La Rive In Woman EDP 

Używam tych perfum od kilku lat,zapach jest przepiękny ,niestety dwa razy już trafiłam w Rossmanie na ten perfum ,który totalnie nie pachnie. Kolejny flakon zakupiony dwa dni temu i niestety zero zapachu. A jeśli traficie ,że będzie zapach to jak wygrana w totka ,zapach lekko słodki ,elegancki i trzyma się dosyć długo .

Nie znam oryginalnego Si, zapewne też nie poznam go prędko. Prosta i praktyczna dziewczyna ze wsi jestem, perfumy także traktuję dosyć użytkowo oraz przyziemnie-mają ładnie pachnieć i być przy tym przyzwoicie trwałe, no i żadnych chamskich tanich podrób z bazarku. Jeśli takie właściwości są dla mnie spełnione, to nie obchodzi mnie czy dane perfumy mają luksusową cenę, markę oraz fikuśny flakon lub czy wzbudzają jakieś mistyczne odczucia przenoszące mnie na dalsze poziomy świadomości ^^ In Woman mnie ciekawiło już dłuższy czas, paradoksalnie przywiódł mnie do nich ten prosty toporny flakon. Co wizytę w Rossmannie psikałam testerem nadgarstek, wczuwałam się i koniec końców stwierdziłam, że ten zapach jest naprawdę ładny. Taki akurat na jesień, na co dzień. Ciepły i słodki, ale połączenie róży z cierpko-słonym liściem porzeczki dodaje mu takiego poważniejszego dymnego charakteru, chociaż na szczęście nie idzie to w dym papierosowy, którego serdecznie nienawidzę. Główną podstawą zapachu jest kremowa wanilia, ciepła frezja oraz pudrowo-cukierkowa róża, całość jest kobieca, otulająca i przyjemna, ale dla mnie nadal jesienna i zdystansowana. Zimą jakoś nie mogłam już w pełni poczuć tych perfum-tak jakby śnieg, święta i ta cosy otoczka gryzły się z nieco cierpko-dymną nutką In Woman. Ale żeby było ciekawie...na skórze spoconej i rozgrzanej(sprawdzone na zumbie) z tego zapachu wychodzi bardzo ciekawa nuta. Nuta...cieplutkiej drożdżówki. Takiej z gęstym żółciutkim budyniem waniliowym i grubą maślaną kruszonką, mniam. Perfumy są przyzwoicie trwałe, tak akurat w stylu La Rive. Czyli nie rozwijają przesadnej głębi oraz zmienności nut, są dosyć jednostajne(ale ja akurat nie biorę tego za rażącą wadę) i z projekcją umiarkowaną. Ja wyczuwam je na skórze do 4 godzin, na ubraniach potrafią trzymać do prania, czyli jak trafi na szalik to nawet tygodniami. I tak jak mówiłam-ja jakoś lubię ten prosty niewyszukany flakonik.

Skusiłam się na tą wodę perfumowaną, ponieważ miała dużo dobrych opinii. Ma ona kwiatowo-owocowy zapach. Flakon jest skromy. Jest on zamiennikiem Si, bardzo podobnie pachną. Zapach krótko się trzyma, nie kupię ponownie.

Na ogół nie kupuję perfum inspirowanych drozszymi zapachami, ale postanowiłam sprawdzić, jak wygląda jakość takich produktów. I tu spotkało mnie miłe zaskoczenie. Zapach nie pachnie wcale tanio. Czuć porzeczkę, paczule, różę i wanilię. Jest słodko, a zarazem energetycznie i radośnie. Zapach Giorgio Armaniego jest dość dobrze odwzorowany. Trwałość wody La Rive jest na początku intensywny, jednak z czasem się wycisza i łagodnie osiada. Za tą cenę naprawdę warto poznać.

La Rive In Woman to bardzo udana kopia Armaniego Sì. Model pięknie pachnie, długo utrzymuje się na mojej skórze (około 5-6 godzin). Dlatego nie jestem wstanie zapłacić tyle pieniędzy za oryginalny model. Doskonałą alternatywą dla mnie jest In Woman. Powiedziałabym, że pachnie na 99% Sì. Jest dla mnie niewielka różnica, jeśli chodzi o wanilię. Na mojej skórze In Woman rozwija ładniejszą nutę wanilii. In Woman również utrzymuje się na mojej skórze około 5 godzin. Ten zapach utrzymuje się dłużej niż model, a także rozwija się na mnie trochę ładniej.

