La Rive Have Fun EDP 

Tutaj nie ma co cudować o projekcjach, czy rozwijaniu się nut zapachowych. Have Fun to zapach słodki (i wcale nieprzesłodzony), radosny, lekki, oddychający, typowo wakacyjny. Czyli ty, twoja kumpela, obydwie ubrane w zwiewne kolorowe sukienki, kapelusze na głowach, ciemne okulary na nosach pijecie drinki przy plaży, zaśmiewając się do łez. Zapach o dziwo dosyć trwały. Mam go na sobie już z 3 godziny, pomimo umycia rąk nadal bez problemu go czuję. Wywołał uśmiech na mojej twarzy i chętnie włączę go do kolekcji w dział "niezobowiązująca słodycz na poprawę humoru".

Uwielbiam urocze, dziewczęce zapachy o słodko-owocowych nutach. "Have Fun" od La Rive jest właśnie taki - pachnie przepięknie. Jest tani i uważam, że jak na swoją cenę utrzymuje się dość długo. A nawet jeśli nie jest już wyczuwalny w powietrzu, to z bliska czuć jego aromat nawet przez kilka dni (np. na ubraniach).

Perfum ma zapach kwiatowo- owocowy. Jest słodki jak jego kolorowy flakon ( ciężki, z grubego szkła).Zapach jest raczej dla młodych, nastolatek , kobiet szalonych. Myślę,że świetnie nadaje się na lato. Wracając do zapachu jest dość intensywny , a jego trwałość oceniam na średnią.

Perfum przywołuje nostargię z dzieciństwa i z lata. Perfumy te są orzeźwiające czuje tu truskawki inne owoce oraz trochę kwiatów. Perfum kupiłam za 20 zł w sklepie. Bardzo ładny flakonik. Perfum powoduje że człowiekowi chce się żyć. Z pewnością pozostanie że mną na dłużej.<3

O ludziska kochane... Powiem tak, jeśli butelka przypomniała mi tyle fantastycznych rzeczy to zapach był /jest wybitny. Pamiętam jego slodycz, przyjemność w używaniu i niezła trwałość. Pamiętam że był nazywany zamiennikiem droższych perfum Escady i specjalnie kupiłam po kilku odłożonych kieszonkowych oryginał żeby wszyscy umarli z zazdrości i zachwytu.... Eh no cóż, nie pyklo bo sam oryginał różnił się i był dużo gorszy w odbiorze. I co mi po chwaleniu się oryginalną butlą, skoro furorę robiła ta niby podróbka, która pokonała escade pod każdym względem (zapach, trwałość, cena). " Zapach słodki - owocowy ale jakby musujący, żaden sztuczny ulepek. Dodatkowo muszę przyznać, że kompozycja idealna dla młodego pokolenia_ no idealna!!! Tak pachniała młodość i to był znak rozpoznawczy każdej nastolatki. Drugim cudem jest to, że kompozycja idealnie na nas żyje do pewnego wieku- interesujące prawda? Po przekroczeniu magicznego wieku, zapach zaczyna nas irytować, przestaje nam pasować, męczy, a nawet robi się uciążliwy. Fenemonen, którego należy docenić i pochwalić. Idealny na każdy dzień, miesiąc byle żył na młodej skórze, która jest pełna szaleństwa, ruchu i zadziernosci. Czytając opinie, doczytałam, że jest nadal dostępny - nawet nie wiedziałam. Koniecznie się nim spryskam, żeby powrócić do tych beztroskich czasów ehhh

Perfumy dostałam jako nastolatka od swojego pierwszego chłopaka i o zgrozo, kosztowały wtedy 50 zł w sklepiku osiedlowym ;p teraz cena jest o wiele wiele niższa. Zapach dziewczęcy, owocowo-kwiatowy, bardzo orzeźwiający! Przypomina letnie, wakacyjne wieczory. Zapach nie jest trwały, ale tego za tę cenę nawet się nie spodziwałam. Flakon ładny, idealnie odzwierciedla charakter tych perfum ;)

Jest to jedna z moich ulubionych perfum. Zapach według mnie, jest poprostu cudny. Słodki ale nie za słodki. Osobiście bardzo kojarzy mi się z letnimi ciepłymi wieczorami, bo to właśnie wtedy najczęściej jest przezemnie używana.w okresie wiosenno-letnim. Co więcej jest bardzo tania i wydajna, nawet jeśli ktoś wlewa w siebie dość sporo perfum na raz, jak ja to mam w zwyczaju robić. Buteleczka ma 200 ml i można ją kupić za około 20 zł. Lub na próbę można kupić taki 30ml flakonik, za okolo 8 zl. Osobiście bardzo polecam, dodam że nie znam osoby której by się ten zapach nie podobał.

