Bandi Juicy Power, Nawilżający sorbet 

Sorbet dosyć dobrze nawilża twarz. Jego konsystencję trudno opisać, ale raczej jest trochę cięższa. Mimo tego produkt nie zapycha. Po aplikacji kosmetyk dosłownie otula twarz, pozostawiając przyjemne uczucie nawilżenia. Jest idealny na lato, bo po aplikacji lekko chłodzi. Zapach też jest piękny. Ja jestem zadowolona :)

Szukałam po prostu kremu nawilżającego, a ten idealnie mieścił się w moim budżecie. W dodatku miał świetne opinie i obiecywał upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu - krem i baza pod makijaż w jednym. No co mogło pójść nie tak? Działanie. Czasem po nałożeniu ma się wrażenie delikatnego chłodu, sama konsystencja jest sorbetowa, z braku lepszego określenia. Ni to żel, ni to pasta. Skóra po nałożeniu wydaje się lekko wygładzona, wyciszona i zmatowiona. ALE! Co z tego, skoro krem się roluje!? Dotkniesz twarzy w ciągu dnia (nie daj borze szumiący podrapiesz się)? Produkt zostaje na palcach. Próbujesz nałożyć krem BB? Smugi ciągną się po twarzy jak stąd do Rzymu. To może chociaż podkład kompaktowy? No na tym polu również lipa, robią się plamy lub grudki. Krem za to sprawdza się na noc, rzeczywiście działa nawilżająco, ale z przesuszonymi fragmentami nie radzi sobie specjalnie dobrze. W tym momencie zużywam na szyję na noc, bo szkoda mi wyrzucać. Skład. Myślę, że można się z nim polubić. Faktycznie nie zapycha porów, a przez wzgląd na niewielką liczbę składników (jeden ekstrakt z borówki, reszta składników raczej neutralna) nie powinien uczulić czy wywoływać zaczerwienienia u wrażliwców. Przy mojej suchej cerze z pojedynczymi wypryskami nie sprawił na tym polu jakichkolwiek problemów. Nie swędzi, nie piecze, nie wysusza. Cena. Bardzo dobra, ponieważ wyjściowo może i kosztuje 50 zł, ale w promocji spokojnie dyszkę mniej i więcej. Niestety trudno wyczuć, ile go nałożyć, więc z wydajnością może być różnie. Podsumowanie. Nie traktowałabym go w ogóle w kategorii bazy pod makijaż. Myślę, że mógłby zrobić karierę jako krem nawilżający na noc w cieplejsze miesiące. Dlatego dostaje ode mnie takie 3,5/5, ale więcej do niego nie wrócę, bo czuję się oszukana.

Uwielbiam kremy o owocowych sorbetowych zapachach. Zazwyczaj sięgam po kremy z kwasem hiauluronowym w składzie. Borówkowy sorbet marki Bandi przypadł mi do gustu :) Produkt po nałożeniu zapewnia uczucie lekkiego chłodzenia. Jego formuła jest ultralekka, nieco żelowa, nawilżająco-matująca, a więc idealna na lato. Krem zapewnia lekki poziom nawilżenia i rozpieszcza swoim soczystym zapachem. Według mnie krem ten nie nadałby się w okresie zimowym, ze względu na słabszy poziom nawilżenia. Krem stosowany solo spisuje się bez zastrzeżeń <3 Mam mieszane uczucie, jeśli chodzi o jego współgranie z makijażem. Podkład na tym właśnie kremie należy delikatnie wklepywać, nie pocierając. Mocniejsze manewry gąbeczką, powodują rolowanie się sorbetu :/ Przetarcie ręką po twarzy w ciągu dnia również wiąże się z ryzykiem zrolowania. Z nawilżającym podkładem krem się niestety nie polubił.

Delikatna, lekka konsystencja, przyjemny zapach, wygodne, higieniczne opakowanie. Mam cerę mieszaną i produkt dobrze mi się sprawdza. Idealny na lato. Skóra jest gładsza, nawilżona, zmarszczki mniej się odznaczają.

Nawilżający sorbet? Dokładnie tak jest, bo cudownie nawilża skórę i nie robi tego na chwilę tylko rzeczywiście to nawilżenie jest głębokie. Idealnie sprawdza się pod makijaż jest lekki, nie roluje się i szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Skóra po użyciu jest jedwabista i gładka. Zapach obłędny, owocaśny, słodziutki od razu kojarzy się z upalnym latem. Kremik zamknięty w tubce zakończonej cienkim wygodnym aplikatorem pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości kosmetyku

Świetny produkt dla skóry mieszanej. Działa na problematyczne miejsca, ujednolicając nawilżenie skóry. Konsystencja jest świetna, ułatwia równomierne rozprowadzenie musu i ujednolica kondycję całej twarzy. Opakowanie jest poręczne. Plus za świetny zapach.

Ten krem jest leciutki wydajny, przepięknie pachnie a na dodatek super nawilża. Zawiera glicerynę, kwas hialuronowy, koncentrat Aquaboost który zamyka nawilżenie w skórze a oprócz tego ekstrakt z borówki który zapewnia skórze odpowiednią jędrność. Idealny dla cer tłustych szczególnie w lato. Polecam!

Bandi Professional to moje nowe odkrycie. A nawilżający sorbet z pewnością zostanie ze mną na długo. Ale po kolei. Wymagania mojej skóry? Nawilżenie, ujędrnienie i wygładzenie. Czy sorbet się sprawdził? 3 x tak! Co otrzymujemy po zakupie? Niebieski kartonik, który po otwarciu wita nas hasłem: Witaj piękna! W środku znajduje się tubka z 40 ml. sorbetu. Zapach, który nas wita skojarzył mi się w pierwszym momencie z gumą balonową. Jest obłędny! Pielęgnacja i aromaterapia w jednym. Zapach kosmetyków ma dla mnie ogromne znaczenie. Zdecydowanie chętniej sięgam po te, ktore zostawiają moją skórę pachnącą. Podoba mi się małe i poręczne opakowanie, będzie mi towarzyszył podczas wakacyjnych wyjazdów, nie zajmuje dużo miejsca i łatwo go wycisnąć. To zdecydowanie lepsza alternatywa dla ciężkich słoiczków z kremami. Na tubce znajduje się tajemniczy napis "frozen cream" - musiałam przekopać internet żeby dowiedzieć się co producent miał na myśli. Odpowiedź znalazłam na Facebooku - to krem lekki i odświeżający, który w trakcie nakładania ma nam zapewnić uczucie chłodzenia. Tego ostatniego nie mogę potwierdzić, ale nie jest to jego wadą. Produkt jest lekki, szybko się wchłania, nawet jeśli nałożymy go w większej ilości, nie pozostawia tłustej warstwy, a skóra jest nawilżona, gładka i delikatna w dotyku. Sorbet idealnie nadaje się jako baza pod makijaż - ładnie nawilża i wygładza skórę, przygotowując ja do nałożenia podkładu. To świetny produkt dla osób które walczą z suchymi skórkami. Do tego, co zostało podkreślone na opakowaniu, to produkt niekomedogenny - to znaczy, że nie zapycha porów. Naprawdę polecam. To idealny krem na gorące letnie dni. Można go nosić w torebce aby przynosił ukojenie wysuszonej słońcem skórze. Lekki, pachnący i nawilżający.

Mam skórę suchą i muszę przyznać produkt sprawdził się świetnie. W trakcie stosowania nie zauważyłam przesuszeń, a uczucie schłodzenia po użyciu przy wysokich temperaturach jest zbawienne:) Cera wygląda zdrowo i jest aksamitna w dotyku. Opakowanie również przypadło mi do gustu, łatwo się z niego aplikuje produkt, o konsystencji musu, bezpośrednio na twarz. Nie wiem jak będzie z wydobywaniem końcowej ilości produktu, ponieważ jeszcze nie skończyłam 1 opakowania. Zapach jest słodki i mocno wyczuwalny, więc nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja uwielbiam owocowe zapachy kosmetyków:)

Dziękuję wizaz.pl za możliwość przetestowania kremu, był to bardzo przyjemny test, ponieważ krem okazał się naprawdę działać, a jego formuła przypadła mi do gustu. Na pierwszym miejscu dla mnie znajduje się konsystencja kremu, ponieważ faktycznie przypomina on sorbet, co sprawia, że nie jest tłusty i ciężki. Nadaje się pod makijaż, również dla skóry przetłuszczającej się lub mieszanej, nie podbija błyszczenia się, wręcz lekko matowi niedoskonałości. Bardzo korzystnie wygładza cerę, nawet przy użyciu niewielkiej ilości. Zapach w kosmetykach nie jest dla mnie niezbędny, ale w tym przypadku jest on na tyle delikatny i subtelny, że nie przeszkadza w codziennej aplikacji kremu. Myślę, że wrócę jeszcze do tego produktu po zużyciu pierwszego opakowania, bo okazał się naprawdę dobrym kremem. Posiadam skórę skłonną do niedoskonałości, więc nie jest dla mnie łatwe znaleźć odpowiedni krem nawilżający, który nie będzie jednocześnie podkreślał wyprysków lub strefy T. Zdecydowanie polecam dla osób z podobnymi problemami skórnymi.

Sorbet pięknie pachnie I świetnie się aplikuje. Jest bardzo lekki i przyjemnie leży na twarzy. Świetnie się sprawdza jako baza pod makijaż, poprawiając jego wygląd. Mocno nawilża, ale nie jest tłusty ani ciężki, nawet niewielka ilość działa bardzo korzystnie na skórę. Moja stała się bardziej delikatna, świetlista i gładka.

Jestem posiadaczką cery suchej i wrażliwej, skłonnej do wyprysków i niedoskonałości. Jedyną wadą tego kosmetyku jest małe opakowanie bo zdecydowanie kupiłabym go w większej pojemności. Sorbet ten przyniósł mi ukojenie gdy moją twarz mimo właściwego spfu dość mocno "złapało" słońce. Jest to według mnie kosmetyk wielozadaniowy. Sprawdził się zarówno jako alternatywa maseczki nawilżającej jak i jest świetną bazą pod makijaż. Aktualnie używam go częściej niż standardowych baz ze względu na to, że pozwala mi utrzymać nawilżenie, a podkład na nim dłużej zachowuje świeżość. Zapach również jest miłym dodatkiem, intensywny, ale przyjemny.

Krem marki Juicy Power ma konsystencję sorbetu. Kosmetyk znajduje się w tubce ze zwężoną końcówką. Kolor opakowania jest letni niebiesko - biały. Zapach sorbetu przenosi nas na rajskie wakacje. Pachnie obłędnie - owocowo. Zapach jest delikatny więc jest przyjemny. Po aplikacji kremu czuć lekkie orzeźwienie. Skóra jest nawilżona, napięta. Przyjemna w dotyku. Dodatkowo wykończenie jest satynowe co umożliwia aplikację podkładu. Sorbet idealnie przedłuża makijaż. Idealny kosmetyk na lato :)

Jeden z lepszych kosmetyków jakie miałam okazję sprawdzić na swojej skórze. Genialny do stosowania na noc - rano skóra wygląda świetnie, jest gładka, nawilżona, bardzo przyjemna w dotyku. Produkt jest wydajny, wystarczy mała ilość aby nanieść go na całą skórę twarzy i jest to ilość wystarczająca żeby można było mówić o głębokim nawilżaniu cery. Zapach interesujący, nienachalny, powinien przypaść do gustu każdemu kto sięgnie po sorbet. Opakowanie proste, ale miłe dla oka, poręczne, świetnie sprawdza się w podróży. Na długo zagości w mojej kosmetyczce.

Pomimo niewielkiego opakowania zużywa się bardzo wolno, ma bardzo ładny zapach, który długo czuje, skóra jest nawilzowa i wygładzona. Opakowanie praktyczne i mieści się do wielu miejsc.

Krem posiada lekką konsystencję, taką sorbetową o lekko białym kolorze. Przepiękny, owocowy zapach, w którym głównie czuć borówki umila aplikację. W składzie znajduje się nawilżający kwas hialuronowy i ekstrakt z borówki. Po użyciu skóra jest przyjemnie aksamitna, nawilżona i wygładzona. Na twarzy daje lekko rozświetlający efekt, a dodatkowo nadaje się pod makijaż. Nie zapycha skóry i jest przyjemny w użyciu. Myślę, że na lato taki lekki krem świetnie się sprawdzi, ale na zimę może być za słaby. W przypadku bardzo suchej skóry również nie przyniesie zbyt wielkich efektów.

Piękny zapach i super wygląd opakowania. Nawilża cudnie skórę, a zapach borówki zachęca do używania codziennego. Szybko się wchłania, ale pozostawia otulającą, nawilżającą warstwę.

???? JUICY POWER nawilżający sorbet z borówką i kwasem hialuronowym który genialnie nawilża gasząc pragnienie mojej skóry, skóra po jego użyciu jest gładka i jedwabista a makijaż wygląda świetnie przez cały dzień. Sorbet ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania,zapakowany jest w poręczną tubkę 40 ml w pięknych kolorach .Ma bardzo intensywny zapach więc trzeba mieć to na uwadze. Na początku musiałam nakładać dużo sorbetu i myślałam że jest mało wydajny a to moja skóra tak bardzo potrzebowała nawilżenia. Można stosować rano i wieczorem ,a także pod makijaż.