La Prairie Cellular Treatment Rose Illusion Line Filler Rozświetlająco - wygładzająca baza pod makijaż

Jak łatwo się domyślić, moja recenzja będzie zupełnie inna, jeżeli porównamy ją z refleksjami wpisanymi tu poprzednio. Chciałam tę bazę wypróbować już od dawna, od kiedy przeczytałam na jej temat tyle pozytywnych stwierdzeń na łamach czasopism, niestety z powodu kosmetyku pozostawało mi tylko wierzyć w teorię i myślałam, że nigdy nie będę miała okazji tego kosmetyku wypróbować. Ale pewnego dnia otrzymałam takie próbki do zakupów i postanowiłam wykorzystać je na ważne okazje. Baza nadaje się znakomicie na takie właśnie okazje. Zauważyłam, że bardzo wygładza twarz, troszeczkę nawet lepiej aniżeli Smashbox (no i kosztuje straszne pieniądze), ale cena jest zbyt luksusowa. Kosmetyk ładnie pachnie, różami, kolorek ma transparentny- różowawy, jest silikonowym żelem dobrze współpracującym ze skórą i z podkładem. Trwałość makijażu była rewelacyjna, ponad 12 godzin, mówię tu o kompakcie Chanel nałożonym na tę bazę, a także o podkładzie Smashbox na tej bazie. Próbowałam tej kombinacji na wycieczce w warunkach długotrwałej podróży i twarz ciągle wyglądała świeżo i przyjemnie, od czasu do czasu stosowałam bibułki matujące i raz poprawiłam tylko policzki lekko bronzerem, natomiast całość pozostawała w stanie doskonałym. Nie wystąpiło uczulenie, żadnego zapychania, żadnego wysuszenia. Kosmetyk na 5, ale ja odejmuję jedną* tylko za to, że cena jest zbyt wysoka. Byłaby (może) uzasadniona, gdyby chodziło o kosmetyk pielęgnacyjny, ale tu mamy kolorówkę, więc... Na pewno każda z nas wolałaby przeznaczyć taką kasę na pielęgnację, niekoniecznie na kolorówkę:) Używam tego produktu od: 1 mies. Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

powinna być opcja 0 gwiazdek + zdecydowanie nie jeśli chodzi o ponowny zakup produktu i to w zupełności wyczerpywałoby mój osobisty stosunek do tej bazy oczywiście możecie poprosić o próbki w perfumeriach aby się przekonać na własnej cerze - 1 ml już wyjaśnia sprawę "Żel wypełniający drobne linie i zmarszczki" - przeanalizujmy tekst dokładnie i skoncentrujmy się na słowie drobne , przejrzyjcie się w lustrze i jeśli macie lekko zaznaczone linie pomiędzy brwiami i wokół nosa , naprawdę bardzo lekko to właśnie powinny być te drobne linie i zmarszczki i przy naprawdę porządnym nałożeniu produktu i dokładnym wklepaniu można je optycznie wypełnić szacunkowo w jakichś 50% "Natychmiast wygładza skórę poprawiając jej wygląd" - zgadzam się z wygładzeniem ale przypomina to efekt lepkiego wosku na skórze który nigdy nie zastyga , nakładałam tę bazę rano , przypudrowywałam , korektorowałam i po powrocie z pracy nadal miałam na twarzy miodowy , błyszczący , tłusty lep , jakby kosmetyczka zapomniała mi zdjąć płynnego wosku - co gorsza płynny wosk zastyga a ta baza żyje własnym życiem "Stanowi doskonałą bazę pod makijaż" - w związku z powyższym zdecydowanie nie "Beztłuszczowa, lekka kuracja wypełniająca zmarszczki" - 5 słów i 5 ślepych strzałów ; baza jest bardzo nasycona i lepka czyli wielce tłusta , bardzo obciążająca , nie jest to żadna kuracja , nie wypełnia tylko optycznie zamaskowuje i na pewno nie pozbawi nas zmarszczek choćby wizualnie "Poprawia jędrność i elastyczność skóry, wyrównując równocześnie jej koloryt" - baza ma żelową konsystencję , powiedziałabym pasty do zębów , różowego czeskiego żelu dla dzieci którego używałam w dzieciństwie , nie wyobrażam sobie że nakładam ją na całą twarz ale w tych obszarach na które ją stosowałam nie zauważyłam żadnego ujędrnienia , wzrostu elastyczności a co najwyżej czerwone wypryski od ciężaru tej bazy + podrażnienie oczu "Likwiduje niedoskonałości skóry, sprawia, że jest promienna i widocznie wygładzona" - ujmę to tak , gładkość skóry można uchwycić fizycznie gdy jej dotykamy a przy tej bazie przykleicie się do cery dłonią i nijak nie można stwierdzić czy cera jest wygładzona i jędrna czy nie , a promienność na pewno nie jest synonimem tłustego błysku przez cały dzień do tego ma nieprzyjemny zapach i była kosmetykiem którego kompletnie nie miałam ochoty nakładać na twarz , strasznie niesympatyczna i tym kończę moje podsumowanie myślałam że mogłaby się sprawdzić przy bardzo suchej cerze ale sucha cera to zazwyczaj głębokie zmarszczki a ona jest przeznaczona na te "drobne" więc naprawdę nie wiem komu mogłabym polecić , nastolatkom o bardzo wysuszonej cerze po zaśnięciu na solarnym łóżku ? jedynym pozytywem jest bardzo niska cena jak na La Prairie i to że pięknie komponuje się na zasadzie kontrastu z moją łazienką w kolorze turkusowym :) spodziewałam się kompletnie czegoś innego - lekkiego , błyskawicznie zastygającego żelu i kojącym różanym zapachu a zaskoczono mnie lepem o odium kamfory teraz biorę się za testowanie La Prairie Cellular Treatment Gold Illusion Line Filler czyli bazy ze złotem Używam tego produktu od: już nie używam i wiem że na pewno nie wrócę Ilość zużytych opakowań: testowałam przez 2 tygodnie więc jakieś 10 ml z 30 ml