Maybelline New York Fit Me, Matt + Poreless Mattifying Primer SPF 20 Matująca baza pod makijaż

ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i fajnie wygładza skórę. po nałożeniu buzia jest matowa, pory mniej widoczne i podkład dobrze się na nim trzyma. super, że ma spf 20, więc na co dzień trochę chroni przed słońcem. nie zapycha i nie roluje się. jedyny minus to to, że przy bardzo tłustej cerze po kilku godzinach zaczyna się świecić, ale mimo to i tak jest jednym z lepszych drogeryjnych primerów matujących.

Baza ładnie wygładza cerę i dobrze współgra z innymi kosmetykami. Makijaż ładnie na niej wygląda i długo się trzyma. Jest niedroga i całkiem wydajna. Nie zauważyłam, żeby matowiła cerę na cały dzień.

Po pierwsze, opakowanie – klasyczna tuba, która nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce, ale jest łatwa w użyciu. Produkt ma lekką konsystencję, przez co łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania. Działanie? Zdecydowanie na plus! Primer faktycznie wygładza skórę, minimalizując widoczność porów. Na dłuższą metę zauważyłam, że makijaż utrzymuje się na mojej twarzy znacznie dłużej, a podkład nie ma tendencji do ścierania się w ciągu dnia. Co ważne, nie zapycha porów, co jest kluczowe przy mojej skórze. Dodatkowym atutem tego produktu jest filtr SPF 20, który pomaga chronić skórę przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, zapewniając jej dodatkową ochronę podczas codziennego noszenia makijażu.

Nie polepszyła trwałości makijażu ani odrobinę. Ze zmatowieniem skóry również nie dała rady, ponieważ wyświeciła mi się po takim samym czasie i w takim samym stopniu jakbym jej wcale nie użyła. Co do właściwości wygładzających, to powiedziałabym, że są bardzo delikatne. Szkoda pieniędzy na ten produkt.

Konsystencja jest kremowa, mleczna, dobrze się rozprowadza, wystarczy niewielka ilość. Nakładam na oczyszczoną i nawilżoną skórę zaczynając od środka ku obrzeżom. Następnie czekam minutę, aż podkład się zestali i gotowe. Mam cerę mieszaną z widocznym połyskiem w strefie T i spójrzcie tylko, jak ten niesamowity podkład sprawdza się na moich oczach! Nie tylko matuje, ale wydaje się, że minimalizuje pory i tworzy bardziej równomierną cerę. Przeprowadzono wiele testów, wytrzymał wędrówki po górach w 30-stopniowym upale, brzmienie było po prostu znakomite. Zużycie jest oszczędne, czasami łączę go z rozświetlającym podkładem z tej serii, gdy chcę np. podkreślić kości policzkowe. Zapach jest całkowicie neutralny. Wygodny format, kompaktowy i fajny, cienki dozownik w kształcie stożka. Jest spf-20, co mnie bardzo cieszy. 30 ml matowego szczęścia dla mojej skóry ???????? Podoba mi się, polecam do zakupu!

Bazę pod makijaż kupiłam podczas zakupów w drogerii Hebe. Szukałam czegoś nowego i postanowiłam wypróbować te od Maybelline. Baza przypadła mi do gustu od pierwszego użycia. Opakowanie - tubka o pojemności 30 ml. Ma zakręcane wieczko. Wygodne w użyciu. Szata graficzna jest całkiem ok. Czarno morskie barwy zwracają na siebie uwagę. Szkoda że nie widać ile produktu nam pozostało. Zapach i konsystencja - baza ma bardzo delikatny zapach, raczej mało wyczuwalny. Konsystencja lekka, nie klejąca. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu. Działanie - uwielbiam te bazę choćby ze względów matujących. Moja skóra jest mieszana. Strefa T bardzo się przetłuszcza i ciężko mi znaleźć idealny produkt który ten mat utrzyma. Ta baza trzyma się póki co najdłużej, ale ..nie cały dzień. Bardzo fajnie wygładza skórę. Polecam wypróbować, ja kupiłam już drugie opakowanie :)

Kupiłam bazę z myślą że podkład który mi się nie sprawdza będzie lepszy ale nic z tego. Baza sama w sobie jest bardzo dobra porządnie matowi skórę, co do zmniejszenia widoczności porów nie jestem pewna ale to nie ma większego znaczenia.

Baza matuje, jest idealna dla cery tłustej i mieszanej. Idealnie wyrównuje skórę i przygotowuje ją do aplikacji podkładu. Jest lekka i szybko się wchłania. Pięknie pachnie kwiatami. Jest świetna, matowi skórę na długo i po prostu wszystko na twarzy trzyma się lepiej. I makijaż jest też jakiś lepszy. Sprawdziła się na mojej mieszanej cerze idealnie. Łatwo się aplikuje. Polecam na sezon wiosna - lato.

Czasem z ciekawości czytam recenzję i zastanawiam się czy posiadam ten sam produkt :) produkt ma dość rzadką konsystencję, nie lepką, nie roluje się na twarzy. Szybko się wchłania, dobrze matuje moją skórę. Pory są o wiele mnie widoczne, nie jest to jeszcze efekt 100% ale tak ok. 75%. Po nałożeniu podkładu widać wygładzenie. Wreszcie trafiłam na coś godnego ponownego zakupu (a wypróbowałam ostatnio 5 produktów). Nie jest to jeszcze mój ideał, ale w porównaniu do innych baz ta jest całkiem ok.