Dostałam tą perfumę w prezencie i mam do niej mieszane uczucia. Na początku byłam zachwycona gdy poczułam ją u mojej koleżanki, wydawała się być kobieca i eleganka. Jednak gdy sama zaczęłam ją regularnie używać to żalach zacząć mnie nużyć. Jest dość przytłaczający i duszący, bardzo słodki. Z jednej strony mi się podoba bo czuję się w nim kobieco, ale z drugiej to trochę za dużo słodkości jak dla mnie. Jednakowoż, jeżeli ktoś jest fanem słodkich nut zapachowych, to ta perfuma będzie dla niego idealna. Myślę, że dużym plusem tego produktu jest jego wydajność i trwałość. Psikacz się nie psuje i perfuma starcza na długo, nawet przy codziennym stosowaniu. Ma ona bardzo dobrą trwałość, gdyż utrzymuje się godzinami. Byłam zaskoczona jej długotrwałym zapachem, jakością w tym względzie przypominała mi znacznie droższe perfumy. Opakowanie jest estetyczne i eleganckie wykonane z przeźroczystego szkła. Produkt ten jest łatwo dostępny w drogeri Rossmann. Jest on w dobrej cenie w stosunku do ilości perfumy. Jeżeli ktoś lubi słodkie zapachy to polecam spróbować.

Perfumy te dostałam w prezencie i ich zapach absolutnie mnie oczarował. Nie znam się na tym, ale im dłużej wąchałam tym więcej nut zapachowych odkrywałam. Nie są one ciężke, więc zapach jest bardzo przyjemny oraz idealny na co dzień, warto wspomnieć że utrzymuje się długo. Flakon to nic specjalnego, ale wydaje się trwały i estetyczny. Na żywo woda perfumowana jest bardziej pomarańczowa niż różowa. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza że za cenę 20 złotych dostajemy 90 ml bardzo wydanej kompozycji zapachowej, idealnej dla każdej kobiety.

Ostatnio będąc w drogerii użyłam testera parę dni później byłam kupić perfumy. Zapach jest PIĘKNY taki inny kwiatowy, rześki, zmysłowy, czuć w nim liść porzeczki, wanilię z czasem robi się lżejszy mniej świeży, ale bardziej ciepły słodki wybija się róża, ale nie mdły. Nie znam niestety perfum Si Armani, ale jeśli pachną podobnie to chętnie kupiła bym flakon. Bardzo polecam!

Perfumy La Rive dostałam w prezencie. Perfumy są w ładnej szklanej buteleczce. Zapach jest ciężki, słodki, kwiatowy. Nie jest to zapach ktory sama bym wybrala w sklepie, ale nie są takie złe, są intensywne, ale nie utrzymują się zbyt długo.

W wodzie perfumowanej marki La River In Women czuć dużą dozę inspiracji perfumami Si Giorgio Armani. Zapach kwiatowo-owocowy, bardzo słodki i intensywny. Oczywiście nie jest to zapach tak intrygujący jak Si, ale moim zdaniem bardzo przyjemny. Jeśli chodzi o trwałość to jest ona w porządku jak na perfumy z niższej półki. Muszę wspomnieć również o flakonie, gdyż osobiście mnie zauroczył. Jest bardzo prosty a przy tym bardzo elegancki. Może więc sprawiać wrażenie bardziej luksusowego produktu. Moim zdaniem jest to produkt idealny jako odświeżająca mgiełka lub jako wiosenne perfumy ❤ Cena wody perfumowanej w rossmanie wynosi ok. 23 zł. Moim zdaniem cena do jakości tego produktu jest naprawdę w porządku ❤

Perfumy inspirowane, tani zamiennik Si. Woń kwiatowo - owocowa. Zapach słodki i intensywny. Nie jest trwały, szybko staje się nijaki, mdły i duszący. Nie jest intrygujący jak oryginał. Idealny dla nastolatki albo jako odświeżająca mgiełka. Ładny, klasyczny flakon oraz korzystna cena to zdecydowana zaleta produktu.

Bardzo lubię firme La Rive. Ich zapach odpowiadają moim gustom i mam małą kolekcje perfum w swojej łazience. Zapach In Women jest bardzo kobiecy i sensualny. Stosuje go na co dzień i jest dość trwały. Polecam

