Mary Kay TimeWise, 3 in 1 Cleanser Mleczko do twarzy 3 w 1

Uwielbiam formułę tego mleczka do mycia twarzy. Jest gęsty co może być zaskoczeniem. Zmywa makijaż i myje twarz podczas jednego zabiegu, wystarczy wcześniej zmyć oczy. jest łagodny i nie wysusza. Starcza na bardzo długo - używa się porcji wielkości dwóch ziaren groszku. Na stałe gości w mojej kosmetyczce.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym mleczkiem 3w1. Kupiłam go na pokazie kosmetyków MK u konsultantki, która bardzo zachwalała ten kosmetyków. Byłam sceptycznie nastawiona ale mnie namówiła i nie żałuję tej decyzji. Konsystencja dość gęsta jak na mleczo, zapach przyjemny, wyczuwalne drobinki peelingu. Mleczko bardzo dobrze zmywa makijaż i oczyszcza skórę. Do tego po zastosowaniu skóra jest bardzo napięta i przygotowana pod krem, który idealnie sie wchłania. Mam wrażenie że Mleczko wygładziło moja skórę, znikają przebarwienia Mleczko jest bardzo wydajne, wystarczy kropla wielkości groszku. Cena dość wysoka, ale mleczko bardzo wydajne i uważam że warte swojej ceny.

Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Używam go już kilka miesięcy i widać efekty. Skóra jest bardziej jędrna i ożywiona. Czuć efekt dokładnego oczyszczenia skóry. Wszyscy pytają jakich kremów używam... Polecam mleczko do twarzy 3w1 a po umyciu nim twarzy krem na dzień od Mary Kay

Jeżeli ktoś nie lubi się bawić w wieloetapową pielęgnacje wieczorną to może spróbować tego mleczka. Właściwie żelu do mycia twarzy i oczu. Domywa buzię z resztek makijażu, zmywa tusz do rzęs nie podrażniając przy tym oczu. Posiada w sobie jakby drobinki, które w trakcie mycia się rozpuszczają (?). Na pewno nie podrażniają. produkt jest bardzo wydajny. Minusem jest dla mnie forma opakowania, wolę takie z pompką i cena

Mleczkiem produkt jest tylko z nazwy, ponieważ w rzeczywistości jest to nic innego jak żel do mycia twarzy. Mleczko z zasady jest lejące, barwy białej, o raczej kremowej konsystencji. Ten produkt zdecydowanie takim nie jest. Jest to produkt należący do gamy tych delikatniejszych produktów myjących. Myje skórę twarzy bardzo subtelnie, nie podrażniając jej. Produkt zawiera drobinki, które raczej są dosyć niewielkie i w niewielkiej ilości. Podczas używania mleczka czuć jednak to subtelne muskanie na twarzy. Bez obaw, krzywdy tym produktem z pewnością sobie nie zrobimy. Właściwości myjące tego produktu jak dla mnie są wystarczające i jestem pewna, że skóra po jego zastosowaniu jest oczyszczona. Uważam, że do codziennego stosowania nadaje się idealnie. Poza tym jest to dosyć wydajny produkt, dzięki czemu wiem, że pozostanie w mojej łazience na dłużej. Wygodna tubka, wykonana z dosyć elastycznego tworzywa ułatwia aplikację.  Jak dla mnie produkt spełnia swoje zadanie, oczyszcza skórę i odświeża ją, nie wpływając niekorzystnie na jej stan. Skóra jest świeża i gotowa na dalsze kroki pielęgnacyjne. Ten produkt przypadł mi do gustu. Jest to coś pomiędzy klasycznym mleczkiem do demakijażu a peelingiem. Z jednej strony uwielbiam te drobinki, bo delikatnie peelingują moją skórę, a z drugiej strony g dyby ich nie było, mogłabym to mleczko stosować również w okolicach oczu. Mleczko oczyszcza skórę i lekko ją nawilża. Jest bardzo przyjemne w użyciu. Ładnie pachnie, nie podrażnia skóry. Produkt jest bardzo wydajny.

jest delikatne i nie czułam ściągnięcia. jednak to bardzo drogi kosmetyk, do tego z usa i firma testuje na zwierzętach. plus ten cały wielki zachwyt bo przecież w mlmie trzeba wielbić kosmetyki, które się sprzedaje. uważam że istnieje dużo lepszych/podobnych kosmetyków. opakowanie mogłoby mieć pompkę, dla wygody

