White Flower's Experience Błoto z Morza Martwego - maska na twarz i całe ciało do każdego rodzaju cery 

Sceptycznie podchodziłam do tego produktu. Ale już po 2 użyciu zmieniłam zdanie w 100% . Producenta wylicza zalety oprócz nawilżenia że wszystkimi się zgadzam. Uważam że nie powinno się go używać za często no chyba że ktoś ma problem z przetłuszczającą się skóra. Faktycznie po 10 min można żyć i myślę, że to optymalny czas jej trzymania na skórze. Na pewno pobudzą krążenie a mój cellulit się już troszkę zmniejszył czym jestem bardzo przyjemnie zaskoczona .

Maseczki do twarzy ,to produkty, które stosuje wiele kobiet, a jeśli jest to maska również do ciała ,to jest to dla mnie wielki plus :) Tak jest z tą maską do twarzy i ciała. Jest to 500g produktu sypkiego , który rozrabiam sobie z wodą ( cała instrukcja wykonania maski jest na opakowaniu ). Została ona zamknięta w plastikowym zakręcanym słoiczku , dlatego łatwo się ją z niego wydobywa łyżką. Zachowuje się ona jak glinka i ja ją szczerze uwielbiam :) Moja twarz bardzo ją polubiła i dzięki niej stała się wygładzona , oczyszczona, nawilżona , zmatowiona i zregenerowana , to są efekty jakie daje ta maseczka przy regularnym stosowaniu, ale po pierwszym użyciu widać ,że skóra twarzy jest w lepszej kondycji :) Maska jest wydajna , łatwo się zmywa i nie zostawia tłustej warstwy na twarzy. Jest ona bardzo delikatna , ładnie pachnie i nie powoduje u mnie żadnych podrażnień :) Troszkę szkoda ,że nie można jej dostać w Rossmanie. Na stronie internetowej www.whiteflowe.com kosztuje ona 29,99 zł

Cudowny produkt, pamietam jak jeszcze kupowałam go za 12 zł w rossmanie. Mimo podwyżki ceny jest tego wart. Produkt stosuje jak maska do twarzy szyi i dekoltu. Efekty: zmniejszone niedoskonałości, domknięte pory, promienna skóra. Polecam twarz spryskiwać hydrolatem aby zapobiec wyschnięciu podobnie jak w przypadku glinek.

Ta błotna pielęgnacja to wyjątkowy relaks w plaszczyku maski o wyjątkowym działaniu. Regeneruje, odżywia i oczyszcza.Nie zapominając o wygładzeniu i nawilżeniu oraz wsparciu w walce z cellulitem. Poza tym to nielada frajda, która pozwala choć na chwilę poczuć się dzieckiem.

Chyba drugi raz w życiu używam maski do ciała w formie błota. I jak przy innej marce byłam zawiedziona, tak maska błotna od White Flowers spełnia swoje zadanie. Przede wszystkim lubię nałożyć taką maskę i relaksować się po ciężkim dniu. Maska świetnie oczyszcza i nawilża skórę, pobudza krążenie krwi, pomaga w walce z cellulitem! Taką maska jest dość popularna w salonach spa! A ja dzięki marce White Flowers mam takie spa w domu!

Błoto z Morza Martwego sprawdziło się bardzo dobrze na mojej mieszanej cerze jako maseczka. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, która po aplikacji staje się miękka i delikatna. Maska bardzo wydajna,posiada lekko solankowy zapach.

Jest to dla mnie innowacyjny produkt. Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego, jak maska do ciała. Używałam tego produktu tylko do ciała, więc nie wypowiem się jak działa na moja skórę twarzy. Bltoo bardzo fajnie pomaga się zrelaksować podczas kąpieli. Opakowanie jest ogromne i odkręcane. Jestem w połowie jego zużycia i chętnie do niego wracam. Nie podrażnia oraz nie wysusza skóry. Potwierdzam, ze pozostawia skórę świeżą, matowa i nawilżoną.

Bardzo przyjemne naturalne błoto z morza Martwego. Świetnie przede wszystkim oczyszcza. Pozostawia skórę czysta, przyjemna w dotyku. Byłam bardzo ciekawa tego produktu i tym bardziej cieszę się, że się nie zawiodłam.

Jest to gotowe do użycia pozyskiwane ręcznie czarne błoto z Morza Martwego. Nadaje się do całego ciała, ze wskazaniem twarzy. Jeżeli borykacie się z przetłuszczającą się skórą, to ten kosmetyk, będzie idealnie działał, regulując wydzielanie się sebum. Błoto działa jak maska. Nakładamy na skórę i czekamy do pełnego wyschnięcia lub tylko częściowego. Zmywamy ciepłą wodą, bez użycia dodatkowych detergentów. Wierzcie mi Wasza skóra właśnie tego potrzebuje. To jak zabieg w najdroższych spa w jakich mogliście się znaleźć, a tu taki luksus w domowym zaciszu! Błoto ma delikatnie solankowy zapach. Kolor można określić jako brązowo-zielonkawy. Konsystencja miałkiego piasku, daje bardzo przyjemne doznania i sprawia miłą niespodziankę na naszym ciele. Błotko zmywa się szybko i sprawnie. Skóra jest po nim delikatna i bardzo miękka. Polecam je w 100%!

Błoto z Morza Martwego od dawien dawna słynie z wielu drogocennych właściwości, dlatego to produkt jaki warto mieć w łazience. Idealny do domowego spa. Jeżeli nie chce nakładać masek z kiepskim składem (tak na twarz czy ciało) - to błoto z Morza Martwego będzie świetnym wyborem. Skład, pojemność oraz jego konsystencja jest idealna. łatwo sie go aplikuje na skore, i równie łatwo zmywa, dzięki czemu przy okazji możemy wykonać delikatny peeling ciała. Skóra po takiej masce jest mega gładka i miękka. To najprzyjemniejszy moment w rytuale domowego SPA. Sprawdzi się pod prysznicem jak i w wannie, dlatego trzeba dodać, że błoto to nie brudzi wanny i łatwo się go spłukuje. To moje kolejne opakowanie.

Ja osobiście jestem zachwycona, świetnie oczyszcza, idealnie sprawdza się przy skórze problematycznej, nie podrażnia i przy regularnym stosowaniu widać duże efekty! :)

Maska ma faktycznie postać prawdziwego błotka. Jest ono bardzo delikatne, posiada przyjemny zapach i łatwo się nakłada na skórę. Opakowanie jest spore, więc wystarczy na kilka zabiegów w czasie domowego SPA. po naniesieniu na skórę błoto stopniowo wysycha. Można je zmyć zanim zaschnie lub poczekać do całkowitego zaschnięcia. Ja wolałam je zmyć przed zaschnięciem, aby uniknąć ewentualnych podrażnień. Zmywanie nie jest trudne, błoto dobrze schodzi ze skóry. Po zabiegu skóra jest gładka i nawilżona w dotyku. Nie doszło do podrażnień ani alergii. Skóra została oczyszczona na zasadzie podobnej do peelingu enzymatycznego czy glinek. Bardzo wygodne jest opakowanie z którego bardzo łatwo pobrać odpowiednią ilość produktu.

Moja normalna skóra bardzo ją lubi! Maska ma idealny skład! Myślałam, że może uczulić albo podrażnić ale nic takiego się nie stało. Używam na ciało (szczególnie na ręce, uda) ale też na twarz (czoło, nos i broda) i skóra jest w bardzo fajnym stanie. Dobrze oczyszcza ale nie przesusza. Bardzo fajny produkt, jeśli zależy Wam na produktach z naturalnym składem :)

Testuje dłuższy czas ten produkt i jak dla mnie jest super . Błoto dość szybko zasycha . Wiadomo jak to błoto może trochę nabrudzić ale miło to jest świetne Po kilku zastosowaniach zauważyłam , ze skóra staje się miękka . Dodatkowo fajnie wpływa na cellulit a także rozstępy . Produkt jest wydajny i co najważniejsze naturalny . Na pewno będziecie zadowolone

Jak dla mnie idealnie się sprawdza ???? mam skórę dosyć delikatna a ta maska nie podrażnia i nie wywołuje u mnie alergii ???? jestem bardzo mile zaskoczona także składem ????

W przeszłości wypróbowałam kilka masek błotnych i to jest najlepsza jak dotąd! Ma niezwykle przyjemny zapach, a konsystencja tej maski jest gładka. Używam tej maski od kilku tygodni i już widzę, że moja skóra stała się bardziej miękka. Moje pory również się zmniejszyły. Kupię ponownie.

Po zastosowaniu tego produktu moja skóra jest o wiele gładsza. Jest to idealne uzupełnienie peelingu z tej samej firmy. Super sprawdza się w problematycznych miejscach jak uda, pośladki, brzuch. Super sprawdza się przy redukcji celulitu ;)

To nietypowy i nieznany mi dotąd kosmetyk. Dzięki niemu zmniejszyła się ilość niedoskonałości, a skóra stała się sprężysta, bardziej wygładzona. Błoto to daje świetny i zaskakujący efekt - mianowicie super rozświetla oraz napina. POLECAM.