Bielenda Skin Clinic Professional, Ceramidy, Maska do twarzy odbudowująco-wygładzająca 

Lubiłam kilka jednorazówkek z Bielendy, więc tę dla mnie nowość kupiłam przed planowaną podróżą, w ramach, której było sporo latania, w tym laty naprawdę długie. W czasie lotu najlepiej twarzy nie dotykać (śmieszą mnie różne porady osób, które pokazują jak pielęgnują skórę w trakcie podróży), bo dłonie i otoczenie nie są bardzo czyste. Ale po locie skórze należy się małe spa, więc tu z pomocą przychodzą maseczki, zwłaszcza takie które można zostać na noc. OPAKOWANIE Standard. Informacje czytelne. Otwiera się bez problemu. CO MA ROBIĆ? Maseczka z tytułu to maseczka ceramidowa, a to świetne związki konieczne dla zdrowej bariery hydrolipidowej. Maseczka ma mocno nawilżać. I tego chciałam. CO ROBI Maseczka dobrze się rozprowadza, lekko pachnie, na skórze jest dość przyjemna, ale po jakimś czasie wysycha i robi się lekka skorupka. W związku z tym niekoniecznie daje się ją wmasować w skórę (pomimo tego, że moja, zwłaszcza po podróżach jest sucha). Nie tego chciałam. Chciałam mocno nawilżającej, otulającej maseczki, która tworzy ochronną warstwę na noc. I po której budzimy się ze znacznie bardziej komfortową skórą. Są takie maseczki, także z Bielendy. Ale nie ta. Ta maseczka po zmyciu daje z pewnością poczucie lepszego nawilżenia niż przed jej nałożeniem, ale nie żaden przełom. Wiele kremów działa podobnie. Maseczka nie podrażnia, ale to nie powód by ją kupować.

Maska zawiera sporą ilość produktu, co pozwala nałożyć grubszą warstwę lub podzielić się z kimś, używając produktu bardziej oszczędnie :) Ma kremową konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze i nie spływa, dzięki czemu aplikacja jest komfortowa. Zapach jest neutralny i nie drażni, co sprawia, że stosowanie jest przyjemne. Nie piecze nawet na uszkodzonej skórze. Działanie maski jest odczuwalne od razu po zmyciu. Skóra staje się miękka, wygładzona i wygląda na bardziej wypoczętą. Nawilżenie jest wyczuwalne, ale efekt nie utrzymuje się zbyt długo. To szybkie wsparcie dla skóry, które działa dobrze jako jednorazowy ratunek, jednak nie zapewnia głębokiej regeneracji. W przypadku skóry suchej może okazać się niewystarczająca na dłuższą metę.

Idealna pielęgnacja z obłędnym zapachem. Serum bardzo dobrze nawilża, pozostawia cerę gładką i zadbaną. Bardzo lubię to serum, używam go codziennie i jestem bardzo zadowolona.

Dobre wsparcie regeneracji suchej skóry - w moim przypadku ekstremalnie suchej i łuszczącej się, ale nie atopowej. Lekka konsystencja, przyjemna w stosowaniu.

Kupiłam z poleceń w internecie i nie zawiodłam się. Miałam bardzo podrażnioną twarz i wszystko mnie szczypało, piekło i swędziało na twarzy. Serum pomogło odbudować barierę hydrolipidową i złagodziło buzię. Pięknie pachnie. Jest wygodne w aplikacji. Ma fajną konsystencję śmietanki. Warte swojej ceny. Działa.

Ceramidowe ukojenie. Wspaniała maska kojąca podrażnioną cerę, uspokaja, nawilża, odżywia. Dobra podczas kuracji retinoidami i innymi aktywnymi składnikami.

Maseczkę dołączyłam do zamówienia przy okazji zakupów w oficjalnym sklepie internetowym marki Bielenda. Do zakupu zachęcił mnie skład, pozytywne opinie, a przede wszystkim powiązanie z serum ceramidowym SkinClinic, które swego czasu zrobiło na mnie fenomenalne wrażenie. OPAKOWANIE: klasyczna saszetka. Standardowe informacje dotyczące składu, sposobu użycia pokrywają się z informacjami zawartymi na stronie sklepu internetowego. Wcięcie spokojnie pozwala przerwać opakowanie (nie trzeba korzystać z nożyczek). Producent informuje, że jest to produkt jednorazowego użytku. KONSYSTENCJA: lekko mnie zaskoczyła, ponieważ w jednej z recenzji, którą kierowałam się przed zakupem, wspomniano, że maska wykonana jest z dobrze przylegającej do twarzy tkaniny, a tymczasem u mnie jest to gęsty krem koloru brzoskwiniowego. Nie miałam tu żadnej płachty czy tkaniny. ZAPACH: piękny, soczysty, brzoskwiniowy. Słowa zachwytu wyrażałam już przy serum ceramidowym, więc mogę tylko po raz kolejny potwierdzić: według mnie to jedna z piękniejszych kompozycji zapachowych w kosmetykach drogeryjnych. ZASTOSOWANIE: Ilość kremu jest pokaźna, więc w zależności od potrzeb mogłaby posłużyć nawet na kilka razy. Ja ze względu na bardzo suchą, odwodnioną skórę i zalecenie producenta zastosowałam ją jednorazowo. Mimo gęstej konsystencji maseczka w większości błyskawicznie się wchłonęła. Nieco przeszkadzała mi tendencja do "zastygania" tej najbardziej zewnętrznej warstwy, jednak ponowne rozmasowanie danego obszaru niwelowało nieprzyjemne odczucie. Maseczka nie pozostawiła wrażenia kleistości. Pod pewnymi względami przypominała mi krem na noc z ceramidami z linii Professional SupremeLAB. EFEKTY: Producent deklaruje nawilżenie, wygładzenie, odczuwalną regenerację, zmniejszenie szorstkości, a także przywrócenie miękkości i komfortu skórze. Nawilżenie zdecydowanie odczułam, obecność ceramidów na pewno też wzmocniła skórę, jednak o odczuwalnej regeneracji po jednym razie trudno mówić. Niestety szorstkości w najbardziej problematycznych miejscach maseczka nie zniwelowała. Odczuwalnie większej miękkości również nie dostrzegłam. Na plus oceniam fakt, że maseczka nie spowodowała żadnych podrażnień ani zaczerwienień. PODSUMOWANIE: Moim zdaniem to przyjazna wrażliwej skórze maseczka z interesującym składem, pięknym zapachem i w przystępnej cenie. Waham się przed kolejnym zakupem, ponieważ efekt nie do końca spełnił moje oczekiwania. Raczej widziałabym ją w roli standardowego kremu, który mogłabym stosować dłużej (właściwie tu też można kupić kilka maseczek, ale wolałabym jedno higieniczne opakowanie). Być może skuszę się ponownie, ale póki co nie ma tu efektu, który zachęcił do stałego posiadania jej w zanadrzu.