Moja sucha cera jest bardzo wymagająca, dlaczego też bardzo się cieszę, że polecono mi ten kosmetyk. Mleczko idealnie oczyszcza i nawilża twarz. Ważnym faktem jest również to, że czyści również rzęsy z pozostałości z tuszu i nie szczypie w oczy. Jest naprawdę bardzo delikatny. Jego opakowanie jest duże, a produkt jest bardzo wydajny, dzięki czemu starcza mi na 2-3 miesiące. Stosuje je regularnie od wiosny do wczesnej jesieni. Mleczko wraz z nawilżającą emulsją jest dla mnie idealnym zestawem. Cena za jeden produkt jest dość wysoka, ale nie żałuję.

Jestem bardzo zadowolona że odkryłam ten kosmetyk. Działa cuda. Fakt cena jest wysoka i na początku nie byłam przekonana ale patrząc na działanie i również na wydajność wcale nie jest aż tak dużo. Pielęgnuje i nawilża skórę. Nie zatyka porów i jest lekki. Wystarczy niewielka ilość, wręcz ziarenka grochu ponieważ doskonale się pieni. Przy zastosowaniu dużej ilości produktu, ciężko się zmywa. Posiada bardzo ładny delikatny zapach, który później długo się utrzymuje. Już po pierwszym użyciu, moja skóra stała się gładka i rozświetlona. Przy regularnym stosowaniu wyciąga niedoskonałości, nie wysuszając skóry. Nie podrażnia skóry więc idealnie również nadaje się do skóry wrażliwej. Mi osobiście bardzo się spodobał. W ciągu paru dni moje niedoskonałości zniknęły, moja cera nabrała blasku, nie świeci się i nie przesusza. Idealny produkt na regenerację po zimie. Polecam z czystym sumieniem. Cena jest wysoka ale warta produktu.

Mleczko do codziennej pielęgnacji twarzy rano i wieczorem. Nie zatyka porów, dobrze się rozprowadza, uwalnia od toksyn, nawilża skórę. Ma ładny zapach. Opakowanie wydajne i ergonomiczne

Używam wariant dla cery mieszanej i tłustej i naprawdę jest to pierwsze mleczko, którego konsystencja jest idealna. Do tego po spłukania zostawia przyjemne uczucie, bez ściągnięcia. Twarz jest idealnie potem przygotowana do kremu i podkładu.

Produkt zakupiłam uczestnicząc w spotkaniu z konsultantką firmy Mary Kay, na którym można przetestować produkty tej firmy na sobie. Pani wychwalała ten produkt jako kosmetyk, który zastepuje jednocześnie nam 3 inne: mleczko do demakijażu, tonik, peeling. Miał być jednym produktem który możemy stosować do demakijażu, gdyż niby zmywa idealnie wszystko, tonizuje i jeszcze działa złuszczająco. Pomyślałam: wow! Cena nie za niska: 90 zł za produkt do demakijażu to dość sporo , ale niech będzie, to coś nowego. Po wykorzystaniu 2 opakowań, mogę już śmiało ocenić ten produkt jako warty spróbowania. Niestety nie polecam go jako wyłączny produkt przy oczyszczaniu twarzy. Można stosować go jako pierwszy etap demakijażu. Ładnie rozpuszcza makijaż i fajnie się go aplikuje i co najważniejsze nie trzeba go dużo nakładać bo ma fajną konsystencję.... jednak idealnie makijażu nie zmywa. Polecam użyć po nim jeszcze żelu/pianki do twarzy. Jako peeling u mnie się nie sprawdził, pomimo tego że używam go codziennie, to dodatkowo 2 razy w tygodniu stosuje normalny peeling. Dużym plusem tego kosmetyku jest to, że nie zapycha. Nie sprawił mi żadnych niemiłych niespodzianek. Cena jest wysoka, jednak na allegro można kupić to mleczko dużo taniej, stąd znalazło się moje drugie opakowanie u mnie w łazience. Opakowanie fajne, miękkie, łatwo się wyciska, przy koncówce można rozciąć i wykorzystać do końca. W Rossmanie dostępny jest produkt z Nivea, krem- żel do mycia twarzy. Myślałam, że będzie to tańszy odpowiednik dla Mary Kay (15 zł) bo również zawiera drobinki. Jednak konsystencja mleczka z Mary Kay jest o niebo lepsza i po użyciu nie zostawawia tłustego filmu na skórze.