Have Fun używałam jako nastolatka,do dziś pamiętam ten cukierkowy flakonik i słodki zapach. Ostatnio będąc na zakupach znów rzucił mi się w oczy i kupiłam go z myślą o mojej córce która lubi już podkradać różne zapachy. Według mnie to typowy zapach dla młodych kobiet/nastolatek. Mam 33 lata i już czuje że do mnie nie pasuje....Jest zbyt słodki i dziewczęcy.Może ujdzie jeszcze w wakacje czy coś,ale jednak czuje się już na niego w tej chwili za staro. Moja córka bardzo go polubiła,tak samo jak ja x lat temu. Bardzo fajny zapach: -tani,akurat dla młodych dziewcząt i nastolatek -cukierkowy,słodki zapach -kolorowe,energetyczne opakowanie Ciesze się że można nadal dostać ten zapach ,bardzo pozytywnie go wspominam i ciesze się że teraz mogłam kupić go dla córki. Zawsze będzie kojarzył mi się z nastoletnimi czasami i młodością.

Nie znam tańszej wody perfumowanej obecnie kosztuje od 10 zł ja zapłaciłam 17 w Rossmann w promocji za 90ml. Nuty bardzo dziewczęce i ogólne wrażenie to takie dziecięce "landrynki" z połączenia owoców min truskawki z kwiatami takimi jak jaśmin. Jako wodę perfumowaną może nie zużyję, ale kosztują mniej niż spray do pościeli czy zapach do łazienki. Mimo tak niskiej ceny wcale nie są takie nietrwałe, a lekko zwietrzałe pachną nawet lepiej. Buteleczka także dobrze się prezentuje, słodkie dziewczęce kolorki.

Nie wiem dlaczego niektórzy piszą że zapach jest nie trwały u mnie trzymają się bardzo długo, są bardzo trwałe i przebijają trwałością niektóre markowe perfumy.Zapach bardzo słodki ja takie uwielbiam .Bardziej dziewczęcy .Wspomnienie lata .Polecam jak z tą cenę są naprawdę godne polecenia.Zostawiają za sobą "ogon".

Zapach wakacyjny, słodki. Woń owocowo - kwiatowa. Perfumy są lekkie, słoneczne. Idealne na lato, na codzień. Zapach jest intensywny, ale nietrwały. Posiadają ładny flakon, który podkreśla ich charakter. Odpowiednik perfum Escada. Atutem jest korzystna cena.

Perfum ma zapach bardzo słodki i przyjemny. Podoba mi się ten zapach. Jest tani ja go kupiłam na próbę w hebe i nie żałuje. Nie utrzymuje się długo ale na szybkie wyjście jest dobry.

Wodę perfumowaną Have Fun od La Rive stosowałam już ponad dekadę temu, na początku studiów. Co jakiś czas lubię do niego wracać, przypominając sobie te beztroskie lata. Buteleczkę, której używam teraz sprezentował mi mąż z okazji Dnia Kobiet. Sprawił mi tym niemałą przyjemność. Flakonik Have Fun jest utrzymany w kolorystyce niebiesko-fioletowo-różowej z efektem ombre. Jest szklany i masywny, dość ciężkawy, sprawia wrażenie produktu z wyższej półki. Atomizer działa prawidłowo, nigdy nie zauważyłam, by coś złego się z nim działo. Sam zapach jest owocowy, przyjemny dla otoczenia, słodki, niezobowiązujący. Zdecydowanie dzienny, idealny na wiosnę i lato. Czytałam, że Have Fun nawiązuje do jednego z zapachów marki Escada, lecz niestety nie miałam okazji tego zweryfikować. Woda jest na tyle uniwersalna, że będzie pasować zarówno nastolatkom na codzień, jak i młodym kobietom na niezobowiązujące okazje, czy spotkania ze znajomymi. Starsze osoby mogą nie czuć się w tym zapachu komfortowo, gdyż jest on szalony i ma zabawowy charakter. Ot, taka idealna woda na przykład na luźną plażową imprezę. Trwałość zapachu nie powala, wyczuwam go max. 2 godziny, lecz cena wody jest niewysoka, ok. 20-25 zł za 90 ml, więc można go "dopsikać" w ciągu dnia. Tyle, że aby go "dopsikać" musimy nosić w torebce tę ciężką, masywną buteleczkę. Coś za coś. Projekcja zapachu także jest średnia, jak w przypadku większości perfum z tej półki cenowej. Niemniej jednak, lubię co jakiś czas pachnieć jak Have Fun, zwłaszcza gdy mam w planach niezobowiązujące spotkania, zakupowe turnee, czy kawę z koleżanką.

