Kerastase Resistance, Fibre Architecte Dual Serum Dwufazowe serum do włosów

Kilka lat temu używałam tego produktu i byłam bardzo zadowolona. Potem o nim zapomniałam i tak leciał czas, kiedy stosowałam innych produktów. Kilka miesięcy wróciłam myślami do czasu, kiedy moje włosy były w najlepszej kondycji i olśnienie! Wróciłam do niego po długim czasie i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest to mój ulubiony produkt. To dwufazowe cudo pięknie wygładza moje włosy, nadaje miękkość i blask, chroni przed stylizacją, pozostawia przepiękny zapach - to wszystko jak po wyjściu od fryzjera. I ta lekkość! Uwielbiam ten efekt, a to wszystko tylko po niecałej jednej pompce na długość włosów do ramion. Używam serum zawsze na wilgotne włosy (pół pompki) przed suszeniem. Konsystencja po zmieszaniu obu substancji jest lekko olejkowa, ale jeśli nie przesadzimy z ilością - bez trudu przeniesiemy całość na włosy. Ważne jest to, aby nie przesadzać z tym produktem, bo to może przynieść tylko efekt tłustych włosów. Przy pierwszym użyciu może się wydawać, że jedna pompka to mała ilość, ale uwierzcie mi - jedna pełna porcja wystarczy na długie włosy, a jeśli macie krótsze - zacznijcie od mniejszej ilości. Inaczej nie będziecie zadowolone z tego kosmetyku. Serum jest dość drogie, jak na warunki panujące obecnie (150zł), natomiast w mojej ocenie jest wart wydanych pieniędzy, tym bardziej, że wystarczy mi zapewne na kilka miesięcy. Polecam zwłaszcza posiadaczkom włosów rozjaśnianych, zniszczonych, lub po prostu lubiących efekt gładkich włosów :)

Dwufazowe serum to połączenie lekkiego balsamu i olejku. Dla mnie to świetny produkt na suche i rozdwojone końcówki ale raczej doraźny. Nie jest to produkt, który długodystansowo wpływa na jakość naszych włosów. Używam go zazwyczaj wtedy kiedy widzę, że moje końcówki puszą się, rozdwajają i po wysuszeniu wyglądają jak siano. Serum idealnie je wygładza, przepięknie pachnie i nadaje lekkości.

Bardzo słaby produkt jak za taka cenę. Chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury ale nie skleja końcówek rozdwojonych itd. jak zapewnia producent. Obciąża włosy przy użyciu na sucho.

Produkt ten zakupiłam za namową ekspedientki w sklepie fryzjerskim- ponoć miał to być kosmetyk, który sprawi, że moje włosy staną się super odżywione po tym jak poprzedni produkt kerastase okazał się pomyłką. I niestety... najwidoczniej nie jest mi dane używać tego typu kosmetyków z tej marki. Niestety serum nie zrobiło nic w kierunku odżywienia. Jedyny efekt jaki byłam w stanie zauważyć to taki, że włosy po użyciu serum były bardziej wygładzone niż bez niego ale przecież do tego celu równie dobrze mogę użyć dowolnego olejku.

Bardzo slabo wydajny, efektu brak - ani nawilzenia ani polysku, lepiej kupic zwykly olejek arganowy - bedzie 100 razy lepszy efekt i wizualnie i w odzywieniu wlosow Nie skleja wlosow to jedynie plus jednak jak kropelke za duzo nalozymy uzyskamy efekt tlustych wlosow. myslalam ze skoro odzywka z tej serii jest super to i serum bedzie ok, jednak sie mylilam