Produkt po wysłuchaniu i wyczytaniu wielu pozytywnych i negatywnych opinii trafił w moje ręce około pół roku temu. Obecnie zaczęłam kolejne opakowanie i śmiało mogę polecić ten produkt każdemu. Producent oferuje nam dwie wersje mleczka do cery normalnej/suchej oraz do cery mieszanej/ tłustej. Mleczko do cery normalnej/suchej ma konsystencję mleczka białego z drobinkami delikatnie wyczuwalnymi w czasie aplikacji. Mleczko do cery mieszanej/tłustej bardziej przypomina żal ponieważ jest raczej bezbarwne również z drobinkami wyczuwalnymi w czasie aplikacji. Stosuję wersję dla cery normalnej/suchej, ponieważ moja cera jest raczej z tendencją do wysuszania, szczególnie w okolicy nosa miałam wiele razy problem z suchymi skórkami oraz na czole i brodzie. Od kiedy zaczęłam stosować produkt w/w wraz z emulsją nawilżającą z tej samej serii nie mam już tego problemu, cera jest dobrze nawilżona i nie pojawiają się już miejsca wysuszone. Delikatnie złuszcza martwy naskórek przy mocniejszej aplikacji, oczyszcza i przede wszystkim nie wysusza. Minusem jest dość wysoka cena w związku z czym liczyłam na mocniejsze oczyszczenie cery, dodatkowo często podczas stosowania podrażnia oczy efektem czego jest nieprzyjemne szczypanie i łzawienie. Pomimo tego polecam z całego serca ten produkt!

Cały zestaw TimeWise cudowny czy nie cudowny (poszczególne produkty będę powoli opisywać ) kupiłam w połowie czerwca u konsultantki, w cenie promocyjnej . Teraz mam sierpień więc minęło 1,5 miesiąca od kiedy go używam więc przynajmniej o niektórych mogę już cokolwiek napisać. Mleczko -nie mleczko? hmm..można polemizować z nazwą , bo jest to substancja mlecznopodobna, w kolorze białym , gęsta i z niewielką ilością małych różowych drobinek. Konsultantki zalecają myć, nałożyć to mleczko na twarz wmasować rano i wieczorem celem oczyszczenia twarzy. Mogę się zgodzić,że rano taka wersja oczyszczania mi odpowiada bo jest t dość delikatne mycie , drobinki mam wrażenie,że nie robią nic albo mało bardzo po prostu są. Są i mi na przykład przeszkadzają w umyciu całej twarzy tzn. oczu, bo ten produkt ma się nadawać do oczyszczania , i jest rzekomo delikatny więc ja bym chciała tym dokończyć oczyszczanie i domyć resztki tuszu, ale tu ten produkt zawodzi bo drobinki mogą podrażnić oko po prostu wpadając dop niego. Przydarzyło mi sie to nieraz:) Poza tym jęsli rano takie delikatne oczyszczanie jest ok, to wieczorem mam wrażenie ,że jest niewsytarczające. Po porostu ja tu poptrzebuję jednak czegoś bardziej żelowego, co mam wrażenie ,że lepiej domywa buzię. Bo przy tym mleczku tego wrażenie nie ma..I tu nawet nie chodzi o to ,że ono sie nie pieni, czy nie działa jak lekki peeling , po prostu może to ta konsystencja mleczka to powoduje,że brakuje wrażenie dobrze oczyszczonej cery. Nie wiem też jaki jest cel tych drobinek bo nie oszukujmy sie ilość ich aby dokonały choćby lekkiego peelingu według mnie jest stanowczo za mała. Mam cerę dojrzała, w stronę suchej , lekko wrażliwą, ale nie jestem w pełni zadowolona z tego produktu. Nie jest to dla mnie 3w1 . Ktoś tu chciał przedobrzyć moim zdaniem, choć nie wiem czy sie nie narażę bo to przecież jakiś szlagier tej firmy. Nie mam jakiś skłonności specjalnych skłonności do zaskórnków czy innych wyprysków, no mam w końcu swoje lata(42) ale używając tego mleczka nie udało mi sie unkinąć paru niespodzianek. Co prawda jest za to pewnie odpowiedzialna też pogoda,upały i w ogóle, no ale ...Tak jak mówie, lepiej czuję się myjąc wieczorem twarz po prostu żelem . Na poranne mycie ten produkt się nadaje, ale pamiętamy o oczach:) Mleczko według mnie pachnie lekko i przyjemnie jak dla mnie. Te kosmetyki podobno nie są perfumowane, podobno mają zapach składników z których są zrobione..Może i tak . Rzeczywiście trudno znaleźć na ich stronie czy w internecie skład tych produktów. Poza tym taka moja luźna uwaga,że to już tyle czasu istnieje, a jednak kosmetologia idzie do przodu, coraz nowe składniki i możliwości się pojawiają ,a oni nic w tych formułach nie zmieniają... Produkt jest wydajny, ale na pół roku na pewno nie starczy ( a tak zapewniają konsultantki)