Oryginalne Si mam i używam (od święta ;-)). Firmę La Rive znam i lubię. Uważam, że robi dobrej jakości a zarazem tanie zapachy. Zdecydowanie wolę ich "odpowiedniki" niż z firmy Bi-Es, w których wyczuwam taniość składników. Ten zapach jest skutecznie odwzorowanym zapachem. Gdybym go rozpatrywała jako samodzielny zapach La Rive (nie odpowiednik), to uznałabym te perfumy za znakomite, ponieważ są tanie, trwałe i po prostu piękne. Zapach się podoba lub nie. Nie będę się roztkliwiać nad nutami, bo nie jestem w tym dobra. Dla mnie ten zapach jest słodki, ale w nieoczywisty sposób. To nie jest ulepna wanilia czy słodkie cukierki. On jest słodki ale w taki "puchaty" sposób. Co to znaczy? Zapach idealny na zimne dni, który otulając nas sprawi, że będziemy mieć wrażenie, jakbyśmy miały na sobie dodatkowy wełniany kocyk :-). Ja lubię takie "przytulaśne" zapachy, ale należy z nimi uważać, ponieważ nie każdemu będą odpowiadać. Co do jakości tych perfum to tak jak pisałam gdyby to był samodzielny twór, to uważam, że są lepsze niż niejedne perfumy z Avonu (nie mówię, że wszystkie, bo w Avonie są dobre zapachy) - zarówno w parametrach, jakości jak i cenie. Ponieważ jednak są "odpowiednikiem" Si Giorgio Armaniego mogę je polecić tylko, tym którzy nie chcą wydawać majątku na zapach lub po prostu ich na oryginał nie stać. Jest to świetna alternatywa. Ja zużyję z przyjemnością ten zapach, ale jeśli miałabym wybierać ponownie (a będę mogła sobie pozwolić na oryginał), to wtedy wrócę do Armaniego, ponieważ oryginał jest bardziej przestrzenny w nutach, dużo bardziej trwały, przepiękny. Jest jednym z moich ulubionych zapachów. La Rive jest piękny, ale ponieważ bazuje na czyimś pomyśle, to mam trochę wyrzuty sumienia używając go. Może gdyby oryginał był tańszy, to wtedy nie musiałybyśmy szukać tańszych zamienników?... Tak czy inaczej rozpatrując go w kategorii indywidualnego zapachu, to jak najbardziej polecam. Kwestie moralne zostawiam każdej z osobna :-)

Mam te perfumy w wersji 30ml i jeszcze mi trochę zostało. Buteleczka taka zwyczajna na pewno nie będzie ozdobą . Same perfumy mają ładny zapach . Według mnie to nie jest taki słodki zapach. Ja wyczuwam jakieś nuty drzewne bardziej niż te owocowe. Perfumy są idealne na codzień , ale nie tylko na wieczór też się sprawdzą. Jak ktoś lubi takie nuty to chyba warto

No aż ciężko uwierzyć, że z taką dokładnością zrobiono ten zapach. Zapach oryginał znam i przy zmianie butli nie zauważyłam żadnej różnicy... Co prawda to nie ja noszę na sobię, więc oceniam to co czuję mój nos. Zdobiony jest świetnie i ja nie wyczuwam żadnej różnicy...pfff a osoba która to nosi... Przyznaję się bez bicia że kocha oryginał i"inspiracje" la rives. Używa na zmianę albo z pewną dozą szaleństwa razem... Drogo i oszczędnie a tanio w każdej chwili...nawet domowej. Zapach mieszka w domu i na ubraniach... Pachnie nim wszystko, różnicy w trwałości nie ma...w samym zapachu minimalne, dla mnie nie ma żadnej różnicy ale może dlatego że to nie moja bajka... Ta słodycz jest zbyt pudrowa .... I grzeczna, elegancka. Brakuje mi pazura orientalnego...eh trudno to nazwać. Niby jest słodycz która kocham ale w jakiś sposób mnie on przytłacza... Za bardzo osiada..nie tańczy i nie wibruje... Ogon się nie zmienia, bo czuć go..ma moc i trwałość... Rozumiem zachwyt i miłość do niego. La Roche zrobił świetny produkt, na który może pozwolić sobie każdy... A jak do tej udanej kompozycji dodamy pojemność butli i cenę.... Nad czym się jeszcze zastanawiać

Zdecydowanie słodki, ale nie do granic możliwości. Bardzo przypadł mi do gustu, mimo że fanką słodkich zapachów nie jestem. Kojarzy mi się z karmelem albo toffi, ociupinkę też z zapachami orientalnymi. Nie jest przesadnie mocny. Trwałość ma średnią. Uwielbiam go używać zimą i myślę że na tę porę roku najbardziej się nadaje. Wnosi trochę ciepła. W lecie nie użyłabym go nigdy - jest na to jednak zbyt słodki. Bardzo go lubię, ale daję mocne 4, bo znam jednak bardziej obłędne zapachy.

Zapach słodki, ciężki, esencjonalny - zdecydowanie dla koneserów tego typu aromatów. Osoby, które nie lubią słodkich perfum, mogą być przytłoczone tą słodyczą In Women, może być ona dla nich zbyt przytłaczająca, dusząca. Jak na wodę z najniższej półki cenowej, trwałość jest w porządku. Trudno tu oczekiwać by zapach rozwijał się na skórze, dojrzewał w jakiś wyrafinowany sposób. Choć In Woman brakuje elegancji, pikanterii i subtelności, jak na tę kategorie produktów, jest ok. Biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny, moim zdanie In Women zasługuje na 4 gwiazdki.

Świetny odpowiednik oryginału. Zapach utrzymuje się długo i przede wszystkim się bardzo nie zmienia! Wiele tanich odpowiedników po chwili zaczyna całkowicie zmieniać zapach, ale nie ten. Fajny zapach na taki okres jesienno-zimowy. Co do wydajności, trudno mi określić, bo psikam się nimi codziennie jak szalona, tak mi się podoba ten zapach! Flakonik jest prosty, ładnie się prezentuje.