Donna Karan DKNY Golden Delicious EDP 

Na lato zapragnelam jabłuszka od Donny Karan. Zielona wersja, ta podstawowa, to był jedyny zapach, którego mogłam używać w drugiej ciąży, dlatego mam do nich duży sentyment. Tym razem wybór padł na wersję Gold. Mówiąc szczerze, nie odbiega ona za bardzo od wersji zielonej, jest jednak mniej owocowa a bardziej głęboka, z drzewną nutą. Zapach nie ewoluuje jakoś specjalnie, ale też nie musi, bo jest bardzo przyjemny i delikatnie kwaskowaty, przez co nadaje się nawet na upały. Trwałość taka sobie, nie powala, ale i tak bardzo go lubię. Opakowanie charakterystyczne dla całej serii.

Kupiłam spontaniczne, podczas wizyty w sklepie wolnocłowym. Zapach spodobał mi się, bo był taki ciepły i owocowo-kwiatowy, jak lubię. Na początku przez kilka pierwszych tygodni używania miałam wrażenie, że ten zapach trwa i trwa, ale później to się zmieniło. Nie wiem - może kwestia przyzwyczajenia. W pierwszej nucie zapachowej dominuje jabłko, rzeczywiście golden delicious, ale czuć je tylko przez chwilę. Następnie, też na krótko, pojawia się mocna owocowa słodycz, przywodząca na myśl sad u schyłku lata. Lubię takie klimaty, ale tu trwa to za krótko, około 5 minut i jest tak jakby płytkie, bez żadnej głębi. Jeden akord kończy się i zaczyna następny, nie ma tej płynności przechodzenia z jednej nuty w drugą, jak np. w Beauty CK, które uwielbiam. Dalej czuję lilię, taką kadzidlaną, omdlewającą. I orchideę. Żadnej róży, może przez chwilę konwalię, ale znów jakby oddzieloną, zawieszoną gdzieś obok. A potem... nie ma nic. Perfumy robią się płaskie, ciepłe, słodkie, jakby miodowe. Brakuje świeżości, którą spotykamy w innych jabłuszkach. No i trwałość. Katastrofa. Na mnie czuć około 3 godzin. Na ubraniach troszkę dłużej. Nigdy więcej ich nie kupię. Mocno się rozczarowałam

Zapach jest przyjemny i delikatny, kwiatowy, taki na lato ....Niestety zawiodłam się jeśli chodzi o trwałość, bardzo szybko ulatnia się, niczym tania woda z marketu. Kupiłam wodę w Empik, zamówiona przez internet. Uważam, ze za taką cenę ,tzn. 130 zł za 50 ml zapach powinien być bardziej trwały....

Jest to jeden z moich ulubieńców. Podoba mi się większość zapachów z serii DKNY, ale ten ze wszystkich lubię najbardziej. Bardzo często testuję nowe zapachy, a Golden Delicious pozostaje ze mną od kilku lat. Jedynym mankamentem jest utrzymywanie się zapachu, mogłoby trwać dłużej. :-)

Uwielbiam ten zapach, stale go kupuję. To już moje chyba piąte jabłko. Jest zmysłowy, delikatny, na mojej skórze idealnie współgra. Nie męczy, nie nuży. Cudowny flakon, trochę nieporęczny, już nie raz bałam się o jego los ;) Jest cudowny.... Używam o każdej porze roku, o każdej porze dnia, szkoda, że trzeba wybrać... :)

To jabuszko wydaje mi się być najbardziej eleganckie z całej serii i muszę przyznać, że bardzo je lubie. Jest inne od pozostałych, mniej świeże i lekkie. To jest przede wszystkim słodkie i eleganckie. Nie jest to lepka, przytłaczająca słotycz, ale taka delikatna. Ładne, kwiatowo-drzewne. Przytulne, ciepłe. Idealne na jesienne dni. Są całkiem trwałe, ale nadal bez szału. Dla wielbicieli słodkich zapachów.

Zdecydowanie najlepszy z jabłuszek. Kupiłam przez przypadek i po dwóch latach stania na półce, został przeze mnie odkryty na nowo. Na mojej skórze utrzymuje się całkiem długo - ok. 6 h.