Jestem posiadaczką dość suchych, łamliwych włosów za łopatki, to serum poleciła mi znajoma, zaczęłam stosować po podcięciu zniszczonych końcówek, jestem bardzo zadowolona z efektów. Plusy: włosy pięknie pachną, są miękkie, gładkie, nie plączą się, nie puszą się, brak rozdwojonych końcówek, nie skleja, nie przeciąża, nie przetłuszcza, włosy wyglądają na nawilżone Rzekłabym ideał :D Wady Na moich włosach był mało wydajny- zuzyłam 30 ml w ciągu 2 miesięcy, nakładałam na końcówki i 1/3 czesc dolna wlosow ok.2-3 nacisniecia, efekt utrzymywał się tylko do kolejnego mycia Cena dość wysoka Zielona część skończyła się kilka dni wcześniej niż jasna ilość zużytych opakowań - jedno Polecam

Podzielam opinię, iż jedna strona kończy sie szybciej niż druga. + super zapach + doskonałe działanie + włosy bardzo ładnie wyglądają po użyciu - cena- są równie dobre kosmetyki w niższej cenie - wydajność - mała pojemność - działanie chwilowe Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Jest to najlepszy konserwator końcówek jaki dane mi było wypróbować (sporo tego było). Dzięki codziennemu stosowaniu (kilka razy nie używałam) zapuszczam swoje włosy w najlepsze, bo nie muszę niczego skracać. Końcówki przestały się rozdwajać i łamać, a zwykle tak było, ponieważ od uszu do łopatek mam włosy, które przetrwały atak rozjaśniacza Friedy w sprayu.... a więc to włosy cudem ocalałe. Jedno naciśnięcie pompki to nawet zbyt wiele jak na moje końcóweczki, ale wgniatam resztę trochę wyżej na długości, taka ilość nie powoduje obciążania. Po aplikacji należy włosy rozczesać, wtedy są od siebie ładnie odseparowane. Być może włos jest sklejany (w skali mikro), ale nawet gdy nie użyję serum, włosy wyglądają bardzo dobrze i zdrowo. Polecam Używam tego produktu od: 2 miesiące i trochę Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Moje coraz dłuższe włosy stały sie wymagające, a szczególnei końcówki, które zaczęły sie plątać i szarpać. Gdzieś poczytałam o tym serum na koncówki i pomyślałam "raz kozie śmierć". I jestem zadowolona: + niewielka ilośc kosmetyku jets wystarczajaca, wiec wydajność idzie w parze z ceną, mimo ze zawartosć ml nie wygląda powalająco ;) + przyjemny zapach + nie obciąża, pod warunkiem nie przesadzenia z ilością + faktycznie wygładza końcówki i pozwala na łatwe ich rozczesanie + pięknie nabłyszcza nadajac połysk i refleksy + jednak efekty utrzymują się tylko na czas stosowania, ale czytając skład (silikony) nie jestem tym zdziwiona ani zdegustowana, w końcu widziały gały co brały ;) minusy: - moze cena - brak efektów długofalowych Podsumowując: całkiem udany produkt do długich włosów. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

polecił mi go mój fryzjer na problemy z łamiącymi i rozdwajającymi się końcówkami. od tego czasu używam stale. stosuję wg zaleceń na suche włosy, po suszeniu. w mojej opinii skleja końcówki, wygładza je i zmiękcza włosy. nadaje idealne wykończenie fryzurze. przy regularnym stosowaniu i ja i mój fryzjer zauważyliśmy zdecydowaną poprawę stanu włosów- końcówki się nie rozdwajają i nie łamią. dla mnie to najlepszy preparat na końcówki. polecam stosować z umiarem- na same końce wystarczy jedna dawka, więc jak dla mnie jest wydajny i starcza spokojnie na 3 miesiące. zauważyłam, że rzeczywiście zielona część kończy się odrobinę szybciej ale sam produkt jest tak dobry, że jestem w stanie to wybaczyć. Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: minimum 5 dużych, nie pamiętam ile dokładnie

