Biotherm Aquasource Gel Żel do skóry normalnej i mieszanej (nowa wersja)

Bardzo odpowiada mi konsystencja – lekka, kremowo-żelowa. Krem trzymam w lodówce, używam rano, po goleniu. Przyjemnie chłodzi i koi skórę. Mam cerę mieszaną. Ten lekko zielony kolor wydawało mi się, że będzie matowił skórę ale sam nie wiem, czy tak jest. Jednego dnia moja skóra wygląda na stonowaną, innego mam wrażenie, że się świeci. Krem wchłania się szybko, po goleniu wręcz natychmiastowo. Potem czuję go na skórze (chociaż to też zależy do dnia). Krem lubię też ze względu na zapach, który jest świeży, roślinny, ziołowy i bardzo przyjemny (zapach długo czuję na skórze, nie przeszkadza mi a wręcz daje poczucie świeżości i zadbania). I co ważne, bo z tym miewam problemy – krem nie zapycha, nie wysypuje mnie po nim. Moja skóra bardzo dobrze na niego reaguje.

Krem Biother Aquasource Gel trafił w moje ręce przypadkiem,był akurat w kalendarzu adwentowym. Krem ma za zadanie przyśpieszać naturalny proces odnowy naszej skóry, spowalnia proces jej starzenia i chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych takich jak stres czy zanieczyszczenia, oraz powstawaniem wolnych rodników. Konsystencja kremu jest lekka i hydrożelowa o lekko zielonym kolorze,która szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze. Znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 15 ml( miniaturka). Ma przyjemny i dość intensywny ziołowy zapach który nie każdemu się on spodoba. Krem używałam do porannej pielęgnacji,bardzo dobrze sprawdzał się pod makijażem, nie rolował się i dobrze współgrał z każdym filtrem Spf i podkładem. Po jego użyciu skóra była miękka ,nawilżona, wyglądała świeżo i zdrowo. Przyjemnie chłodził i koił moją mieszaną cerę. Na pewno jest wart wypróbowania lecz mimo wielu jego plusów, prawdopodobnie nie zdecyduję się na pełnowymiarowy produkt, ponieważ mam sporo zapasów kremowych do przetestowania a ten krem nie należy do tanich kosmetyków.

Jak inne produkty z tej serii pokochałam tak ten niestety nie podbił mojego serca. W prawdzie szybko się wchłania nie zostawia skóry lepkiej nadaje się pod makijaż jednak nie robi kompletnie nic nie czuję po użyciu jakiegoś specjalnego nawilżenia zwykły żel zamknięty w ładnym opakowaniu

Żel to bardzo przyjemna konsystencja na lato — nie obciąża skóry, nawadnia ją i stanowi fajną bazę pod makijaż. Ten produkt spisał się całkiem dobrze, ale nie zauważyłam też jakiś spektakularnych rezultatów. Spodziewałam się, że będzie to bardziej odświeżająca formuła. Ta nie jest zła, ale nie czułam się zbyt komfortowo z nią na skórze. Dziwnie osiada, nie wchłania się w całości. Jako baza pod podkład spisuje się dobrze. Ma delikatny zapach. Nie zapycha porów,

Bardzo lubię markę Biotherm, używam i miałam do czynienia z wieloma ich produktami dlatego tez co do tego kremu niemal byłam pewna swojego zadowolenia. Kupiłam go z zamiarem stosowania na dzień. No i tu wg.mnie się nie sprawdził. Owszem-konsystencja taka, jak lubię: lekka, żelowa, pięknie pachnie. Nawilża szybko, ale za to pozostaje długo na skórze. Jakby był w nim nadmiar czegoś, co potem nie chce się wchłonąć. Często miałam ochotę po prostu wytrzeć go chusteczką higieniczną. Pod podkładem roluje się, pozostawia wiele kruszących się drobinek, czego nienawidzę, bo mam je nawet na włosach przy twarzy, wrrr...totalna dyskwalifikacja. Natomiast fajnie się sprawdza używany na noc. Nadmiar kremu nie jest wyczuwalny i nie przeszkadza, bo się śpi ;)). Rano cera jest odżywiona, nadal nawilżona, ale bez rewelacji. W tej cenie mam o wieele skuteczniejsze specyfiki.

Z firmą Biotherm miałam do czynienia kilkanaście lat temu, kiedy to zostałam obdarowana przez koleżankę kremem nawilżającym , później kilkakrotnie testowałam różne próbki. Wspomnienia były bardzo pozytywne, dlatego przygotowując się do sezonu wiosenno-letniego postanowiłam zadbać o nawilżenie i postawiłam na Aquasource. Z racji,że jestem posiadaczką cery problematycznej forma żelowa wydawała się najbardziej dedykowana jej potrzebom. Udał mi się trafić na zestaw z tonikiem,pianką do mycia i kosmetyczką i chyba tylko te gratisy ratują sytuację. Niestety krem-żel nie sprawdził się kompletnie. Być może kosmetyk nawilża cerę, niestety kompletnie nie radzi sobie z błyszczeniem i wydzielaniem sebum. Mam wręcz wrażenie ,że skóra broni się przed Biotherm wydzielając go podwójnie dużo :( Z tego tytułu nie sprawdza się również pod makijaż, który po prostu spływa z twarzy . Szkoda , bo ponad 130zł zyrzucone w błoto- teraz używam tylko do nawilżania dekoltu ...

Dostałam zestaw próbek właśnie tej linii Biotherm i przetestowałam Aquasource Gel. Nie używałam go pod makijaż, bo zabrałam go specjalnie na wyjazd, na którym się nie malowałam. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest ono po prostu poprawne. Myślę, że dla skóry naprawdę suchej nie będzie to rewelacja. Zapach jest przyjemny, bo bardzo orzeźwiający.

Otrzymałam ten Krem/Żel w prezencie, Ja raczej nie zdecydowałabym się na zakup ze względu na jego żelową konsystencję. Zdecydowanie lubię lekkie kremowe klimaty i takich produktów szukam na sklepowej półce. Zacznę od opakowania, żel zamknięty został w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. z plastikową zakrętką. Szata graficzna w kolorze morskim sugerowała inną nutę zapachową tego kremu/żelu. Kosmetyk ma raczej ziołowo-cytrusowy zapach, ale nie jest on mocno intensywny, raczej nie przeszkadza podczas aplikacji. Akurat miałam okazje testować go latem, wtedy właśnie te żelowe formuły najlepiej się sprawdzają. Dodatkowo wspomnę, że trzymałam go w lodówce. Stosując go rano na buzie fajnie ją chłodził, odświeżał i pomagał pozbyć się opuchlizny. Jednak jak dla mnie te żelowe formuły nie za bardzo sprawdzają się na twarzy. Produkt nawilżał i dawał skórze ukojenie, ale czegoś mi w nim brakowało. Mimo wszystko skóra po nałożeniu, żelu była matowa, miękka i delikatna w dotyku. Żel się nie rolował na twarzy i spokojnie można go aplikować przed makijażem. Cenowo jest to produkt ze średniej półki cenowej. Uważam, że dobry krem ma swoją cenę. Ja raczej nie zdecyduję się na zakup ponownie, bo jak już wspominałam powyżej nie są to moje klimaty.

Po tym jak zakochalam sie w kremie na noc Aquasource, postanowilam tez zapewnic sobie towarzysza na dzien. Mam skore mieszana, wiec ten krem wydal sie najlepszym wyborem. I tak faktycznie jest! Nie ma typowo zelowej konsystencji, jest to raczej lekki krem, o lekko zielonkawym kolorze i orzezwiajacym zapachu. Blyskawicznie wchlania sie, nie pozostawia na skorze zadnego filmu. Po jego uzyciu skora jest faktycznie nawilzona, gladka i promienna. Praktycznie od razu po nalozeniu kremu mozna przystopic do nakladania podkladu. Kosmetyk wspolgra z moim podkladem w stu procentach, bez efektu wazenia. Polecam go, to dobry i lekki kosmetyk, ktory naprawde odczuwalnie nawilza cere. Na pewno zostane z nim na dluzej.

Krem ma lekką żelową konsystencję idealną na letnie upalne dni. Produkt ma lekko cytrusowy zapach, szybko się wchłania nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie podrażnia jej, nie przesusza, idealnie nadaje się pod makijaż za co duży plus... Nie wiem czy sięgnie po niego jeszce raz gdy skończę opakowanie testowe, ponieważ z czystym sumieniem mogę stwierdzić że ma lepszych zamienników.

Mam cerę mieszaną odwodnioną, skłonności do trądziku. Ten żel sprawdza się znakomicie przy moim typie skóry. Lubie go stosować latem, ładnie nawilża, cera jest miękka ale jednocześnie nie widać na niej kremu. Ostatnio nie noszę podkładu więc fakt, że ten produkt wchłania się do zera jest dla mnie bardzo istotny. Jednak w czasach gdy nosiłam podkład żel ten sprawdzał się równie dobrze. Sporo osób wspomina, że produkt się roluje przy nakładania makijażu. Ja nie miałam z tym problemu. Może kluczem jest tu sposób aplikacji - zawsze nakładam cienką warstwę, którą wklepuję zamiast wsmarowywać. Następnie odczekuję aż produkt się wchłonie do końca (zazwyczaj idę wtedy wypić kawę) a dopiero potem nakładam filtr albo podkład. Na zimę produkt ten jest niewystarczający, chyba, że dla bardzo tłustej skóry. Nie przeszkadza mi to jednak w stosowaniu go - po prostu nakładam go jako jedną z warstw - najchętniej jako serum pod bardziej treściwy krem. Produkt nie podrażnia, nie zapycha. W trakcie stosowania moja cera mniej się przetłuszcza w strefie T. Żel ten ma również lekkie właściwości chłodzące. Kremy często powodują u mnie zaczerwienienie - tutaj nie ma tego problemu. Skóra jest wyciszona i świeża. W składzie są lubiane przeze mnie składniki - mannoza (cukier) i ceramidy. Zapach jest świeży, kojarzy mi się z czystością. Jest dosyć uniwersalny, przez co może się również nadawać dla mężczyzn. Chociaż na pewno nie każdemu się spodoba. Na koniec dodam, że produkt jest niesamowicie wydajny.

Krem do twarzy w postaci delikatnego żelu miałam okazję testować w ilości kilkunastu próbek (stosowałam go koło 2 tygodni). Żel o dość charakterystycznym zapachu, jak dla mnie dość intensywny, trochę czuć alkohol co tłumaczy skład.

Bardzo lubię produkty z marki Biotherm i jeszcze żadne mnie nie zawiódł. Miałam okazje testować ten krem i bardzo fajnie się u mnie sprawdzał. Jest lekki, ale treściwy. Ma fajną konsystencję, szybko się wchłania, ale jest odczuwalny na twarzy. Dobrze nawilża moją skórę i ją wygładza.

Kosmetyk drogi ale wart swojej ceny! Mam cerę suchą w dodatku trądzikowa, często mam suche "skórki" po wypryskach, aquasource świetnie sobie z nimi radzi. Nakładam żel wieczorem przed spaniem, efekt nawilżenia jest natychmiastowy! Żel jest mega wydajny, kropka wielkości grochu jest wystarczająca by nasmarować całą twarz. Żel ma przyjemny, moim zdaniem orzeźwiający zapach. Rano skóra jest mięciutka, promienna, nie mam żadnych suchych skórek. Jest to mój kosmetyk codzienny, nie rozstaje się z nim na krok od kilku lat.

Moja skóra bardzo polubiła ten krem. Fantastycznie się wchłaniał. Był idealny pod makijaż. Rewelacyjnie nawilżał moją skórę. To było niesamowite ukojenie i odżywienie. Wreszcie przestała mnie "ciągnąć" skóra na policzkach. Cudownie pachnie. Mi osobiście zapach kojarzył się z gęstwiną liści, zarośli. Dla mnie zapach jest cudowny. Szkoda, że taki drogi, ale naprawdę warto.

Zużyłam opakowanie tego kremu zupełnie bez jakiegoś super uczucia. Ma on przyjemną żelową konsystencję, całkiem niezły zapach, na twarzy rozsmarowuje się szybko i wchłania niemalże natychmiastowo. Skóra jest dobrze nawilżona, ale to wszystko. Taki zwyklak nawilżający, tylko z nieco droższej firmy. Powiem szczerze, że ja wolę kupić sobie zamiast niego serum Dermedic Hialuro. Wydam mniej, a efekt ten sam, a tamto serum zapach ma lepszy. Generalnie po prostu ten krem niczym nie zachwyca.

Miałam próbkę tego "cudeńka", całe szczęście, że nie dałam się skusić na pełno-wymiarowe opakowanie. Mam cerę suchą, żel nie jest zły, daje fajne chłodne, nawilżające orzeźwienie na twarzy. Ale totalnie mnie nie zachwycił, zwłaszcza jak na jego regularną cenę ... Podobne produkty, dające podobny efekt można z powodzeniem zdobyć w Rossmanie ... Generalnie uważam, że jeśli kosmetyk jest dobry to jest wart każdych pieniędzy, niestety nie w tym przypadku.

Mam cerę mieszaną w stronę suchej i wydawało mi się , że ten żel będzie dla mnie idealny pod makijaż. Hmmm... Krem dobrze się wchłania, nie powiedziałabym że błyskawicznie bo jednak żele do twarzy mają to do siebie, że wchłaniają się szybko, temu to trochę zajmuje. W upale moim zdaniem przy cerze mieszanej, pod makijaż się nie sprawdzi. Twarz zaczyna się dosyć szybko świecić, nie ma on właściwości matujących i pod tym względem go nie oceniam. Nawilża, jak na żel dosyć przyzwoicie. Ma też intensywny, specyficzny zapach, mi się kojarzy z ziołowym alkoholem. I po kilku dniach korzystania z kremu literki na słoiczku się rozmazały, przyklejały się do dłoni. Jak na krem za taką cenę jest to dla mnie niedopuszczalne. Ze względu na zapach i ogólne działanie więcej nie kupię.