Perfumowane jabłuszka Donny Karan należą do jednych z najbardziej rozchwytywanych i popularnych, chętnie używanych przez kobiety zapachów. Przyznam się, że to Golden Delicious to mój pierwszy zapach. Skusiłam się przede wszystkim reklamą w tv, obietnicą świeżego, jabłkowego, odświeżającego zapachu, który nie jest przesłodzony, bo do tej pory sięgałam po zapachy dla nastolatek mimo że mam 20+, po prostu mi się podobały. Zapragnęłam odmiany, ale niestety to jabłuszko mnie nie urzekło. Jest to zapach letni, idealny do stosowania w ciągu dnia. Zalety: - bardzo ładne opakowanie w kształcie zgrabnego designerskiego jabłka - jestem estetką i przywiązuję dużą uwagę do opakowania i tego z jakich tworzyw jest wykonane: nawet przy długotrwałym stosowaniu złoto na górze się nie ściera za co bardzo duży plus - na pewno dobry dla wielbicielek owocowych zapachów bez naszprycowania słodyczą Neutralne: - zapach niespecjalnie trafia w mój gust, albo mój zmysł zapachu zawodzi albo nie wyczuwam tutaj kompletnie jabłkowej nuty, początkowo jest nieco dusząco , intensywnie, zapach jest lekko ciepły, powiedziałabym że letni, ale nie porywa mnie Wady: - jak za taką cenę (drogo) to pachnie dość "tanio" - ma bardzo słabą trwałość - 2 -3 godziny to maxymalnie Ogólnie nie jestem zadowolona z tego zapachu. Męczę go już długi czas - ok 1,5 roku i nie mogę go zużyć. Nie był to trafiony zakup i więcej na pewno nie wrócę do niego, choć wiadomo gusta są różne i może Wam się spodoba... Jednak nie zamierzam się zniechęcać i w przyszłości na pewno wypróbuję zielone jabłko i różowe ;) Na Golden Delicious się rozczarowałam, jego nazwa kompletnie nie pasuje do niego, no chyba że tylko do opakowania.

Mam już prawie pół roku małą ilość tych perfum. Zauważam podobieństwo do J'adore Diora przez pierwsze 20 min. Ładne, kwiatowe, nie ma skojarzeń z jabłkami. Super im to wyszło, bo jak na tą linię jest elegancki. Nawet do 5 godz. trwałości, czyli średnio dobrze. Minusów nie widzę. Także dla osób, które szukają, lubują się w kategoriach kwiatowych, eleganckich, raczej bogatych bukietów - polecam. Tańszy trochę od Diora lub Idylle Guerlaina. Czy na stałe u mnie zagości tego jeszcze nie wiem. Opisałam edp.

Jabłkowo-kremowe, przytulne, ciepłe, słodkawe perfumy. Na mnie pachną nieco śmietankowo, otulająco, trochę owocowo-drzewnie. Jesli ktoś szuka słodkiego, przytulnego zapachu, ale nie z kategorii królujących obecnie ulepków, to Golden Delicious może mu przypaść do gustu. Zapach raczej bliskoskórny, trwałość przeciętna. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: końcówka z flakonu

Zapach owocowo-kwiatowy, kobiecy i zmysłowy. Ciepły, otulający, trzymający się blisko skóry. Dojrzałe jabłka skąpane w płatkach kwiatu pomarańczy, jaśminu oraz konwalii tworzą niezwykle urzekającą kompozycję. Idealny na każdą porę roku i okazję. Uroczy flakonik z pewnością dopełnia jego charakter. Używam tego produktu od: 2014 roku Ilość zużytych opakowań: 1 próbka z atomizerem o pojemności 1,5 ml

Dostałam w prezencie.Uciszyłam się bo na wiosnę i lato chciałam coś lżejszego.I jest słodkie apetyczne jabłko,w łądnej butelce ale jak pisał ktoś przede mną,nie dzieję się wiele więcej.Pisanie ,że szybko przestaje go czuć byłoby kłamstwem ale nie zauważyłam ,żeby się zmieniał i ewoluował.Po prostu sobie jest.Czy czują inni poza mną?Nie wiem.Póki co nic mi o tym nie wiadomo.Na plus zdecydowanie jest brak chemicznych substancji duszących,ktorych pełno teraz w nowomodnych perfumach,a których nie znoszę.