Ogólnie te perfumy nie przypadły mi do gustu. Są słodkie , ale jest to taka wkurzająca mnie słodycz której nie chce czuć, bez elegancji i tandetnie. Dobrze że są tanie, to serce tak nie boli. Ogólnie są trwałe jak na taką tania wodę ale na pewno ich więcej nie kupię. Chcę jak najszybciej je wykończyć i nie wracać więcej

Kupiłam go w Hebe na promocji, 30 ml za 6 zł. Psiknęłam testerem, zapach wydał mi się całkiem ok. Pomyślałam, że nawet jeśli po czasie okaże się niewypałem, to taką pojemność jakoś zużyję. I tak, niewypał. Zapach jest owocowy, kwaśny i słodki jednocześnie. Świdruje mi w nosie. Czuję w nim jakiś tropikalny owoc. Trochę kojarzy mi się z żelem pod prysznic z Avonu o zapachu peonii i marakui. Trwałość, na moje szczęście, nie jest zbyt wielka, godzinka i po sprawie. Buteleczka zgrabna i w sam raz do torebki. Nie znam oryginału, o którym piszą inne recenzentki, ale jeśli jest choć trochę podobny do 'larajwu', to nie mam ochoty go poznawać. Wydaje mi się również, że zapach jest podobny do któregoś z perfum Bi-Es. Nie kupię ponownie, mogłam wtedy w sklepie poświęcić więcej czasu i wybrać coś innego, nawet za te 6 zł.

Jest to kwiatowo-owocowy zapach. Nuty zapachowe to między innymi czarna porzeczka, malina, truskawka, jabłko a także frezja, piwonia, róża, piżmo, ambra. Brzmi trochę dusząco, prawda? Nic bardziej mylnego. Zapach jest słodki ale lekki, orzeźwiający ale kuszący, bardzo dziewczęcy. Idealny na lato, wakacje. Mi osobiście poprawia nastrój;) Do tego przepiękne wielokolorowy flakonik. Zapach za kilkanaście złotówek a jest naprawdę ciekawy. Prawdopodobnie przez najbliższe dni będzie mi bardzo często towarzyszył.

Nie bede rozpisywać sie na temat tego produktu, bo nie warto. Jest to odwzorowanie perfum i opakowania od Escada, ktore bardzo lubiłam gdy bylam nastolatka. W skrócie nie jest to udana kopia. Uwagą: produkt moze spodobac sie tylko nastolatką. Bardzo ulotny zapach, trzyma tylko kilka chwil.

Kupiłam ostatnio małą buteleczkę, gdy wzięło mnie na wspomnienia. Zapach jest inspirowany wodą toaletową Escada mon sparkle. Kobiecy a raczej dziewczęcy. Bardzo słodki, intensywny kwiatowo-owocowy. Tylko dla kogoś kto lubi słodkie zapachy. W sam raz na wiosenne i letnie dni. Kiedyś, dawno temu kupowałam tą wodę litrami, dzisiaj, gdy jestem już bardzo dorosłą kobietą lubię od czasu do czasu kupić sobie taki flakonik jako odskocznię od moich "poważnych" perfum. Opakowanie prosta, szklana przezroczysta buteleczka. Wygodna do kosmetyczki.