Bazę kupiłam z ciekawości za niecałe 18 złotych, co okazało się adekwatną ceną do objętości. Cena regularna dla mnie jest nieakceptowalna za 30ml bazy z filtrem SPF jedynie 20. Tym bardziej, że nie jest zbyt wydajna. Na plus, że rzeczywiście matuje i długotrwale zapobiega wyświecaniu się strefy T. Nie zauważyłam jednak obiecywanego efektu, jak rozumiem, optycznego zwężania porów. Lubię ją stosować solo - na pielęgnację i krem z filtrem. Uzupełnia ochronę UV i dodatkowo matuje krem lub świecącą się wcześniejszą pielęgnację. Nie działa to zawsze, więc trzeba wypróbować odpowiednie połączenie kosmetyków. W większości jednak mi się sprawdza i powoduje, że nie mam już potrzeby pudrowania bazy a tym bardziej nakładania podkładu. Sama baza jednak powoduje, że puder bardzo dobrze się przyczepia, mimo że baza nie jest ani lepka ani tłusta. Mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się ciężka, jest leista i szybko się wchłania, łatwo też rozciera. Ja lubię ją raczej wklepywać, z uwagi na poprzednie warstwy. Po nałożeniu dobrego pudru wygładzającego pory rzeczywiście nie są widoczne i cera wygląda dużo lepiej z bazą i pudrem niż samym pudrem. Puder utrzymuje się w nienaruszonym stanie bardzo długo. Z podkładem używam jej przy makijażu popołudniowym, gdy z jakiegoś względu nie mam już na skórze pielęgnacji porannej. Podkłady dobrze z bazą współgrają a sama baza wyraźnie ogranicza wyświecanie. Ja mam cerę mieszaną w kierunku tłustej w strefie T i jestem na punkcie wyświecania się tej strefy wręcz przeczulona. A ta baza zapewnia mi poczucie komfortu. Również dzięki swojemu kwiatowemu zapachowi - jest dość ciekawy bo cierpki i wyraźnie wyczuwalny. Nie każdemu będzie pasował. Baza nie jest komadogenna, nie podrażania i nie wysusza skóry. Opakowanie to bardzo wygodna, dość twarda tubka z wąskim dziubkiem. Bardzo precyzyjnie aplikuje produkt. Długie PAO - 12 m-cy. Reasumując, bardzo ją lubię za matowienie i przedłużanie trwałości makijażu oraz niejako podbijanie jego jakości. Jedyna wada to mała objętość vs cena i wydajność. Polecam spróbować, gdy ktoś w ogóle dopuszcza pomysł stosowania bazy, bo nie jest to oczywiście produkt niezbędny.

Baza zamknięta w wygodnej tubce z aplikatorem. Zawiera filtr spf 20. Po nałożeniu gęstnieje i szybko się wchłania, trzeba się spieszyć ale dzięki temu można od razu nakładać podkład co dla mnie jest na plus. Testowałam ją ze zwykłym podkładem, solo oraz pod podkład mineralny. Po nałożeniu niestety nie zauważyłam wygładzenia i zmniejszenia widoczności porów, zauważyłam za to zmatowienie cery. Testowałam ją nakładając na połowę twarzy i największą różnicę zauważyłam przy podkładzie mineralnym oraz nałożoną na gołą skórę + tyko puder. W obu przypadkach strona z użyciem bazy była dłużej matowa i ładniej wyglądała. Choć nie zmniejszyła widoczności moich porów to polubiłam zmatowienie jakie daje - przy mojej mieszanej cerze każdy produkt, który to potrafi jest na plus. Jeśli szukacie bazy przedłużającej mat można się nią zainteresować, jeśli szukacie bazy wygładzającej to nie warto.

Nie mam za dużego doświadczenia z bazami odo makijaż, ale raczej ta jest taka nijaka. Kupiłam ją głównie z myślą, że przedłuży trochę trwałość makijażu w upały. Baza jest biała i ma konsystencję trochę jak klej. Dosyć tępa a zarazem lepka. Średnio wygodnie się nakłada na skórę. Szybko się wchłania. Także nie trzeba odczekać by móc nakładać podkład. Baza mimo, że sprawia wrażenie takiej zaklejącej, to nie jest obciążająca i ciężka. Nie wysusza też skóry jak wiele produktów matujących. Baza nie wygładza skóry i ani trochę nie zmniejsza widoczność porów. Dodatkowo nie zauważyłam by makijaż wyglądał lepiej i by lepiej się na niej trzymał. Czy matuje? Może minimalnie. Ale testowałam głównie w upały. Miałam wrażenie, że ta skóra przetłuszcza się ździebko mniej. Baza nie zapobiegała ścieraniu się podkładu. W sumie dla mnie zbędny produkt. Nie wysuszyla na szczęście skóry ani jej nie podrażniała. Mam cerę mieszaną w stronę suchej z przetłuszczającą się strefą T.