Serum zakupiłam przy okazji ostatniego zestaw cementowego Kerastase. Ale używałam także po myciu i odżywianiu innymi kosmetykami. Czy odżywia faktycznie włosy ? Ciężko powiedzieć ale efekt kosmetyczny jest bardzo dobry, przede wszystkim je wygładza i poprawia "dotykowo" strukturę. Włosy potraktowane przypadkowym szamponem i odżywką , muśnięte serum zostają wygładzone i efekt wizualny jak po całej serii jest bardzo dobry. W tym przypadku nie wiem jak jest po dłuższym stosowaniu ponieważ zużyłam zaledwie jedno opakowanie. Plusy - widoczne wygładzenie włosów ( używałam najczęściej na suche przy próbach na mokre efekt podobny) - konsystencja bdb - dozowanie mogę powiedzieć idealne - przyjemny zapach Minusy - dość mała wydajność ( zestaw odżywka i szampon były zużyte w około połowie kiedy serum się skończyło) -działanie od mycia do mycia - podobnie jak inna wizażanka, zauważyłam, że zielony żel skończył się szybciej niż biały +/- cena Jeżeli nie znajdę produktu tworzącego podobny efekt wizualny jednocześnie działającego długofalowo, pewnie znów sięgnę po ten produkt. Jednak od czasu rozpoczęcia bardziej świadomej pielęgnacji szukam produktów odżywiających, a nie "optycznie wyładniających" moje włosy .

Serum działa doraźnie, czyli nadaje włosom gładkość i większy połysk. Jednakże uważam, że kosmetyk, który tyle kosztuje powinien robić coś więcej. Właściwości regenerujące właściwie żadne. Po prawie 2 miesiącach stosowania powinnam zauważyć już jakieś rezulataty. Niestety nic z tego, dlatego daję niską ocenę. Moim zdaniem będzie idealny dla osób, którym zależy tylko na lepszym wyglądzie włosa. Smutne i zaskakujące zważywszy, że podobno jest to specyfik przeznaczony do solidnej regeneracji. Szkoda pieniędzy, nie polecam. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam cienkie włosy, farbowane, myje je codziennie, czasami co dwa dni. Początkowo podbierałam ją mamie, aby sprawdzić jej efekty, ale potem zdecydowałam się na zakup pełnowymiarowego opakowania..efekt wow.! Włosy są: - wygładzone -miękkie w dotyku - nie puszą się -odżywione i błyszczące -odżywka trzyma włosy w ,,ryzach", można spokojnie spać po umyciu włosów, nawet nie myć ich 2 dni, 2 machnięcia szczotką i nie są one już poplątane, -po 2-5 minutach, włosy idealnie się rozczesują, dzięki czemu już ich nie wyrywamy -końcówki się nie rozdwajają -odżywka ta nie obciąża włosów- można spokojnie nanieść ją na całe.Kiedyś używałam jeszcze Eliksiru K Ultime(olejek) z Kerastase, efekt niestety był tylko zadowalający i obciążał zbytnio moje cienkie włosy. - po pewnym czasie, nawet fryzjerka zauważyła znaczną poprawę w kondycji włosów(nierozdwojone końcówki, zagęszczenie). Nakładam na mokre włosy, przed jakimkolwiek szczotkowaniem czy suszeniem/prostowaniem :) Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2 duże

