Benecos Natural Multi - Effect Mascara Tusz do rzęs

To jest najgorsza mascara jakiej używałam. Lubię wegańskie produkty i wybrałam tę mascarę zew względów etycznych. Niestety, produkt fatalny: szybko się rozmazuje i drażni oczy. Każda kropla deszczu, czy płatek śniegu powoduje że tusz zalewa Ci oczy i czarne łzy ciekną po policzkach. No i te czerwone oczy od podrażnienia. Masakra - nie mascara.

Jestem fanką produktów eko i kosmetyków naturalnych, więc skuszona ceną oraz pozytywnymi recenzjami zakupiłam tusz z Benecos. Dużo sobie obiecywałam, ale niestety tusz mnie rozczarował... Zacznę może od jego zalet (chociaż jak dla mnie nie są one w stanie przeważyć wad): - cena (jak na naturalny tusz cena super) - opakowanie (bardzo poręczne) - dobry skład - zapach (olejków) - trochę podkręca i pogrubia rzęsy na tym koniec zalet... Wady: - na początku po nałożeniu tuszu oczy bardzo mi łzawiły i tak przez cały dzień, ale ok...może się po prostu musiały przyzwyczaić po chemicznych tuszach, które im fundowałam - tusz jest bardzo wrażliwy na wilgoć, tzn. że nie ma szans, aby nie odbił się on na górnej powiece albo nie zrobił efektu pandy - niestety skleja rzęsy, ciężko jest je rozdzielić szczoteczką (dołączam jej zdjęcie), tuszowanie rzęs staje się męką :( Zwykle nie miałam z tym problemów przy używaniu poprzedniego tuszu. Podsumowując: Ogólnie mascara jest przeciętna, ale to co w moich oczach całkowicie ją dyskwalifikuje to efekt pandy i podatność na wilgoć. Mimo kilku zalet jakie posiada, niestety nie są one w stanie przeważyć wad. Wychodząc gdzieś chce mieć jednak poczucie komfortu, że nie będę musiała cały czas zerkać w lusterko czy nie jestem rozmazana, a z tym tuszem to gwarantowane!

Bardzo dobry tusz do rzęs. Efekt jest nawet lepszy niż po użyciu tradycyjnych maskar. Rzęsy są wyraźnie pogrubione i wydłużone, tusz nie kruszy się i nie ma efektu pandy. Polecam!

Jestem mega pozytywnie zaskoczona działaniem tego tuszu. Zdawało by się że produkt eko nie da takiego efektu jak chemiczny tusz a tu proszę jaka niespodzianka. Już po pierwszym użyciu odstawiłam drogeryjny tusz na bok. Maluję się nim codziennie, ładnie rozdziela rzęsy i wydłuża, rzeczywiście pachnie inaczej jakby ziołowo i nie robi efektu pandy przynajmniej na moich rzęsach. Dodam że używam go w pochmurne dni jak i słoneczne niezależnie od pogody. Na pewno kupię go jeszcze raz bo bardzo dobra cena i jakość jak na produkt ECO:) Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Dopiero zaczynam swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami. Zacznę od wad bo może ona dość mocno zniechęcić do kupna. Tusz bardzo łatwo się rozmazuje i odbija na powiekach..generalnie używając tego tuszu należy uważać na pogodę, dotykanie oczu, nie wspomnę o już łzach wzruszenia..efekt pandy gwarantowany. Odpada na całonocne imprezy!! Przyznam że w swoim życiu nie spotkałam się ani razu z tak wrażliwym na wilgoć tuszem. Poza tą wadą, tusz posiada same zalety: fajny skład, przyjemne opakowanie, szczoteczka zwykła ale ładnie rozdzielająca rzęsy, sam tusz nie kruszy się, dobrze się nakłada, ładnie podkreśla i wydłuża(ja nakładam 2 warstwy i wtedy tusz zdaje swój egzamin) efekt jest naturalny, zapach nie podoba mi się ale nie jest drażniący, cena jak na naturalny kosmetyk jest bardzo niska Podsumowując tusz dobry na zwykłe dni, choć na trudniejsze warunki muszę poszukać czegoś trwalszego Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Maskara ma praktycznie same plusy. Jest tania jak na kosmetyk z certyfikatem (BDIH), nie skleja rzęs, posiada głęboką czerń i nie tworzy pandy. Podoba mi się również zapach, czuć mieszanką olejów, a nie chemicznym czymś. Opakowanie jest zgrabne, proste, a ja takie lubię. Nie posiadam ani cienkich ani krótkich rzęs, ale kupiłam ją ze względu na to, że najbardziej mnie zainteresowała. Mi i tak chodzi tylko o przyciemnienie moich rzęs (mają kolor brązowy), taki naturalny look. Jeżeli ktoś oczekuje podkręcania, wydłużania i nie wiem, czego jeszcze to może się zawieść. Jedyny minus to szczoteczka. Osobiście wolę szczoteczki te (o ile się nie mylę) tzw. silikonowe i tą średnio mi się operuje, ale przymykam na to oko. Polecam każdemu tą maskarę, bo nie znajdziemy tańszej i tak dobrej (nie tylko moja opinia) wśród kosmetyków naturalnych. :) Używam tego produktu od: grudnia 2011 Ilość zużytych opakowań: ciągle w trakcie pierwszego