NuFountain Fresh Cosmetics C20 L-Ascorbic, Vitamin C Serum Serum z witaminą C

Drogie, trudno dostępne a i tak je znowu kupię :-) Do zakupu skusiły mnie pochwały Sicilii pod adresem serum :-) i muszę przyznać jej rację - serum jest naprawdę wspaniałe! Przez pierwszych parę użyć lekko piekła mnie twarz, ale po kilku dniach ustąpiło bezpowrotnie. Serum ma konsystencję wody, wchłania się błyskawicznie. Już po tygodniu stosowania zaczęłam widziec jego dobroczynne oddziaływanie na koloryt skóry, potem było lepiej i lepiej - twarz rozpromieniona, przebarwienia rozjaśnione, cera bardziej jednolita i sprężysta. Używałam rózwnież samorobionego serum (woda i 20% witC w proszku) i pomimo, że efekty stosowania były w sumie porównywalne, to jednak serum NuFountain ma w sobie coś takiego, że zdecydowanie bardziej mi odpowiada :-) przede wszystkim zaobserwowałam dużo wyższy komfort stosowania. Po samoróbce skóra była trzeszcząco sucha, nieprzyjemna w dotyku, nie wszystkie kremy chciały współpracować. Serum NuFountain jest mniej wybredne co do kremu na niego nałożonego - nie zdarzyło mi się, żeby strzeliło focha :-) skóra jest po nim dodatkowo dużo fajniejsza - nie jest taka sucha i skrzypiąca jak po samoróbce, jest lekko napięta i gładka. Używam tego produktu od: ponad 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To serum to istne cudo! Długo czekałam na kosmetyk idealny i z pełnym przekonaniem stwierdzam, że to jest właśnie on. Serum ma konsystencję wody. Nie zawiera żadnych zbędnych substancji, dzięki czemu bez obaw stosuję je prawie codziennie rano. Wchłania sie natychmiast i natychmiast wygładza cerę, zwęża pory, wyrównuje koloryt, łagodzi zaczerwienienia, napina skórę i ją tonizuje. Makijaż trzyma sie na nim bezbłędnie. Po kilku tygodniach stosowania moje stare, drobne blizny i przebarwienia potrądzikowe zniknęły zupełnie. Buzia jest spokojna, nie kaprysi, nie pojawiają się nowe wypryski, ani podrażnienia. Znacznie spłycił pierwsze zmarszczki na czole i między brwiami, znacznie to mało powiedziane, sa prawie niewidoczne, a cera elastyczna. Jest czysta i zdecydowanie coraz młodziej wygląda, napięta. Mniej sie przetłuszcza i zanieczyszcza. Zaczęłam przez lato stosować je także na dekolt i zauważam bardzo pozytywne efekty, przede wszystkim, skóra w tym miejscu się wzmocniła, a mam z nią problem, bo jest bardzo uwrażliwiona, to serum sprawia, że mogę się nie bać o dekolt spacerując w słońcu, nie narażam się już bezwiednie na podrażnienia i przebarwienia tej strefy. Skóra jest zwarta, gladka i ma piękny koloryt. Serum przechowuję w lodówce. Dla mnie ten kosmetyk otwiera nowy etap pielęgnacji. Nie muszę już walczyć z niedoskonałościami, używać podejrzanych składowo, zapychajacych mnie na każdym kroku treściwych maseczek i kremów odmładzających, albo wysuszających przeciwtrądzikowych podrażniaczy. W moim przypadku była to walka z każdym dniem, bo codziennie jak nie przetłuszczenie, rozszeżone pory i świecenie, to odwodnienie i zwiotczenie, albo wysyp pryszczy i wągrów, podrażnienie. Polecam zdecydowanie. Ten kosmetyk jest wart każdych pieniędzy. Szkoda, że jest tak trudno dostępny. Poza tą niedogodnością nie ma żadnych wad, a same zalety, jest wydajny, nawet opakowanie jest przemyślane i ułatwiające aplikację, kosmetyk się nie marnuje pomimo tak rzadkiej konsystencji. Zrobię chyba wszystko, aby go ponownie mieć. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: Mniej, niż pół buteleczki

Długo szukałam serum o jak najprostszym składzie. Próbowałam robić sama, ale nie zawsze wychodziło takie, jak chciałam i nie jestem fanką kręcenia kosmetyków własnej produkcji. Większość tego typu produktów jest faszerowana róznymi konserwantami i zawiera alkohol. To serum, jak dla mnie, ma idealny skład i na dodatek jest robione specjalnie dla mnie tuż przed wysyłką. Mimo, że leci z USA, dostaję je w ciągu 1-2 tygodni od zrobienia! Buteleczka z wygodnym zakraplaczem starcza na ok. 2,5 miesiąca (i to jest czas, kiedy powinno się je zużyć). Producent przestrzega, żeby nie używać, jeśli zmieni się zapach (czyli zacznie nieprzyjemnie pachnieć) i kolor (z przezroczystego na bursztynowy). Zużyłam 3 buteleczki i nigdy mi się to nie przytrafiło. Serum nakładam raz dziennie rano na twarz, szyję i dekolt, czasami też ramiona (żeby szybciej zużyć). Buteleczka jest duża, więc nie trzeba oszczędzać przy używaniu. Co kilka dni robię przerwę, żeby skóra sobie odpoczęła od tej dawki witaminy C. Serum wygładza, lekko (bardzo lekko!) rozjaśnia drobne przebarwienia, nadaje się świetnie pod krem (z filtrem). Praktycznie nie ma zapachu i jest bardzo wygodne w aplikacji. Trzymam je w lodówce. Do ceny trzeba niestety doliczyć koszt przesyłki z USA do Polski (ok. 8 USD - można kupić tylko przez amazon), co jest pewnym minusem, bo podnosi cenę. Jednak ze względu na skład i świeżość mogę przeboleć te koszty wysyłki. Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: 3 buteleczki