Kilka razy testowałam ten zapach i nigdy, ani razu nie wyczułam w nim jabłka. Tak poważnie to można nawet zapomnieć o tym, że jest to część rodziny DKNY ponieważ perfumy te zdecydowanie się różnią od swoich poprzedników. Dla mnie zapach jest kremowo-kwiatowy. Rozumiem dlaczego niektóre osoby zachwycają się nimi. Jednak mi, mimo iż perfumy na początku pachną świeżo, ciągle brakuje czegoś co łączyło pozostałe zapachy z tej serii. Z upływem czasu robią się nieco bardziej kremowe na skórze jednak w moim mniemaniu praktycznie wcale się nie rozwijają. Wolałabym aby perfumy te miały bardziej złożony zapach. Ponadto jak w tytule - nikt oprócz nosiciela ich nie wyczuje.

Jest świeży, kobiecy i pozostawia obietnicę przygody. Zawsze gdy go "noszę" znajdzie się przynajmniej jedna osoba komplementująca mój zapach. Trwałość, nienachalność i piękna kompozycja nut zapachowych to zdecydowanie zalety DKNY Gold. Dodatkowym plusem jest też sam flakonik - srebrna część jabłuszka służy czasem jako lusterko ;) Polecam na dzień, na spotkania z przyjaciółmi, wypad do i za miasto, szaloną randkę z chłopakiem, rozmowę o pracę, na uczelnię, do szkoły, pracy i na zakupy! Używam tego produktu od: półtora roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Zapach bardzo w moim stylu: lekko kwiatowy, potem jakby troszkę owocowy, czuję go od siebie ok. 4 godz. Nie jest nachchalny, ani ciężki. W sam raz na wiosnę. Flakonik również prezentuje się bardzo dobrze. Używam tego produktu od: ok. 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 0,25

Zacznę od tego, że mam sentyment do wszystkich jabłuszek Donny Karan. Każde z nich gościło w mojej kolekcji. Golden Delicious jest jednak moim ulubieńcem z jabłkowej rodziny. Ja mam ogromną słabość do zapachu jabłek. Uwielbiam wszystko co jabłkowe- także perfumy. Jabłko w Golden Delicious nie jest tak kwaśne i zielone jak w klasyku, ale nie jest też zupełnie dojrzałe i karmelowe jak w Ninie Ricci. Generalnie uważam że zapach to połączenie jabłka z drzewem sandałowym. Zdecydowanie najpoważniejszy zapach z całej serii. Dostałam kiedyś flakonik na moją osiemnastkę. Wtedy była to nowość. Zapach kompletnie mi się nie spodobał, za to moja mama oszalała na jego punkcie, więc oddałam jej flakonik. Natomiast rok później, tata poprosił żebym wybrała sobie prezent na urodziny. Wybrałam golden delicious ponieważ zakochałam się w tym zapachu. Minął rok, za tydzień moje dwudzieste urodziny, i mam już większy flakonik :) Moim zdaniem jest to zapach całoroczny, jednak najbardziej lubię używać go jesienią i zimą. Jeden z moich ulubieńców. Otoczenie reaguje bardzo pozytywnie. Szczególnie mojemu tacie podoba się ten zapach :) Trwałość i projekcja zadowalająca. Polecam wszystkim.

Perfumy rewelacyjne. Długo szukałam perfum które by mi odpowiadałay. Te takie są. Slicznie się rozwijają, są trwałe, delikatne, nienachalnie, niemęczące.

na upalne dni jest doskonaly, swiezy,lekki,apetyczny,nie dusi co najwazniejsze.bardzo fajna kompozycja.godna dla kazdego,a nawet i na inne pory roku jest idealny.godny zakupu,wiec szkoda ze taki niedoceniany. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: polowa miniaturki pojemnosci 7 ml.