Byłam na spotkaniu o tej marce, miałam możliwość przetestowania na sobie produktów tej marki jak i zakupu poszczególnych produktów. Było to na tyle fajne rozwiązanie, że postanowiłam znaleźć coś dla siebie. Zdecydowałam się na to mleczko i jak na razie jestem pod wielkim wrażeniem tego produktu. Fajnie odświeża skórę, moje problemy z wypryskami jakby zostały lekko zatuszowane co nie udawało się kosmetykom z wyższej półki. Przy atopowej skórze zapach produktu może uczulać, tutaj tego nie ma, produkt jest bezwonny, fajnie rozprowadza się po skórze, fajnie ją czyści. Jedynym minusem jest cena ale można to przełknąć, ponieważ produkt jest wydajny.

Miałam wieczne problemy z cerą- cera mieszana, z podskórnymi niedoskonałościami i wągrami. Nie działało na nią zupełnie nic, nawet oczyszczanie u kosmetyczki (efekty po nim były widocznie przez najwyżej 2 dni). Pewnego dnia siostra namówiła mnie na spotkanie z konsultantką Mary Kay i po przetestowaniu kilku kosmetyków i recenzji sympatycznej konsultantki zainwestowałam troszkę w swoją cerę. Było warto bo jestem świadkiem tego, jak z dnia na dzień moja skóra staje się coraz bardziej jednolita, promienna i zdrowa. Stosuję mleczko, po nim płyn odświeżający i emulsję nawilżającą na koniec. Zero uczucia ściągnięcia i nawilżona, mięciutka cera. Dodatakowo raz w tygodniu używam maseczki z aktywnym węglem, również Mary Kay i raz w tygodniu zestawu do mikrodermobrazji Mary Kay. To podstawa mojej pielęgnacji, której efektem ubocznym jest promieniejąca buzia :) W mleczku nie odpowiada mi jedynie zapach, a raczej jego brak- jestem wyczulona i mam wrażenie, że żel pachnie nieświeżością, ale to już pewnie nadwrażliwość mojego nosa. Produkt jest za to baaaardzo wydajny i na pewno wystarczy mi na długo. Jak pisałam wyżej postanowiłam zainwestować więc kupiłam również mleczko do demakijażu oczu (mało wydajne, ale rewelacyjne) i krem pod oczy, na którego efekty póki co czekam.

Mleczko jest bezzapachowe i ma delikatną kremową formułę oraz konsystencję.W połączeniu z wodą tworzy na twarzy delikatną białą - myjącą "powłoczkę". Wraz z regularnym stosowaniem zauważyłam znaczną poprawę kondycji mojej cery,która stała się przede wszystkim zdrowsza! Jest miękka i delikatna w dotyku - wygląda na promienną.

Używam go od 3 tygodni, już widać że moja cera się poprawiła i mam mniejszy problem z krostkami. Bardzo wydajny i przyjemny w użytkowaniu. Cera mniej się przetłuszcza, wyrównuje koloryt. Polecam

Jeden z nielicznych kosmetyków z MK wart swojej ceny. Jest mega wydajny. Bardzo dokładnie myje i oczyszcza, przy czym jest dość delikatny. Jeden z pewniaków.