Kupiłam ten produkt zanim pojawiły się o nim jakieś opinie na Wizażu. "Wcisnęła" mi go fryzjerka że niby regeneruje, poprawia kondycje, wygładza końcówki. I co? I nic. Nie widziałam żadnych spektakularnych efektów stosowania tego specyfiku. Efekt był bardzo krótkotrwały i znikał tak na prawdę w ciągu dnia. O działaniu długofalowym nie było co marzyć. Ot, jakbyśmy potraktowały nasze włosy średniej jakości jedwabiem. I jeszcze jedna ciekawostka. Produkt jest podzielony na dwa pojemniczki które dozują kosmetyk po naciśnięciu pompki. Nie wiem jak to się stało ale zielony żel skończył mi się szybciej a biały starczył jeszcze na ponad tydzień. Dziwy jakiejś:) Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kupiłam, chcąc ratować resztę swoich piórek oraz w nadziei, że w końcu uda mi się je zapuścić...i absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy. Zacznę od tego, że moje włosy właściwie nigdy nie były w dobrej kondycji. Od lat traktowane rozjaśniaczem i prostownicą, rzadko podcinane. W zeszłym roku postanowiłam, że będę je zapuszczać i jako pierwszy krok ściełam je "do brody". Myślałam, że to klucz do sukcesu jednak zawiodłam się - w ciągu zaledwie kilku miesięcy na głowie znowu zrobiło mi się siano a końcówki zaczęły się rozdwajać :( Wtedy sięgnęłam po Kerastase... Używam tego cuda od ok. 2 miesięcy i widzę znaczną poprawę. Najlepszy efekt jest oczywiście bezpośrednio po użyciu - są lśniące, jedwabiste, nawilżone i ładnie się układają. Gdy chcę je wyprostować, czynność ta zajmuje mi dosłownie chwilę - włosy suną po prostownicy gładko, nie zaczepiają się i szybko prostują (dawniej musiałam je "prasować kilka razy"). Z reguły jednak po użyciu tego serum staram się nie prostować włosów a jedynie często je rozczesywać - prostują się i wygładzają naturalnie. Jeżeli chodzi o ogólną kondycję włosów to zauważyłam, że serum zatrzymało proces ich rozdwajania się - mam wrażenie, że te włosy które były zniszczone w znacznej części zostały zregenerowane i jakby posklejane. Produkt (nie ukrywajmy) jest drogi - ok 130zł za 30ml, jednak bardzo wydajny. Osobiście jednorazowo używam 2 pompki ale przy mniejszych zniszczeniach śmiało wystarczy jedna. Na pewno kupię ponownie i wypróbuje też innych produktów Kerastase. Używam tego produktu od: ponad 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze - 30ml

To juz 3cie moje opakowanie, stosuję z całą serią z cementem termicznym.Włosy śliskie, odżywione, jedwabiste-jak z reklamy.Wystarczy jedna "pompka" na całą głowę-stosuję oszczędnie-może dlatego u mnie nie obciąża włosów.Hit!!! Używam tego produktu od: 2m-cy Ilość zużytych opakowań: 2 zwykłe

Producent obiecuje cuda - regenerację ubytków , pogrubienie włosów , ochronę końcówek przed rozdwajaniem się , długotrwały połysk... Używam serum od miesiąca ( prawie codziennie ) i nie zauważyłam efektów jego działania. Włosy zachowują się tak samo jak po zastosowaniu innych , tańszych produktów regenerujących. Serum pięknie pachnie , nie powoduje obciążenia włosów. Stosuję je razem z szamponem i odżywką Davines lub z maską Kemon. I w takim zestawie działa. Ale wystarczy , że umyję włosy lżejszym szamponem lub użyję mniej nawilżającej odżywki i okazuje się , że serum zupełnie nie radzi sobie z moimi suchymi włosami. Za taką cenę spodziewałam się rewelacji. Po miesiącu stosowania obiektywnie stwierdzam , że cena nie jest adekwatna do jakości. Nie kupię kolejnego opakowania - są dużo lepsze preparaty z tej samej półki cenowej. Jedną gwiazdkę daję za zapach , drugą za brak obciążenia włosów...to chyba za mało za 120 zł... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 x 30 ml

Serum poleciła (i tak, sprzedała ;) mi moja fryzjerka, radząc stosować raczej na końcówki moich długich włosów (no, tak 1/3 długości, powiedzmy). Nakładane w ten sposób nie obciąża mi włosów, a przy tym faktycznie widzę różnicę, końcówki są bardziej miękkie i błyszczące, przy czym efekt utrzymuje się oczywiście tylko do pierwszego mycia. Ale z mniejszymi wyrzutami sumienia sięgam po suszarkę ;). Używam tego produktu od: paru tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego