Yves Rocher Pur Bleuet, Demaquillant Douceur Yeux Sensibles [Gentle Makeup Remover Sensitive Eyes] Delikatny płyn do demakijażu oczu z z bławatkiem bio

Płyn jest rzeczywiście bardzo delikatny, nie podrażnia oczu podczas demakijażu. Czasem zmywam nim też twarz, zanim użyję żelu czy pianki. Dobrze radzi sobie z demakijażem oczu. Dodatkowo odświeża skórę. Cena regularna wysoka, ale w promocji nie jest najgorzej. Zużyłam 2 opakowania tego płynu, jestem w trakcie trzeciego a czwarte stoi w zapasach.

Yves Rocher, Pure Bleuet, płyn do demakijażu wrażliwych oczu jest kosmetykiem który używałam jakichś czas temu. Otóż od płynu oczekuje aby zmył pozostałości kosmetyków ,nie podrażniał skóry a także żeby poradził sobie z demakijażem oczu.Ten płyn nie do końca spełnił moje oczekiwania. Znajduje się w bardzo ładnej małej buteleczce o pojemności 200 ml. Zapach jest bardzo przyjemny nie drażniący. W składzie znajdziemy wyciąg z bławatka, który odświeża okolice oczu i likwiduje objawy zmęczenia, zmniejsza obrzęki i rozjaśnia cienie pod oczami. Płyn dobrze radzi sobie z demakijażem zwykłego makijązu,niestety nie radzi sobie z demakijażem kosmetyków wodoodpornych. Dość słabo radził sobie także ze zmyciem tuszy do rzęs, trzeba dość długo trzymać płatek kosmetyczny z płynem i niestety bez pocierania oczu się nie obędzie. Na plus jest to iż nie podrażnia oczu i nie szczypie.Dobrze nawilża i nie przetłuszcza skóry. Wystarcza na dość długo i jest wydajny.

Płyn zaczęłam stosować dzięki siostrze, która ma duży problem że znalezieniem produktu, który by ją nie podrażnił, bądź uczulił. Użyłam go z ciekawości i tak już że mną został. Moje oczy nie są wrażliwe ale zdarza mi się, że pojawiają się zaczerwienia. Płyn radzi sobie nawet z mocniejszym makijażem, co mnie mile zaskoczyło. Czego oczekuję po płynie do demakijażu to oczywiście dużej siły zmywania, jeśli do tego dołożymy delikatność i dobry skład, to produkt staje się moim numerem 1. Zapach jest praktycznie nie wyczuwalny, nie ma mowy również o pozostawianiu nie przyjemnych powłok na skórze. Oczy i skóra wokół, są po prostu idealnie czyste i gotowe do dalszych zabiegów. Polecam nawet do najwrażliwszych oczu!

Produktów Yves Rocher używam już naprawdę długo i co chwila zaskakują mnie czymś jeszcze fajniejszym. To jedna z nielicznych marek, na której chyba do tej pory jeszcze nigdy się nie zawiodłam, mimo testowania wielu różnych produktów. Ostatnie kilka miesięcy testuję z kolei ten płyn - PURBLEUET. Zachwyciła mnie już sama buteleczka. Na pozór bardzo prosta, ale ma coś w sobie, co mi kojarzy się z naturą i delikatnością. Buteleczka jest w pięknym, fioletowym, ale półprzezroczystym odcieniu, dzięki czemu widać ile produktu się zużyło. Muszę jednak przyczepić się do wydajności, dlatego że dość dużo płynu zużywam jak na zmycie zwykłego, codziennegi makijażu. Płyn ma też dość niewielką pojemność, bo tylko 125 ml. Jakoś nie byłam nigdy zwolenniczką płynów dwufazowych. Zawsze przeszkadzał mi ten tłusty film. Jednak w tym produkcie jakoś mi to nie przeszkadza. Przede wszystkim nie podrażnia moich oczu, a przy takich formułach mi się to zdarzało. Ten płyn jest bardzo delikatny. Po jego użyciu nic mnie nie piecze, a sam płyn jest naprawdę łagodny dla buzi. Bardzo dobrze zmywa makijaż, przy tym dobrze rozpuszcza tusz do rzęs. Naprawdę się polubiliśmy. Miałam płyny, które masakryczne rozmazywały tusz, ten tego nie robi. Wystarczy potrzymać chwilę odpowiednio nasączony wacik, a rzęsy są oczyszczone. Zmywałam nim zarówno lekkie jak i te mocniejsze makijaże i sprawdzał się doskonale, choć szkoda, że w tak szybkim tępie. :) Kupił mnie zdecydowanie swoją skutecznością, ale też delikatnością. Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach. Jest jednak jeszcze jedna rzecz, do której się przyczepie i jest to cena. Gdyby był bardziej wydajny, to pewnie przymknęłabym na to oko. Jednak zwracając uwagę na szybkie zużycie, sądzę, że cena mogłaby być odrobinkę niższa. Ale w działaniu jest świetny, dlatego i tak oceniam go na 5, bo zdecydowanie zasłużył! ❤️

Jest to kosmetyk który używam od lat. W zapasie mam zawsze dwie buteleczki. Mam wrażliwą, suchą skórę, częste podrażnienia i zaczerwienienia. A ten płyn sprawdza się idealnie. Skóra wokół oczu po demakijażu nie piecze i nie jest zaczerwieniona. Nie trzeba bardzo pocierać, ponieważ po przyłożeniu nasączonego waciaka makijaż delikatnie się rozpuszcza, i można go usunąć bez rozmazywania. Jest dość wydajny i bezzapachowy.

Bardzo polubiłam ten produkt , był on dla mnie bardzo miłą niespodzianką do testowania gdyż nigdy wcześniej nie miałam z nią styczności . Płyn jest bardzo delikatny, nie podrażnia oczu co jest jego ogromną zaletą .Dobrze radzi sobie ze zmyciem całego makijażu, ma wygodne opakowanie które ładnie wygląda.

W trakcie zakupów dorzuciłam do koszyka ten płyn micelarny. Jest całkiem fajny - dobrze zmywa makijaż, choć trzeba się trochę nabawić. Co dla mnie ważne -nie podrażnia skóry i oczu, co jest dużym plusem. Ma ładny, delikatny zapach. Jest słabo wydajny. Może kiedyś się jeszcze skuszę

Mam dość płynów dwufazowych, nie cierpię tego tłuszczu, a mleczka zaczęły mnie drażnić. Trafiłam niedawno na ten Yves Rocher delikatny płyn PUR BLEUET i u mnie sprawdził się prze-doskonale. Pięknie zmywa i mnie nie drażni ( o czym piszą inne konsumentki ). Zapewne to sprawa indywidualna, nie wiesz, dopóki nie sprawdzisz. Ja zdecydowanie polecam , jest bardzo dobry. Odejmuję jedną gwiazdkę za cenę.

Producent popłynął z wyobraźnią. Ten płyn jako jeden z nielicznych (jakie znam) podrażnia oczy i powieki- zarówno górne jak i dolne po jego użyciu pieką. Więc mimo zapewnień YR, nie nada się do wrażliwych oczu. Płyn jest mało wydajny, stosunkowo drogi jak na swoją pojemność. Za to dobrze zmywa makijaż. Tu nie mogę się doczepić. Bo radzi sobie nawet z tuszem do rzęs. Zapach jest przeciętny. Opakowanie porządne, solidne z konkretnym zatrzaskiem. Już do niego nie wrócę, ale zużyłam do końca.

Jestem ogromną fanką dwufazy tej samej firmy. Jeśli nie spróbowałyście, zróbcie to. Jest rewelacyjna. Jednak jeśli drażni Was delikatnie tłusta powłoczka i zamglenie oczu, choćby i krótkotrwałe, to dobrą opcją będzie właśnie ten płyn. Przyznaje, nie spodziewałam się, że to będzie coś WOW. Sądziłam, że raczej zużyję i zapomnę. Opinie dot. produktu także nie są zbyt pochlebne, no to czego się mogłam spodziewać? Tymczasem, jestem naprawdę mocno zaskoczona. Płyn jest rewelacyjny, do tego stopnia, że mój ulubieniec w tej kategorii Tołpa Dermo Face Physio, musi się przesunąc i zrobić koledze miejsce obok. Zwycięzców mamy dwóch. Płyn jest naprawdę bardzo delikatny, a mam problem z wrażliwymi oczami, więc wiecie, to nie czcze gadki. Nie szczypie, nie podrażnia, przy tym jest na tyle skuteczny, że bardzo dobrze i błyskawicznie radzi sobie z usunięciem makijażu.I tego mocniejszego i delikatniejszego. "Oczy" zmywa w chwilę, bez rozmazywania tuszu i tego typu spraw. Wystarczy przyłożyć nasączony płynem wacik do oczu, chwilę potrzymać a następnie delikatnie zetrzeć. Płyn nie klei się, nie pozostawia dziwnej powłoczki, ani też nie wysusza skóry, nie ściąga jej, chociaż muszę dodać, że ja zawsze po przetarciu twarzy micelem, opłukuje ją dodatkowo wodą. Będę wracać, będę polecać.

Do zakupu tego plynu zachecil mnie dobrej jakosci sklad i jego roslinna kompozycja. Mam problem z oczami i szukalam produktu, ktory nie bedzie ich podraznial, pod tym wzgledem ogromny plus. Nie szczypie w oczy. Jednak jesli chodzi o sam demakijaz, mam tutaj pewne obiekcje. Nie radzi sobie absolutnie z mocnym makijazem, a w przypadku nawet zwyklego make-up'u, trzeba niezle sie natrudzic, by go zmyc, uzywajac przy tym duzo produktu i szorujac twarz, niestety. W tej chwili mam koncowke opakowania, ale w odstawke poszedl juz dawno na rzecz zelu micelarnego z Mixa i chusteczek z Primarka. Pomimo jego zalet jak delikatnosc i nawilzenie skory, nie moge go niestety polecic.

Często próbuję nowych płynów do demakijażu oczu więc postanowiłam dać szansę również temu od yves rocher. Cena nie jest zbyt przyciągająca, lecz pomyślałam sobie, że idzie w parze z jakością. Zacznę od opakowania, które jest poręczne i łatwe w użyciu. Zapach nie zachwyca, ale akurat przy tego typie produktach nie jest to dla mnie najważniejsze. Co do działania, naprawdę fajnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu oczu, bardzo dokładnie zmywa tusz, więc po obudzeniu rano nie zdarzył mi się efekt pandy, co czasem miało miejsce przy innych płynach do demakijażu. Minus daję za lekkie szczypanie oczu po użyciu. Produkt jest wydajny.

Płyn z wyciągiem z bławatka jest w miarę wydajny, łagodny. Lekko szczypie, ale nie podrażnia oczu. Skład nie najgorszy. Reasumując produkt jest dobry, ale poradzi sobie z tylko z delikatnym makijażem oczu. Zapewne w tej cenie znajdzie się produkty o wiele lepsze.

Płyn jest naprawdę skuteczny. Delikatnie zmywa makijaż nie podrażniając oczu. Ma przyjemny zapach. Mógłby być trochę tańszy, jednak wystarczył mi na długo. Nie trzeba mocno pocierać oczu wacikiem, wystarczy przyłożyć wacik do oka i tusz ładnie się rozpuszcza. Ma całkiem dobry skład. Używam go już długi czas i jest chyba najlepszym płynem do demakijażu oczu. Nie jest zbyt tłusty, co też jest na plus.

Jak dla mnie super produkt! Super zmywa mój makijaż, radzi sobie genialnie ze zmyciem tuszu z rzęs. Nie podrażnia oczu, ani okolic wokół nich. Zapach prawie niewyczuwalny. Nie miałam po nim żadnego zaczerwienienia, pieczenia, swędzenia skóry. Jak dla mnie fajny produkt. Trochę za mała pojemność, jak za tą cenę, ale ogólnie ok. Skład też całkiem sympatyczny.

Próbowałam różnych płynów i mleczek do demakijażu. Na co dzień noszę soczewki, długo miałam też problemy z zapaleniem spojówek. Dla mnie okazał się wybawieniem! Używam go razem z płynem micelarnym z Garniera (Garnier na całą twarz, Yves do oczu). Przede wszystkim nie czerwienią mi się po nim oczy ani nie szczypią. To jak reagowały (zwłaszcza podczas problemów spojówkowych) na płyn do demakijażu to był niezły koszmar, pieczenie nie do zniesienia, nie mogłam ich otworzyć. PO TYM PŁYNIE NIGDY MNIE TO NIE SPOTKAŁO. Makijaż zmywa przyzwoicie - więcej tarłam oczy używając niektórych płynów dwufazowych. Magicznie jednym pociagnięciem nasączonego płatka się makijażu nie pozbędziecie ale nie ma z tym dużo wiecej roboty. Płyn kupiłam w grudniu na promocji i używając go od tamtego czasu ze zmienną częstotliwością (średnio 3 razy w tygodniu by wyszło) w chwili obecnej zostało mi go jakieś 10%. Na pewno nie jest jakiś szalenie wydajny ale nie żałuję ani jednej złotówki - na pewno znów go kupię i pewnie jeszcze podaruję mamie i siostrze, które też mają problem z wrażliwymi oczami :) Widzę tutaj trochę negatywnych opinii ale w moim przypadku okazał się strzałem w 10 :)

dobrze zmywa makijaż, wydajny, nie podrażnia oczu, ma wygodne opakowanie . W regularnej cenie raczej go nie kupie, ale w YR promocję są cały czas, więc jak będą dawać w prezencie, albo ze zniżką to na pewno powtórzę :)

Kupiłam za namową znajomej, niestety, nie sprawdził się. Bardzo słabo zmywa makijaż, pomimo użycia kilku wacików, rano obudziłam się z czarnymi plamami wokół oczu. Zapach przyjemny, konsystencja lepka, żelowa. Minusem na pewno jest cena jak za kosmetyk, który nie działa.