Opis produktu Bielenda Skin Clinic Professional Ceramidy Maseczka Odbudowująco-Wygładzająca to intensywny zabieg pielęgnacyjny przeznaczony do cery odwodnionej. Maska łączy w sobie trzy synergiczne składniki: ceramidy, beta-glukan i skwalan, które wspólnie wzmacniają barierę hydrolipidową skóry, nawilżają i regenerują. Dlatego jest to dobra propozycja na noc – jako krem na noc. Składniki aktywne Maska Bielenda zawiera: - Ceramidy 1, 3, 6-II – wspomagają odbudowę bariery ochronnej skóry, nawilżają i wygładzają. - Beta-glukan – zwiększa poziom nawilżenia, regeneruje i łagodzi podrażnienia. - Skwalan – pozyskiwany z oliwek, nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Działanie i efekty Rano, gdy budzę się a aplikowałam maskę na noc, to skóra jest nawilżona i wygląda świeżo. Maska dobrze przylega do twarzy, zapewniając równomierne wchłanianie składników aktywnych. Już po jednym użyciu skóra jest bardziej jędrna, wygładzona i odzyskuje elastyczność. Ceramidy wspomagają odbudowę bariery ochronnej, beta-glukan intensywnie nawilża, a skwalan zmiękcza skórę. Jak już pisałam wyżej, stosuj maskę jako krem na noc. Po oczyszczeniu skóry nałóż cienką warstwę maski, a w ciągu wieczoru dokładaj kolejne warstwy dla intensywnego nawilżenia i regeneracji. Opakowanie i tkanina Maska wykonana jest z wysokiej jakości tkaniny, która dobrze przylega do twarzy. Opakowanie jest estetyczne i łatwe do otwarcia, co ułatwia aplikację. Cena i dostępność Maska Bielenda Skin Clinic Professional Ceramidy jest bardzo przystępna cenowo. Produkt jest dostępny w drogeriach i sklepach internetowych. Podsumowanie Bielenda Skin Clinic Professional Ceramidy Maseczka Odbudowująco-Wygładzająca to skuteczny produkt, który spełnia swoje obietnice. Zapewnia intensywne nawilżenie, regenerację oraz poprawę elastyczności skóry. Jest to produkt, który warto wypróbować, zwłaszcza jeśli ceni się składniki aktywne i efektywność.

Jest to jedna z moich ulubionych masek po którą sięgam bardzo bardzo często. Nigdy mnie nie zawiodła, ceramidy dobrze nawilżają i wyciszają skórę. Jest przyjemna w nakładaniu gdyż ma trochę gęstszą formułę. Zapach jesy obłędny, pierwszy kosmetyk który ma piękny, niedrażniący dla mnie zapach do pielegnacj twarzy. Cena maski Jest niska co jest również dużym plusem. Maseczka pomoga mi zawsze w różnych kryzysach np świetnie pomogła w odbudowaniu bariery hydrolipidowej co jest bardzo ważnym elementem.

Kupiłam w celu regeneracji mojej ostatnio przesuszonej skóry za niecałe 5zl. Maska jest gęsta, ma bardzo przyjemny zapach, pozwala na 2-3 aplikacje grubej warstwy na twarzy szyję i dekolt. Po kilku minutach wiekszosc produktu się wchłania, jednak czuć ją na twarzy tzn jest to takie uczucie lekkiego sciagniecia/obciążenia skóry, jednak mi to aż tak nie przeszkadza gdyż nakładam ją przed snem, można też ją po prostu zmyć. Rano skóra jest ładnie odżywiona, dalej czuć przyjemny zapach i nie zauważyłam błyszczenia czy zapchania. Zużyłam jedno opakowanie, więc ciężko ocenić długotrwałe efekty, ale myślę że będę po nią sięgnąć co jakiś czas.