok.
Zapach - maska z tych totalnie niepachnących, coś tam może lekko czuć mentolem. Jeśli liczycie na świąteczny zapach, to go po prostu nie ma.
Działanie - maseczka jest wykonana z cieniutkiego materiału. Dodatkowo, pokrytego warstwą folii, całość jest złożona w kostkę, więc trochę trzeba się napracować, żeby ją otworzyć. Nałożona na twarz, idealnie dopasowała się do mojego kształtu i bardzo ładnie przylega do skóry. Zapewnia relaks, miłe uczucie chłodu, ukojenia, błogiego relaksu.
Po zdjęciu, skóra jest nawilżona, gładka, miękka i sprężysta. Nie czuję uczucia ściągnięcia, jakie czasem towarzyszy takim maskom.
Po użyciu, w saszetce pozostaje sporo esencji, którą zużyłam jeszcze kilka razy i wklepalam na noc. No właśnie - tutaj dam minusa za lekką dezinformację na opakowaniu.
Na oryginalnym opakowaniu, w języku angielskim, widnieje informacja, że po 15-20 minutach należy zdjąć maskę, wmasować esencję, a następnie spłukać twarz wodą. Z kolei na polskiej, doklejonej etykiecie napisane jest, aby esencję po prostu wklepać i pozostawić.
Podobne nieścisłości są ze składem - na oryginale opakowania jest skład, gdzie już na 5 miejscu znajduje się paraben, a ekstrakty (których jest mało) i tytułowy kwas hialuronowy znajdują się na samym końcu.
Z kolei polska etykieta przedstawia skład zupełnie inaczej - te ekstrakty są w pierwszej piątce, a paraben na samym końcu. Jak to w końcu jest? Nie podoba mi się taka nieścisłość.
Podobnie jak miejsce produkcji kosmetyku, czyli Chiny, trochę wzbudza mój niepokój.
Niedrogi kosmetyk, który przyniósł relaks i ukojenie, taki świąteczny gadżet. Zdecydowanie nie podoba mi się brak konsekwencji w informacji o produkcie i miejsce pochodzenia.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie